Notowania indeksu branżowego WIG-Paliwa od początku lipca zyskały już blisko 15 proc. W tym samym czasie WIG20 urósł tylko o niecałe 9 proc., a indeks szerokiego rynku WIG o nieco ponad 7 proc. Obok akcji niektórych producentów gier komputerowych to właśnie sektor paliwowy można nazwać jedną z najlepszych inwestycji tego lata na warszawskim parkiecie.
– Indeks paliwowy po ukończeniu spadkowej formacji RGR i wybiciu wsparcia w okolicach 6.780 pkt. dał mocny sygnał sprzedaży i kontynuował spadki aż do czerwca br. Wakacyjne wzmocnienie na notowaniach spółek paliwowych pozwoliło na przełamanie oporu na poziomie 6.474 pkt. i odwrócenie trendu spadkowego. Obecnie notowania WIG-Paliwa znajdują się w granicach wcześniejszej linii szyi formacji RGR. Trwałe pokonanie tych poziomów cenowych pozwoli na kontynuację zwyżki, minimum do 7.650 pkt. Średnia 30-tygodniowa (niebieska) jeszcze opada, jednak powinna zakręcać w górę przy kontynuacji ruchu wzrostowego. Na RSI również padł sygnał kupna po wybiciu nowego wyższego szczytu, jedynie TSI jeszcze pozostaje w negatywnej, ujemnej strefie wartości. Niepokojącym dla kupujących sygnałem będzie utrata wsparcia w okolicach 6.474 pkt., gdyż będzie oznaczać pozostanie indeksu w konsolidacji na dłuższy okres czasu. – mówi Wojciech Kręcki, autor portfela Cztery Fazy Rynku na StockWatch.pl
WIG-Paliwa – wykres tygodniowy
W tym tygodniu gwiazdą parkietu jest Lotos, którego kurs akcji ustalił nowe historyczne maksimum. W czwartek na zamknięciu sesji za jeden walor płacono rekordowe 70,40 zł, a kapitalizacja całej grupy przekroczyła poziom 13 mld zł. Przepustką do wakacyjnej hossy były szacunkowe wyniki za II kwartał opublikowane jeszcze w lipcu. W sierpniu gdański koncern oficjalnie potwierdził świetne dane. Rezultaty kwartalne okazały się dużo lepsze od prognoz rynkowych ekspertów. Od momentu publikacji raportu akcje Lotosu podrożały o ponad 17 proc.
– Kurs akcji Lotosu w czwartek (23 sierpnia) sforsował strefę oporu na między 69 a 67,80 zł i tym samym dał silny sygnał kupna. TSI zakręciło w górę i jest w strefie dodatniej, RSI już od jakiegoś czasu pozostaje w trendzie wzrostowym. Spodziewam się kontynuacji wzrostów na kursie akcji Lotosu, tym bardziej że przed nim nie ma żadnych historycznych oporów – notowania ustalają nowe maksima. Negacją obecnego sygnału kupna będzie utrata wsparcia na 62,50 zł. – analizuje Wojciech Kręcki.
Lotos – wykres tygodniowy
Wakacje do udanych mogą zaliczyć także akcjonariusze Orlenu. Od początku lipca akcje płockiego koncernu podrożały o blisko 20 proc. i obecnie są o włos od powrotu powyżej poziomu 100 zł. Tu również pretekstem do wakacyjnego rajdu były opublikowane w lipcu wyniki finansowe. Największe wrażenie na inwestorach zrobił wynik netto. PKN Orlen odnotował 1.744 mln zł skonsolidowanego zysku przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w II kw. 2018 r. Rezultat nie tylko okazał się wyższy w ujęciu r/r o 13 proc., ale przede wszystkim był lepszy od konsensusu aż o 40 proc.
– Po sygnale kupna, jaki kurs wygenerował przełamując opór na poziomie 95 zł (co działo się przy podwyższonym wolumenie), obecnie notowania Orlenu są blisko psychologicznej bariery jaką jest 100 zł. Jednocześnie w okolicach 98 zł widać determinację strony podażowej, czego efektem są długie górne cienie sierpniowych świec. Wcześniej w granicach 98 zł przebiegała również linia szyi spadkowej formacji RGR, którą kurs wybił dołem w lutym br. Dlatego spodziewam się korekty w okolice 95 zł lub nawet niżej do 90,50 zł, które obecnie jest kluczowym wsparciem. Po korekcie spadkowej, notowania Orlenu powinny rosnąć w kierunku 110 zł. – zaznacza Wojciech Kręcki, ekspert analizy technicznej.
PKN Orlen – wykres tygodniowy
Wzrosty w sektorze paliwowym przespał PGNiG. W lipcu mocnym sygnałem do przeceny okazała się kwestia rezygnacji z wypłaty dywidendy. Nieoczekiwanie Skarb Państwa, główny akcjonariusz (71,88 proc. głosów), zawnioskował na walnym o zatrzymanie w spółce całego zysku za 2017 r. Na wyniki za pierwsze półrocze tego roku akcjonariusze gazowego giganta muszą poczekać jeszcze tydzień – raport pojawi się w czwartek, 30 sierpnia.
– Kurs akcji PGNiG pozostaje w trendzie spadkowym od listopada zeszłego roku. Wtedy to po raz pierwszy kurs zanurkował trwale pod średnią 30-tygodniową (niebieska). Obecnie ona opada i jednoznacznie prowadzi notowania ku coraz niższym poziomom. Trend spadkowy potwierdzają zarówno ujemne TSI jak i spadające RSI. Istotną strefą oporu obecnie stały się okolice 5,73-5,65 zł. Jeśli kupującym uda się ją pokonać, kolejnym wyzwaniem będzie silny opór na poziomie 6 zł. Trend spadkowy może wyhamować mocniej po spadku do 4,40 zł, gdzie 2016 roku znajdowały się silne wsparcia. – mówi Wojciech Kręcki, autor portfela Cztery Fazy Rynku na StockWatch.pl.
PGNiG – wykres tygodniowy
Branżowym outsiderem pozostaje Unimot, którego kurs akcji spada od początku 2017 roku. Tylko w tym roku kapitalizacja dystrybutora paliw skurczyła się o blisko 60 proc. Powodem bessy na akcjach Unimotu są coraz słabsze wyniki finansowe (w II kwartale zamiast zysków pojawiły się straty) oraz zbyt wolne tempo realizacji działań restrukturyzacyjnych, przewidzianych w strategii na lata 2018-2023. To własnie z tego powodu w miniony wtorek rada nadzorcza spółki odwołała ze stanowiska prezesa Macieja Szozdę oraz wiceprezesa Marcina Zawiszę.
– Spadki notowań Unimotu zdają się nie mieć końca. Bessa trwa już półtora roku i w tym czasie pochłonęła aż 90 proc. kapitalizacji firmy! Okolice 8,20-8,50 w 2015 roku kilkukrotnie pełniły rolę wsparcia w konsolidacji, z której wybicie zapoczątkowało silny trend wzrostowy (który obecnie jest już tylko odległym wspomnieniem). Na wolumenach tygodniowych widoczne były spore przetasowania w akcjonariacie, co może być zapowiedzią kończenia się trendu spadkowego albo co najmniej wzrostowego odreagowania. Ewentualne wzrosty mogą sięgnąć poziomu 12 zł, gdzie przebiega ostatni istotny opór. Oczywiście, trwała utrata poziomu 8 zł spowoduje kontynuację spadków, możliwe, że nawet w kierunku 5 zł. – zaznacza Wojciech Kręcki, ekspert analizy technicznej.
Unimot – wykres tygodniowy
