
Ekonomiści spodziewają się, że od IV kwartału inflacja będzie mocniej hamować
Jak podał Główny Urząd Statystyczny (GUS), inflacja konsumencka wyniosła 15,5 proc. w ujęciu rocznym w lipcu 2022 r., według szybkiego szacunku danych. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 0,4 proc.
Za stabilizacją wskaźnika w lipcu stał głównie spadek cen paliw o 2,6 proc. m/m, ku wzrostowi pchały CPI dalsze wzrosty cen żywności mimo sezonu letniego, gdy notowane są w Polsce spadki, oraz nośników cen energii. Niektórzy ekonomiści spodziewają się utrzymania tendencji wzrostowej cen żywności do końca br., gdy szczyt zanotuje wzrost powyżej 18 proc. r/r.
– Zakładamy, ze inflacja weszła w fazę „płaskowyżu”. Szacujemy, że będzie ona do września oscylować wokół 15 proc. r/r, a do końca roku nieznacznie obniży się do ok. 13,5 proc. r/r. Wysokość inflacji na początku przyszłego roku zależeć będzie od momentu wygaszenia Tarcz Antyinflacyjnych i skali podwyżek cen energii. Lipcowe dane wspierają scenariusz szybkiego końca cyklu podwyżek stóp NBP (max. jedna podwyżka o 50pb we wrześniu)- ekonomiści PKO Banku Polskiego

Źródło: GUS
Ekonomiści spodziewają się, że inflacja bazowa (po wyłączeniu cen żywności i energii) wzrosła w lipcu do ok. 9,2-9,3 proc. r/r.
Analitycy podkreślają, że kształtowanie się procesów cenowych na przełomie roku zależy od możliwości wydłużenia tarcz antyinflacyjnych na kolejny rok i wysokości nowych taryf dotyczących cen energii.
Niektórzy ekonomiści oceniają, że lipcowe dane inflacyjne prowadzą do zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych we wrześniu – ostatnią zwyżką o 50 pb do 7 proc. w przypadku głównej stopy referencyjnej. Część analityków spodziewa się pauzy w decyzji RPP we wrześniu i możliwych podwyżek – w skali niższej niż 75 pb łącznie w końcowych miesiącach roku.
– Spodziewamy się, że jesienią tego roku RPP będzie nadal podnosić stopy procentowe, chociaż w mniejszej skali (25pb). Będą temu towarzyszyć deklaracje gotowości do zakończenia cyklu zacieśniania polityki pieniężnej. Tym mocniejsze im słabsza będzie koniunktura w Polsce i na świecie. – starszy ekonomista ING Banku Śląskiego Adam Antoniak
– Z kolei na ostatnim posiedzeniu RPP NBP wyraził najbardziej gołębie nastawienie do tej pory, argumentując, że w związku z obawami o wzrost gospodarczy, jeśli inflacja osiągnie szczyt w miesiącach letnich, dalsze zacieśnianie polityki nie będzie konieczne. Choć dzisiejsze dane wspierają zmianę wytycznych, to jednak biorąc pod uwagę nasze obawy o dynamikę inflacji bazowej i słabość kursu walutowego, uważamy, że ostatecznie konieczne będzie dalsze zacieśnienie polityki. W związku z tym podnieśliśmy ostatnio naszą prognozę stopy końcowej dla Polski z +7 proc. do +8 proc. – analitycy Goldman Sachs.
Słaby złoty – zdaniem niektórych ekonomistów – może być dodatkowym czynnikiem, który zdecyduje o większej skali podwyżek stóp procentowych w IV kw., do 8 proc. stopy referencyjnej.