
Bank Światowy podniósł tegoroczną prognozę PKB Polski
W ocenie ekonomistów instytucji, dynamika konsumpcji prywatnej w 2021 r. wyniesie 5,5 proc., a w 2022 r. 4,7 proc. Nakłady brutto na środki trwałe odnotują zaś wzrost o 4,2 proc. w bieżącym roku i 7,3 proc. w przyszłym.
– Oczekujemy, że w 2022 r. wzrost gospodarczy pozostanie powyżej potencjału, przy wzroście produkcji o ponad 4,5 proc. i poszerzeniu luki popytowej – napisano w opublikowanym w środę rano dokumencie „Europe and Central Asia Economic Update”.
– Wyrównanie popytu w strefie euro, w której produkcja ma wzrosnąć o 4,8 proc. w 2022 r., spowolni wzrost eksportu, podczas gdy poprawa zaufania i realizacja inwestycji, w tym tych w ramach Krajowego Planu Odbudowy, będą wspierać wzrost – dodano.
Ekonomiści Banku Światowego spodziewają się również, że popyt krajowy będzie wspierany przez „Polski Ład”.
– Program zakłada m.in. nową ulgę PIT, która wzmocni progresywność PIT, zwiększenie wydatków na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB do 2023 r., a także duży program infrastrukturalnych i lokalnych inwestycji publicznych – napisano w dokumencie.
Autorzy informują, że październikowe prognozy uwzględniają niepewność wynikającą z nowych wariantów COVID-19.
– Kryzys obciążył finansowo ubogie pracujące gospodarstwa domowe, które są bardziej podatne na skrócenie godzin pracy i utratę pracy. Oczekuje się, że do 2022 r. odsetek ludności zagrożonej ubóstwem pozostanie wysoki – napisano.
– Oczekujemy, że silny popyt importowy, wyższe ceny importu i wyższy odpływ dochodów pierwotnych zmniejszą nadwyżkę na rachunku obrotów bieżących do poziomu poniżej 2% PKB w 2021 r. – dodano.
Bank Światowy zwrócił także uwagę, że aby sfinansować Krajowy Plan Odbudowy Polska wystąpiła o 23,9 mld euro dotacji i 12,1 mld euro preferencyjnych pożyczek w ramach tzw. Fundusz Odbudowy, czyli programu „Next Generation EU”, które jednak nie zostały jeszcze zatwierdzone.
Instytucja spodziewa się, że deficyt budżetowy zmniejszy się w 2021 r. o prawie 2 pkt. proc. z powodu niższego deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych.
– Oczekuje się stopniowej konsolidacji w okresie 2022-2023, w miarę przyspieszania wzrostu gospodarczego i wycofywania stymulacji fiskalnej – dodano.
Bank Światowy prognozuje również, że w 2023 r. polska gospodarka urośnie o 3,4 proc., co z kolei jest wynikiem o 0,5 pkt proc. niższym niż oczekiwano w publikacji czerwcowej. Na 2023 r. ekonomiści BŚ prognozują wzrost konsumpcji prywatnej o 3,3 proc., a nakładów brutto na środki trwałe o 7,4 proc.
Inflacja Bazowa i PPI wciąż z presją na ceny w gospodarce
W ogólnym podsumowaniu sytuacji w Polsce, Bank Światowy ocenia, że polska gospodarka szybko się otrząsnęła z recesji COVID-19, a do II kwartału 2021 r. poziom produkcji wrócił do poziomu sprzed kryzysu.
– Dobrze zdywersyfikowana gospodarka oraz duży pakiet gospodarczy i fiskalny ułatwił silne odbicie i złagodził wpływ na sektor gospodarstw domowych. Wraz z oczekiwaną wydajnością na przekroczenie potencjalnego PKB w 2021 r., stopniowe wycofywanie bodźca polityki fiskalnej i monetarnej pomogłoby zrównoważyć wzrost i odbudować przestrzeń fiskalną. Czwarta fala COVID-19 nadchodzi, a krótkoterminowym wyzwaniem jest utrzymanie silnego ożywienia gospodarczego – napisano.
Bank Światowy przypomniał w dokumencie, że w 2020 r. PKB Polski spadł o 2,7 proc., co było pierwszą ujemną dynamiką roczną od 1991 r.
Ponadto ekonomiści zwracają uwagę, że silniejszy popyt eksportowy z UE sprzyjał ożywieniu w sektorze przemysłowym i eksporcie, a również mocne odbicie importu przełożyło się na ujemny wkład we wzrost eksportu netto.
W odniesieniu do najwyżej od 20 lat inflacji, oceniono w dokumencie, że była ona napędzana gwałtownym wzrostem cen paliw, wąskimi gardłami w łańcuchu dostaw, stłumionym popytem oraz programami stymulacyjnymi.
