Z rynku obligacji Catalyst wypadła kolejna spółka. W ubiegły piątek władze GPW wykluczyły z obrotu dziewięć serii papierów dłużnych wyemitowanych przez e-Kancelarię Grupę Prawno-Finansową. Podstawą decyzji była informacja o uprawomocnieniu się postanowienia wrocławskiego sądu w sprawie zmiany sposobu prowadzenia postępowania upadłościowego z możliwością zawarcia układu na likwidację majątku.
e-Kancelaria dokładnie 13 marca br. wystąpiła z wnioskiem o ogłoszenie upadłości układowej. Pod koniec maja sąd przychylił się do wniosku, ale w sierpniu, po zapoznaniu się z oceną sytuacji przygotowaną przez zarządcę masy upadłości, zmienił tryb na likwidacyjny. W uzasadnieniu sędzia stwierdził, że szanse na wykonanie jakiegokolwiek układu z wierzycielami są zerowe.
– W niniejszym postępowaniu mamy do czynienia z ewidentnym przykładem prowadzenia działalności gospodarczej ze stratą, która nie pozwala zabezpieczyć dostatecznych środków na wykonanie jakiegokolwiek układu, a w perspektywie kolejnych miesięcy skutkować będzie sukcesywnym redukowaniem aktywów masy, oczywiście nie bez na wpływu na perspektywy zaspokojenia wierzycieli. Sąd nie może dopuścić do mnożenia przez upadłą spółkę strat przy rosnącym zadłużeniu masy upadłości, a środkiem zaradczym nie może być konsumowanie zachowanych (do czasu) aktywów. Nie tylko że nie doprowadziłoby to do zaspokojenia wierzycieli zgłaszających się na listę, ale powiększyłoby jeszcze zakres nieregulowanego zadłużenia o zobowiązania powstałe już po ogłoszeniu upadłości. – stwierdził sąd w uzasadnieniu sierpniowej decyzji.

Lista obligacji wykluczonych z obrotu na Catalyst. (Źródło: opracowanie własne)
Równocześnie władze GPW zdecydowały o szczególnym oznaczeniu akcji e-Kancelarii notowanych na rynku głównym. Kolejnym krokiem będzie wykluczenie ich z obrotu. Zgodnie z regulaminem, GPW licząc od 4 września (uprawomocnienie postanowienia sądu o likwidacji) ma sześć miesięcy na wykluczenie akcji spółki z obrotu. Wyrzucanie śmieciowych akcji i obligacji bankrutów to standardowa procedura stosowana przez GPW.
Historia upadku e-Kancelarii budzi wiele kontrowersji, głównie za sprawą niejasnych transakcji z udziałem prezesa Mariusza Pawłowskiego. W sierpniu zarządca masy upadłości wystąpił do wrocławskiego sądu z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej w trzech sprawach. Dwie pierwsze dotyczą pożyczek na kwotę 9,6 mln zł, które określono jako bezskuteczne w stosunku do masy upadłości. Trzecia to szkoda w wysokości 7,4 mln zł z tytułu zbycia akcji spółki Ex-Debt. W sumie zarządca masy upadłości domaga się od byłego prezesa i głównego akcjonariusza e-Kancelarii zwrotu blisko 17 mln zł.>> Odwiedź forumowy wątek dedykowany obligacjom e-Kancelarii
Na koniec II kwartału 2015 r. spółka wykazała zaledwie 5 mln zł aktywów, ale audytor w licznych uwagach do sprawozdania podkreślił, że w rzeczywistości majątek jest znacznie mniejszy. Dla porównania, wartość obligacji, które windykator wprowadził na Catalyst to blisko 30 mln zł.