Dow Jones urósł o prawie 3 proc., pozostałe indeksy znacznie przekroczyły 3 proc. wzrostu od środowego zamknięcia. Była to kolejna już wzrostowa sesja, która sprawiła iż statystyka 2011 roku znów stała się zielona.
Mimo że wzrosty stoją bardziej na nadziejach, niż na twardych podstawach, mogą przyciągnąć na rynek kolejnych kupujących, gdyż indeks Dow Jones ładnie oddala się od średniej 200-sesyjnej, a do kolejnego oporu jest jeszcze kawałek.
Najmocniej wzrósł sektor finansowy, który wcześniej poddawał się mocnej przecenie w obawie o straty w Grecji. Aktualnie, mimo że 50 proc. długu będzie umorzone, nie przeszkodziło to inwestorom kupować na wyścigi akcji banków i funduszy inwestycyjnych JP Morgan Chase zyskał ponad 8 proc., Citibank prawie 10 proc., a cały indeks spółek finansowych urósł o ponad 6 proc.
Jak dotąd około połowa spółek z 500 największych amerykańskich przedsiębiorstw zaraportowała wyniki kwartalne. Wg Reutersa aż 72 proc. z nich przekroczyło oczekiwania analityków rynkowych. Na dzisiejszej sesji zyskiwał nie tylko sektor finansowy, dużo mocniej wzrosły sklepy zabawkarskie i hobbystyczne (+14 proc.), czy też sektor żelaza i stali (+8 proc.). W tyle zostało tylko kilkanaście procent rynku, wśród nich spadały m.in. spółki związane ze służbą zdrowia.