Zazieleniło się we wtorek na europejskich giełdach. Większość indeksów rośnie o 1,5-3 proc. Na tym tle główne warszawskie indeksy plasują się dokładnie po środku. O godzinie 11:00 WIG20 rósł o 2,22 proc. do 1.510 pkt., a WIG o 1,89 proc. do 41.599 pkt. Nieco słabiej radziły sobie indeksy spółek małych i średnich. sWIG80 zyskiwał 1,55 proc. i testował poziom 10.235 pkt., a mWIG40 rósł o 1,06 proc. do 2.862 pkt.
Poprawa nastrojów na rynkach akcji to efekt wczorajszych mocnych wzrostów na Wall Street (Dow Jones +3,19 proc.; S&P500 +3,35 proc., Nasdaq Composite +3,62 proc.), sugestii płynących z WHO odnośnie stabilizacji pandemii koronawirusa w Europie, ale przede wszystkim optymistycznych i lepszych od prognoz danych z Chin.
W marcu aktywność sektora przemysłowego i usługowego w Państwie Środka, obrazowana zmianami indeksów PMI, nieoczekiwanie wróciła powyżej granicznego poziomu 50 pkt., który oddziela rozwój od recesji, co było wynikiem dużo lepszym od rynkowych oczekiwań.
W marcu indeks PMI dla chińskiego przemysłu wzrósł do 52 pkt. z 35,7 pkt. w lutym, znacznie przekraczając rynkowy konsensus na poziomie 45 pkt. Analogiczny indeks PMI dla sektora usług wzrósł z 29,6 pkt. do 52,3 pkt., przy prognozie na poziomie 42,1 pkt. Dane te potwierdzają, że chińska gospodarka powoli podnosi się po zamknięciu wywołanym epidemią koronawirusa. Jednocześnie dają pewną nadzieję, że po tym jak uda się powstrzymać pandemię w Europie i USA odbicie w gospodarce będzie równie zauważalne.
Jakkolwiek na światowych giełdach obecnie wszystko krąży wokół koronawirusa to dziś na warszawskim parkiecie największą gwiazdą sesji jest PGNiG, co z epidemią nie ma nic wspólnego. Kurs spółki gazowej wystrzelił w górę o 16,3 proc. do 3,47 zł, otwierając na wykresie dziennym szeroką lukę hossy, zyskując od marcowych minimów 58 proc. i wracając do poziomów z końca lutego, po informacji o wygranej sprawie przed Trybunałem Arbitrażowym w Sztokholmie przeciwko spółkom należącym do rosyjskiego Gazpromu. Sprawa dotyczyła obniżenia ceny kontraktowej za gaz dostarczony przez Gazprom. PGNiG szacuje, że należy jej się od Gazpromu około 1,5 mld dolarów. Taki zastrzyk gotówki w momencie kryzysu ogarniającego rynki finansowe może się przydać.
Obok PGNiG tradycyjnie dobrze radzą sobie spółki szeroko powiązane z sektorem medycznym lub te, które można łączyć z epidemią koronawirusa. Wczorajsze mocne wzrosty kontynuuje BioMaxima (+53,5 proc.) i Biomed-Lublin (18,3 proc.), Blirt drożeje o 32 proc., a Cormay o 14,6 proc. Są jednak i wyjątki. Notowania Mabiona spadły o 13,4 proc. do 19,48 zł, cofając się w pobliże dołków z pierwszej połowy miesiąca, po tym jak na rynek dotarła informacja, że spółka wycofała z EAL wniosek rejestracyjny leku MabionCD20, decydując się na inną drogę rejestracji tego leku.
Pod kreską notowane są również akcje spółki Mercator Medical. Tanieją one o 1,3 proc. do 18,06 zł. Tym samym opinia dołączona do opublikowanych wyników za ostatni kwartał 2019 roku (7,6 mln zł zysk EBITDA i 138,6 mln zł przychodów), że „pandemia koronawirusa istotnie wpływa na działalność i można oczekiwać, że grupa zyska na obecnej sytuacji średnioterminowo”, już nie robi na inwestorach wrażenia.
Po wynikach zyskuje natomiast Ultimate Games. Spółka zarobiła w całym 2019 roku 4,24 mln zł, czyli o 110 proc. więcej niż rok wcześniej, a jej przychody wzrosły o 89,6 proc. rok do roku do poziomu 8,61 mln zł. Giełda zareagowała na to wzrostem kursu o 5,7 proc. do 14,80 zł.