W lutym indeks szerokiego rynku nieśmiało kontynuuje wzrosty. W tym miesiącu WIG jest na 1-proc. plusie, a od początku roku zyskał ponad 2 proc. Jednak cały czas brakuje zdecydowanych ruchów, okraszonych wyższymi obrotami, które potwierdziłyby dominację byków.
Nadal utrapieniem dla naszego rynku są zagrożenia wynikające z konfliktu zbrojnego na Ukrainie i kryzysu gospodarczego na Wschodzie. Stan niepewności potęgują przedłużające się negocjacje w sprawie programu pomocowego dla Grecji. W piątek w Brukseli odbyło się nadzwyczajne spotkanie eurogrupy, czyli ministrów finansów strefy euro, poświęcone przyszłości programu pomocowego dla Grecji. Ostatecznie zdecydowano o przedłużeniu programu pomocy finansowej dla Grecji, ale tylko o cztery miesiące. Grecja zobowiązała się do przeprowadzenia konkretnych reform. Pierwszą listę planowanych zmian Ateny mają przedstawić w poniedziałek.
– Indeksowi szerokiego rynku udało się wydostać na najwyższe poziomy w tym roku i przebita została płaska średnia z 200-sesji. O żadnym uderzeniu popytu jednak nie może być mowy, gdyż wybiciu nie towarzyszyły większe obroty. Rynek cały czas prowadzi senny i stabilny handel, z tym, że konsekwentnie przenosi go na wyższe rewiry. Taki stan rzeczy może być kontynuowany dopóki nie pojawi się sesja z obecnością większego kapitału, którego GPW w tym momencie brakuje. – tłumaczy Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ.
Kliknij, aby powiększyć
Mocny na tle rynku jest Stomil Sanok, który kontynuuje dobrą passę z zeszłego roku. Przemysłowa spółka nie podawała jeszcze wyników za cały 2014 r. Niedawno prezes zarządu Sanoku w wywiadzie dla PAP przyznał, że miniony rok był rekordowy pod względem podpisanych kontraktów motoryzacyjnych. Motorem wyników grupy ma zostać przemysł samochodowy, a w sprzedaży dla budownictwa sukcesem będzie utrzymanie wyników. Na 2015 rok grupa planuje duże nakłady inwestycyjne, ale nie wpłynie to na politykę dywidendy. Obecnie spółka pracuje nad kilkoma przejęciami, finalizacja jednego lub dwóch projektów jest możliwa w pierwszej połowie roku. Grupa restrukturyzuje ponadto przejęte firmy z Niemiec i Francji.
analizę techniczną walorów Sanok oraz Libet wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
– Kurs akcji spółki jest bardzo mocny i znajduje się w stabilnym trendzie wzrostowym. Właśnie wybite zostały historyczne maksima, co w klarowny sposób potwierdza siłę papieru. Silne wsparcie to okolice 52,50 zł, a bliższe pokrywa z lokalnym maksimum z początku miesiąca. Jedyne kwestie, które mogą martwić to wykupienie techniczne oraz oznaki możliwych dywergencji na wskaźnikach. – tłumaczy analityk DM BOŚ.
Kliknij, aby powiększyć
Z kolei Libet próbuje przezwyciężyć negatywną tendencję na kursie akcji. Z końcem stycznia walory producenta kostki brukowej zyskały około 13 proc. Libet jeszcze nie publikował wyników za IV kwartał. Analitycy z DM BDM nie spodziewają się przełomu w wynikach spółki – 2014 r. był dobry sprzedażowo, ale rozczarowujący pod względem rentowności. Biuro zakłada, że w 2015 roku wzrost sprzedaży głównie na bazie zrealizowanej akwizycji. Analitycy podkreślają, iż wzrost w 2014 roku był wyraźnie wyższy niż rynek, a spółka powinna się obecnie skupić mocniej na rentowności. W bieżącym roku lepiej powinien wyglądać popyt ze strony deweloperów (pochodna rozpoczętych w ostatnich kwartałach inwestycji) oraz klientów indywidualnych, co powinno zwiększyć popyt na kostkę premium.
– Kurs akcji spółki od końca 2013 roku znajduje się w trendzie spadkowym i zbyt wcześnie jest mówić o trwałym przełamaniu tej tendencji. W średnim terminie widać jednak próby ubicia dna, a w tym tygodniu udało się pokonać lokalny szczyt ze stycznia oraz przyspieszoną linię trendu spadkowego. Byki stoją więc przed szansą na dalsze poprowadzenie odbicia, szczególnie że wzrostowy dorobek z wtorku jest w znacznej mierze utrzymany. – ocenia Łukasz Bugaj.
Kliknij, aby powiększyć