
Mariusz Pawłowski, prezes spółki e-Kancelaria
StockWatch.pl: Co zdecydowało, że wyszliście Państwo z ofertą obligacji na rynek Catalyst?
Mariusz Pawłowski: Wprowadzenie papierów dłużnych e-Kancelarii Grupy Prawno-Finansowej SA do Alternatywnego Systemu Obrotu na rynku Catalyst dodatkowo uwiarygodniło spółkę i uatrakcyjniło jej ofertę inwestycyjną. e-Kancelaria przeszła pozytywnie kolejną weryfikację renomowanej instytucji, jaką jest Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie.
Emisje papierów dłużnych pozwalają na realizację strategicznych założeń e-Kancelarii, głównie zwiększanie udziału w rynku obrotu wierzytelnościami.
Ile trwał w Państwa wypadku cały proces, od momentu podjęcia decyzji aż do otrzymania środków od inwestorów, oraz jak ocenia Pan całkowite koszty w porównaniu do innych źródeł finansowania?
Termin wprowadzenia papierów dłużnych do Alternatywnego Systemu Obrotu na Catalyst zależy od wielu czynników zarówno po stronie spółki jak i GPW. Z doświadczenia e-Kancelarii wynika, że proces wprowadzenia walorów do obrotu trwa jeden, dwa miesiące od złożenia stosownego wniosku w KDPW.
Finansowanie kapitałem dłużnym stanowi dla e-Kancelarii atrakcyjną formę wspierania rozwoju spółki. Podmioty działające w branży zarządzania i obrotu wierzytelnościami narażone są na różne trudności z pozyskaniem kredytowania od instytucji finansowych. e-Kancelaria jako jedna z nielicznych spółek windykacyjnych zyskała zaufanie zarówno grona inwestorów, jak i jednego z największych banków działających na polskim rynku. To sygnał, że jesteśmy solidnym i wiarygodnym partnerem.
Co Pana zdaniem decyduje o powodzeniu tego rodzaju oferty na Catalyst?
O powodzeniu oferty papierów dłużnych decyduje szereg czynników: od makroekonomicznych po te, na które podmioty gospodarcze mają bezpośredni wpływ. W wypadku e-Kancelarii są to: dynamika rozwoju i rosnące rok do roku wyniki finansowe. Znacząca jest także silna pozycja spółki w branży, dobra komunikacja z rynkiem kapitałowym, transparentność działań, a co za tym idzie – zaufanie inwestorów.
Uwagę inwestorów zwraca także wartość kuponu odsetkowego oraz rodzaj papierów dłużnych. Jednak te elementy niejednokrotnie schodzą na dalszy plan bez względu na ich atrakcyjność, kiedy podmiot jest mało wiarygodny, a tym samym transakcja obarczana jest znacznym ryzykiem.
e-Kancelaria zapewnia swoim obligatariuszom bezpieczeństwo i satysfakcjonujący zwrot z inwestycji.
Czy zamierzacie Państwo regularnie korzystać z tej drogi finansowania i wprowadzać kolejne serie obligacji?
Dotychczasowa współpraca z rynkiem kapitałowym przynosi wymierne korzyści zarówno spółce, jak i inwestorom.
Na jakiej podstawie określiliście Państwo proponowane inwestorom odsetki? Zwykle jest to pochodna ryzyka mierzonego ratingiem, tymczasem dla większości papierów brak jest ocen kredytowych innych niż rating Altmana nadawany przez StockWatch.pl. Na ile potrzebne jest na rynku tego typu rozwiązanie?
Na wysokość proponowanych inwestorom odsetek składa się bardzo wiele czynników, w tym na przykład: sytuacja makroekonomiczna, w szczególności poziom obowiązujących stóp procentowych, cel emisji, fakt i jakość proponowanych zabezpieczeń, termin zapadalności, a przede wszystkim wielkość i sytuacja finansowa, w tym możliwości obsługi długu przez Emitenta, które to czynniki przekładają się na ryzyko ponoszone przez inwestorów w chwili obejmowania lub kupowania obligacji.
Faktycznie w wypadku polskiego rynku obrotu papierami dłużnymi rzadko można odnaleźć wydawane przez niezależne uprawnione do tego podmioty oceny oferowanych papierów wartościowych. Niewątpliwie dodatkowa zewnętrzna, obiektywna i porównywalna ocena ryzyka ponoszonego przez inwestorów, jaką byłyby ratingi nadawane wszystkim papierom na rynku, stanowiłaby jedną z wytycznych przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych, a tym samym przy określaniu wysokości oprocentowania papierów dłużnych przez emitentów. Warunkiem jednak skuteczności takiego narzędzia byłoby zapewnienie niezależności podmiotów wydających opinie na temat emitentów, ich wiarygodność, jak również porównywalność i sprawdzalność nadawanych ratingów.
Co Pana zdaniem, z punktu widzenia emitenta, najlepiej przyczyniłoby się do rozwoju rynku Catalyst?
Rozwój rynku Catalyst, w mojej opinii, uzależniony jest przede wszystkim od wzrostu świadomości społeczeństwa w zakresie obrotu papierami wartościowymi. W Polsce wciąż istnieje niewielka grupa osób zainteresowanych samodzielnym inwestowaniem w papiery wartościowe, a potem zarabianiu poprzez transakcje przeprowadzane na rynku kapitałowym. Istniejąca obecnie sytuacja na rynku ofert lokat bankowych z pewnością przyczynia się poszukiwania alternatywnych sposób bezpiecznego lokowania oszczędności, a rynek papierów dłużnych może stać się tego typu alternatywą. Wydaje się jednak, że propagowanie tej formy inwestowania wymagałoby np. rozwoju instrumentów i narzędzi wspomagających ocenę ryzyka inwestycji i ułatwiających dostęp do szerokiej puli ofert.
Jakie plany ma Państwa spółka na 2013 rok jeśli chodzi o pozyskiwanie kapitału?
Pozyskanie kapitału przez spółkę uzależnione jest przede wszystkim od planów inwestycyjnych mających na celu rozszerzanie działalności. Obecnie obserwujemy rynek kapitałowy i analizujemy pojawiające się oferty nabycia portfeli wierzytelności. Ewentualne decyzje dot. pozyskania kapitału dłużnego będą uzależnione od koniunktury i możliwości atrakcyjnej inwestycji w ramach cesji wierzytelności.
Dziękuję za rozmowę.