Posypały się jak z rękawa rekomendacje kupuj dla akcji Eurocash. W piątek raport wypuścili analitycy Wood&Co, którzy podnieśli cenę docelową dla Eurocashu do 34,50 zł z 28,30 zł, podtrzymując zalecenie kupuj. Biuro argumentuje podniesienie wyceny spółki wchłonięciem Tradisu.
– Uważamy, że rynek musi jeszcze w pełni uwzględnić w cenie akcji przejęcie Tradisu, stąd podniesienie naszej ceny docelowej o 6,2 zł na akcję. – czytamy w raporcie Wood&Co, cytowanym przez PAP.
Dzień wcześniej swoją rekomendację dla handlowej spółki odtajnił DI BRE Bank. To biuro podniosło zalecenie do kupuj z trzymaj i cenę z 26,60 do 34,70 zł.
– Handel FMCG w Polsce to według różnych źródeł około 220 mld zł rocznie. Ta kwota dzieli się prawie w połowie na handel nowoczesny, gdzie liderem rynku jest Biedronka (23-24 mld zł sprzedaży) i handel tradycyjny, gdzie niekwestionowanym liderem po ostatniej akwizycji jest Eurocash (16 mld zł). Teoretycznie spółka walczy o rynek hurtowy (80 mld zł) jednak w praktyce chodzi o rozwój sieci detalicznych. Samo nabycie Tradisu jest już w wycenie grupy, natomiast wzrost wartości w 2012 przyniesie naszym zdaniem wykazanie części synergii w postaci oszczędności kosztowych i uwolnienia gotówki z kapitału obrotowego. – poinformowali analitycy DI BRE Banku w raporcie.
W minioną środę ukazała się jeszcze jedna rekomendacja dla handlowej spółki. Brzmiała także kupuj, a jej autorem był UniCredit. Mamy więc natłok pozytywnych raportów dla Eurocash, ale akcje spółki nie za bardzo chcą gonić za rozpędzonym rynkiem. Pewnym usprawiedliwieniem może być wcześniejszy silny wzrost w związku z rozstrzygnięciem sporu z Emperią i definitywnym przejęciem Tradisu.
>> Zestawienie historycznych rekomendacji dla Eurocashu wraz z przełożeniem na kurs >> Można śledzić na stronie spółki w serwisie
Po wspomnianej akwizycji zarząd Eurocash stawia sobie nowe cele. Chce podwoić skalę biznesu w ciągu 4-6 lat. Poprzedni cel, czyli 20 mld zł sprzedaży w 2015 roku – jak przyznaje Eurocash – może uzyskać organicznie.
– Spółka przejmując Tradis dokonała istotnej akwizycji. Pierwsze efekty synergii będą widoczne w drugiej połowie tego roku. Z drugiej strony spółka ma szansę na organiczny wzrost. Pokazują to chociażby wyniki hurtowni Cash&Carry, które w placówkach porównywalnych zanotowały 15-proc. dynamikę w III kwartale 2011 r. – mówi Włodzimierz Giller, analityk DM PKO BP.
Trzeba jednak pamiętać, że w sektorze handlu wyrobami FMCG konsolidacja nadal będzie postępowała, bo cały czas rynek należy uznawać za rozdrobniony.
– Rynek jest w trakcie konsolidacji. Biedronka, która jest największym graczem na tym rynku ma około 10 proc., to nie jest dużo. Jeśli chodzi o Eurocash, to jego średnioterminowe możliwości akwizycyjne wyczerpał się, biorąc pod uwagę finansowanie długiem. – ocenia Włodzimierz Giller, analityk DM PKO BP.
W tym roku spółka chce spłacić znaczną część długu. Mówi się o kwocie 470 mln zł.
>> Wskaźnikowo Eurocash jest bardzo drogi, rynek już dyskontuje dalszy wzrost, który jak dotąd przebiegał szybko i skutecznie. >> Sprawdź na stronie spółki jak wygląda jej aktualna sytuacja fundamentalna i wycena na tle rynku.