– Wyższa inflacja bazowa, silny popyt krajowy i wyższe ceny producentów będą wywierać presję na ceny – dodano.
W ocenie analityków Banku Światowego, wpływ pandemii na dochody gospodarstw domowych i zatrudnienie został złagodzony za pomocą wielu środków wsparcia i transferów ukierunkowanych demograficznie.
– Środki te obejmowały subsydia płacowe oraz wsparcie krajowych przedsiębiorstw w postaci bezzwrotnych transferów, pożyczek, ulg podatkowych i odroczeń – wskazano.
W raporcie odnotowano również, że stopa bezrobocia została ograniczona i spadła do 5,8 proc. do lipca 2021 r., gdy gospodarka zaczęła się ożywiać, a wstępne oceny pokazują, że spadki dochodów gospodarstw domowych i przestoje w pracy były częstsze i wyraźniejsze w I fali pandemii, a przy kolejnych falach słabły.
– Przestoje w pracy miały większy wpływ na pracowników o niższych zarobkach oraz tych z niestandardowymi umowami, którzy byli również mniej objęci polityką ochronną. Krajowe skrajne ubóstwo wzrosło i nastąpił wyraźny wzrost nierówności dochodów, odzwierciedlający nierówny wpływ pandemii na rynek pracy – napisano.
Bank Światowy zaznaczył również, że nadwyżka na rachunku obrotów bieżących zmniejszyła się do 1,9 proc. PKB w I połowie 2021 r. z 3,5 proc. PKB w 2020 r. wraz ze wzrostem odpływów dochodów pierwotnych.
– Bodziec fiskalny i recesja spowodowały wzrost deficytu fiskalnego do 7 proc. PKB w 2020 r. z 0,7 proc. w 2019 r. Wskaźniki adekwatności kapitałowej sektora finansowego pozostają na odpowiednim poziomie – zaznaczono w dokumencie.
Dług i deficyt w relacji do PKB będą spadać
Z tabeli z prognozami dotyczącymi Polski, zawartej w raporcie Banku Światowego wynika, że inflacja CPI w 2021 r. ma wynieść w Polsce 4,2 proc., w przyszłym roku 3,6 proc., a w 2023 r. wzrost cen spowolni do 3,1 proc.
Dług, w relacji do PKB, w perspektywie 2023 r. ma utrzymywać się poniżej poziomu 60 proc. Po 57,5 proc. w 2020 r., w bieżącym roku ma wzrosnąć do 57,6 proc., a następnie spadać do 56,5 proc. i 56,1 proc. w dwóch kolejnych latach.
Natomiast deficyt fiskalny, również w relacji do PKB, zdaniem Banku Światowego w 2021 r. obniży się do 5,1 proc. z 7 proc. w roku poprzednim. W 2022 r. i 2023 r. saldo fiskalne pozostanie ujemne i wyniesie odpowiednio -3,2 proc. PKB i -3,0 proc. PKB.
Europa Środkowa urośnie w tym roku o 5,6 proc.
W październikowej edycji raportu „Europe and Central Asia Economic Update” Bank Światowy nie aktualizował prognoz dla świata, Unii Europejskiej i strefy euro. Natomiast dla regionu Europy Środkowej ekonomiści Banku Światowego przewidują wzrost o 5,6 proc. w tym roku i o 4,8 proc. w 2022 r.
– Przewiduje się, że wzrost w Europie Środkowej odbije się do 5,6 proc. w 2021 r., wspierany przez wcześniejsze ożywienie handlu w związku z poprawą aktywności w strefie euro – wskazano.
Bank Światowy ocenia również, że pomimo wzrostu liczby przypadków COVID-19 ze względu na rozprzestrzenianie się wariantu Delta w niektórych częściach Europy Środkowej, skala ewentualnego wstrzymywania wzrostu prawdopodobnie będzie mniejsza w porównaniu z poprzednimi falami, ponieważ rządzący decydują się na punktowe ograniczenia działalności gospodarczej, a nie na pełny lockdown.
– Przewiduje się, że wzrost w Europie Środkowej zmniejszy się do 4,8 proc. w 2022 r., ponieważ aktywność jest napędzana przez umacniający się popyt krajowy, podczas gdy ożywienie w strefie euro stabilizuje się – napisano.
– Pokaźne pakiety funduszy UE dla państw członkowskich, o łącznej wartości 1,21 biliona euro – w tym dla wszystkich gospodarek Europy Środkowej – powinny pomóc w zwiększeniu inwestycji. Ten impuls może jednak zostać zahamowany przez niską absorpcję funduszy z powodu wyzwań związanych z potencjałem administracyjnym i zarządzaniem – dodano.
Bank Światowy spodziewa się ponadto, że w 2021 r. polityka akomodacyjna zostanie utrzymana, w tym stopy procentowe będą zbliżone do zera na Węgrzech i w Polsce.