Paniczna wyprzedaż poczyniła olbrzymie spustoszenie na kursach spółek. Przecena dała się we znaki niemal wszystkim emitentom. Nie obyło się także bez spadków wśród tegorocznych liderów wzrostów. Przykładem jest korekta na akcjach Monnari, które w piątek nie może się otrząsnąć po 7-proc. przysiadzie. Inaczej wygląda sytuacja na Groclinie, innym tegorocznym harcowniku. W czwartek kurs tej spółki stracił prawie 5 proc., ale na piątkowej sesji odrabia z nawiązką.
Producent odzieży w tym roku imponuje ponad 250-proc. stopą zwrotu. Silna zwyżka rozpoczęła się pod koniec lutego i trwała do pierwszej połowy maja. Duża w tym zasługa świetnych wyników za IV kwartał. Zysk netto odzieżowej spółki skoczył z 3,7 mln zł do ponad 8 mln zł. Jednak euforia opadła po zaprezentowaniu wyników za I kwartał. Na poziomie operacyjnym oraz netto pojawiła się strata. Pewnym wytłumaczeniem jest fakt, że pierwszy kwartał w branży odzieżowej jest zazwyczaj najsłabszy z uwagi na okres poświąteczny i związaną z tym mniejszą aktywnością klientów oraz okresy wyprzedaży, które obniżają marże. W tym roku sporo namieszała jeszcze przedłużająca się zima. >> Techniczną stronę waloru znajdziesz też w ATTrader.pl
analizę techniczną walorów Monnari oraz Groclin wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
– Kurs Monnari słabnie po wcześniejszych wybiciach. Pokazują to problemy z pokonaniem oporu powyżej 5 zł – dwukrotnie podejmowano bezskuteczny atak. Najbliższym wsparciem jest 4 zł. Gdyby ono nie wytrzymało możliwe jest zejście w okolice 3,50-3 zł. Znamienne jest też to, że obroty spadły po wcześniejszym wybiciu. Niewykluczone, iż w średnim terminie walor może zmienić trend na horyzontalny. – mówi Robert Kurowski, analityk DM AmerBrokers.
Kliknij aby powiększyć
>> Analityk StockWatch.pl przyjrzał się dokładnie aktualnej sytuacji fundamentalnej Monnari po wynikach za ostatni kwartał. >> Zobacz analizę najnowszego raportu kwartalnego grupy Monnari.
Póki co takich problemu z kontynuacją wzrostów nie ma kurs Groclinu. Akcje spółki szybko przeszły do kontrataku i w piątek zyskują nawet ponad 8 proc. Tym samym kontynuują wybicie rozpoczęte pod koniec kwietnia, które wyniosło kurs z poniżej 10 zł w okolice 24 zł. Zainteresowanie inwestorów to w znacznej mierze efekt nowych doniesień w sprawie mariażu z Kabel Technik Polska. Dzięki temu przejęciu spółka chce zwiększyć w tym roku przychody o 65 proc. i zysk EBITDA o 210 proc.
– Ważnym impulsem wzrostowym dla kursu Groclinu było pokonanie poziomu 16 zł. Teraz kolejnym istotnym oporem jest 24 zł, a później strefa 25-28 zł. Jednak walor jest mocno wykupiony i w krótkim terminie może znaleźć się pod presją realizacji zysków. Najbliższe ważne wsparcie to położone jest w strefie 20,70-21 zł. Niemniej sytuacja techniczna spółki w średnim terminie wygląda dobrze. – ocenia Robert Kurowski.
Kliknij aby powiększyć
>> Zobacz aktualną analizę fundamentalną i wskaźnikową spółki. >> Wszystkie najważniejsze informacje na temat Groclinu znajdziesz na stronie spółki w serwisie StockWatch.pl