W drugiej połowie marca pojawiły się lepsze rekomendacje dla banków, które są bardziej odporne na giełdową zawieruchę niż spółki produkcyjne i handlowe. Wyniki za IV kwartał całego sektora pod kątem zysku netto były zbliżone do tych z analogicznego okresu w 2010 roku, natomiast cały rok udało się zamknąć wzrostem o 28 proc. Zdaniem analityków pierwszy kwartał dla sektora finansowego też wygląda obiecująco.
>> Wśród spółek które mogą pokazać świetne wyniki wymienia się kilka banków. >>13 czarnych koni sezonu wyników pierwszego kwartału.
W ostatnim czasie brokerzy wydali szereg pozytywnych rekomendacji dla banków ze zwiększonymi cenami docelowymi. Najwyżej ocenieni zostali najwięksi gracze na polskim rynku. Bank Pekao otrzymał najwięcej opinii i w każdej z nich możemy znaleźć coś pozytywnego. W najnowszej obecnie publikacji JP Morgan podwyższył cenę docelową do 173 zł ze 150 zł. Skromniej na temat banku wypowiedzieli się analitycy z Barclays Capital, którzy podtrzymali zalecenie niedoważaj i podnieśli wycenę walorów o 1,5 proc. do 145,10 zł. Podobnie zachował się Morgan Stanley, który na koniec marca symbolicznie zrewidował swoje oczekiwania do 152,50 zł (wcześniej 152 zł). >> Wszystkie rekomendacje tutaj.
Najbardziej hojny okazał się Goldman Sachs, który w raporcie z początku kwietnia podwyższył cenę docelową walorów banku Pekao do 200 zł z 195 zł. Natomiast eksperci z DM Millennium w raporcie 20 marca podkreślili poprawę zysku w IV kwartale, ale w perspektywie roku uznali bank za gorszą inwestycję niż PKO BP czy PZU. W efekcie aktualne zalecenie pozostało neutralnie z ceną 152,70 zł za papier.
Przed nadmiernym optymizmem w najbliższym czasie ostrzega analityk z DM PKO, który zwraca uwagę na techniczną sytuację banku.
– Wczorajsza sesja przyniosła silny spadek Pekao. Spółka odbiła się od oporu na poziomie 156,90 zł długą czarną świecą, sugerując zakończenie konsolidacji i kontynuację wcześniejszych spadków. Minimalny zasięg ruchu determinuje dolne ograniczenie średnioterminowego kanału wzrostowego w okolicach 144-145 zł. W przypadku jego przełamania kurs może jednak zniżkować do 136,50 zł lub niżej. – uważa analityk DM PKO, Przemysław Smoliński.
Kliknij aby powiększyć
Na czwartkowej sesji walory Pekao nieznacznie zyskują i dzielnie walczą o utrzymanie poziomu – ok. południa były wyceniane na 146,60 zł.
Kolejnym bankiem na liście brokerów jest PKO BP. Najnowsza opinia pochodzi z JP Morgan, którego eksperci podwyższyli wycenę o 4 proc. do 46 zł (poprzednio 44 zł). Łącznie daje to niemal 40-proc. premię w odniesieniu do czwartkowego kursu, który pozostaje niewiele poniżej 33 zł. W przeciwnym kierunku udał się Morgan Stanley, który 28 marca obniżył cenę docelową do 34,40 zł z 35 zł. Wcześniejsza rekomendacja pochodzi od analityków z DI BRE Banku, którzy jeszcze na początku marca przy podobnych notowaniach wyznaczyli wartość jednego papieru na 35 zł i zalecili trzymaj. >> Wszystkie rekomendacje tutaj.
Pozostałe najnowsze rekomendacje dla poszczególnych instytucji bankowych też są w większości pozytywne. 3 kwietnia Raiffeisen ponownie zalecił trzymaj dla akcji BRE Banku. Według jego szacunków, jeden papier BRE wart jest 318 zł, czyli o 16,9 proc. więcej od poprzedniej ceny docelowej 272 zł. Na czwartkowej sesji walory banku stawiają czoła panującej na rynku przecenie i ok. południa są lekko nad kreską z ceną nieco ponad 286 zł. >> Wszystkie rekomendacje dla BRE tutaj.
Kolejny raport Raiffeisena dotyczy banku Millennium. W publikacji z początku kwietnia analitycy podnieśli zalecenie na redukuj ze sprzedaj oraz poprawili wycenę walorów o ponad 20 proc. do 4,20 zł z 3,50 zł. Warto zauważyć, że papiery na warszawskiej giełdzie w dniu wydania kosztowały na zamknięciu 4,32 zł, a podczas czwartkowej sesji w południe są przeceniane do 4,15 zł.
>> Bank Millennium przeszedł ostre sito i znalazł się w bardzo interesującym gronie. >> 9 ciekawych spółek wg metody CANSLIM Williama O’Neila.
Rewelacyjną rekomendację otrzymał Kredyt Bank od analityków z Citigroup. Raport z 3 kwietnia zmienił kierunek o 180 stopni i dotychczasowe sprzedaj zostało zastąpione zaleceniem kupuj, a cena docelowa wzrosła aż o 100 proc. Ich najnowsze szacunki wskazują, że akcje przejmowanego przez Hiszpanów banku warte są 18,80 zł. Poprzednia wycena była na poziomie 9,20 zł, a podczas czwartkowych notowań cena na chwilę przekroczyła poziom 14 zł. >> Duży wpływ na zmianę postrzegania ma nadchodząca fuzja w sektorze bankowym >> łączą się BZ WBK i Kredyt Bank.
Brokerzy z BRE Banku również lepiej oceniają Get Bank. Mimo podtrzymania zalecenia redukuj, nowa cena docelowa okazała się wyższa o 19 proc. i wyniosła 1,85 zł. W raporcie doceniono wzrost zysków, ale łyżką dziegciu w beczce miodu okazał się fakt, że prawie 22 proc. z prognozowanego zysku na 2012 r. ma pochodzić z transakcji jednorazowych. Słabszą opinię zebrał ING Bank Śląski. Analitycy z UBS już nie rekomendują kupowania akcji – obecne zalecenie brzmi neutralnie.