Po czterech wzrostowych sesjach za oceanem, w środę na Wall Street przeważyła chęć umiarkowanej realizacji zysków, choć nie skłaniały do tego ani dane o inflacji, ani też wyniki kwartalne spółek. Wskaźnik koniunktury największych amerykańskich spółek cofnął się o 0,73 proc. Ceny konsumpcyjne w USA we wrześniu wzrosły o 0,1 proc. m/m i o 1,7 proc. w ujęciu rocznym przy oczekiwanej dynamice 1,6 proc. r/r. Odczyt inflacji nie daje Rezerwie Federalnej powodu do podniesienia stóp procentowych.
Dobrymi wynikami pochwaliło się szereg spółek. Boeing zarobił 2,14 USD na akcję, 8,6 proc. więcej niż oczekiwano. Największy amerykański koncern chemiczny Dow Chemical wypracował 72 centy na akcję przy spodziewanych 67 centach. Aż o 73 proc. wyższy od prognoz zysk na akcję wykazało Yahoo. Akcje GlaxoSmithKline podrożały o 2 proc., po tym jak farmaceutyczny koncern nie wykluczył wprowadzenia na rynek szczepionki na ebolę jeszcze w tym roku.
Ujemne zamknięcie notowań w USA mimo przesłanek dla kontynuacji odbicia pogorszyło nastroje na Starym Kontynencie. Giełdy otworzyły się na czerwono, tym bardziej że kilka dużych spółek rozczarowało wynikami. Unilever tracił na wartości 3 proc., bo zanotował zaledwie 2,1-proc. wzrost sprzedaży w III kwartale. Sprzedaż artykułów żywnościowych, środków czystości i higieny osobistej kulała zwłaszcza na rynkach rozwijających się. Akcje Michelina zniżkowały 4,8 proc. po tym jak spółki obniżyła tegoroczną prognozę przychodów. W III kwartale sprzedaż zmalała 4,6 proc. r/r także za sprawą rynków wschodzących. Dodatkowo w Europie spadł popyt na opony do samochodów ciężarowych.>> Z kolei na rynku surowcowym cena ropy WTI jest tuż powyżej 80 USD za baryłkę [raport surowcowy]
Początkowo skala spadków w Europie wynosiła 0,7-1 proc. I wtedy na rynek napłynęły dobre dane z Niemiec, które radykalnie zmieniły nastroje inwestorów. Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym wzrósł w październiku do 51,8 pkt z 49,9 pkt w poprzednim miesiącu. Analitycy szacowali, że indeks wyniesie 49,5 pkt. Wynik sporo powyżej poziomu 50 pkt. oznacza ożywienie w największej gospodarce eurolandu. Indeksy giełdowe z miejsca wystrzeliły.>> Więcej o odczytach makro przeczytasz tutaj
Również w Warszawie wyparowuje początkowy pesymizm. Przed południem podstawowe indeksy zyskują w tempie 0,3-0,4 proc. Najsilniejszą lokomotywą giełdy jest Orange Polska z około 2,3-proc. zwyżką, choć opublikowane po wczorajszej sesji wyniki są gorsze od prognoz analityków. Jednak należy pamiętać, że kurs akcji telekomu doświadczył mocnego spadku już wcześniej, inwestorzy nie dali się zaskoczyć. W czwartek uwaga inwestorów koncentruje się na pozytywach płynących z analizy raportu, jak np. coraz niższym tempie utraty przychodów czy dużym wzroście liczby klientów usług mobilnych. >>Więcej o wynikach telekomu przeczytasz tutaj
W gronie małych spółek zwyżkę kontynuuje IndygoTech Minerals (+4,6 proc.). Spółka umiejętnie podsyca zainteresowanie inwestorów kolejnymi komunikatami. Tym razem poinformowała o wynikach badań próbnej partii ceramicznych osłon elektroizolacyjnych. Ich wprowadzenie do sprzedaży może mieć istotny wpływ (ale nie podano jaki konkretnie) na przychody grupy kapitałowej w najbliższych kilku latach. >> Zobacz komunikat spółki