Czwartkowy poranek przynosi umiarkowane wzrosty na warszawskiej giełdzie. Indeks dużych spółek, po wczorajszym wzroście o 2,4 proc., dziś dokłada do tego 0,5 proc. i o godzinie 11:00 testuje 2.287 pkt. Po zielonej stronie utrzymują się także pozostałe indeksy – mWIG40 testuje poziom 4.000 pkt. (+0,35 proc.), a sWIG80 10.796 pkt. (+0,08 proc.).
Złagodzenie obaw o dalszą eskalację wojny handlowej na linii USA-Chiny, połączone z nadziejami na przyszłe rozwiązanie tego konfliktu, to obecnie główne źródło poprawy nastrojów na świecie. Dodatkowo apetyt na akcje zaostrza coraz bliższy kompromis budżetowy pomiędzy Rzymem a Komisją Europejską (w wyniku negocjacji włoski rząd obniży prognozowany deficyt na 2019 rok z 2,4 proc. do 2,04 proc. PKB) oraz uzyskane wczoraj przez brytyjską premier wotum zaufania w wewnątrzpartyjnym głosowaniu (co nieco ogranicza ryzyko związane z Brexitem). Tyle tylko, że rynki globalne z Wall Street na czele, potrzebują już nowych impulsów, żeby w sposób trwały przełamać jesienną słabość i zakończyć grudzień wzrostami. Być może takich argumentów do kupna akcji inwestorom dostarczy Europejski Bank Centralny (ECB)?
Wydarzeniem dnia jest właśnie, ostatnie w tym roku, posiedzenie ECB. Oczekuje się, że bank nie zmieni stóp procentowy, ale ostatecznie wygasi program skupu aktywów. Taka decyzja, jakkolwiek spodziewana, miałaby lekko jastrzębi wydźwięk. Tyle tylko, że jednocześnie ECB prawdopodobnie skoryguje w dół prognozy wzrostu gospodarczego, co złagodzi wymowę całego posiedzenia i zasygnalizuje, że bank nie będzie spieszył się z zaostrzaniem (a w zasadzie normalizacją) polityki monetarnej. Dlatego w najgorszym razie wydźwięk posiedzenia może być neutralny dla europejskich giełd. Nie można natomiast wykluczyć, że będzie ono pozytywnie odebrane i poprawi nastroje na giełdach.
Nie tylko ECB dziś decyduje o polityce monetarnej. Takie decyzje podjęły już banki centralne w Szwajcarii i Norwegii. W kolejce czeka natomiast Bank Centralny Turcji. W kalendarzu ponadto można jeszcze znaleźć publikacje amerykański danych nt. cen importu i eksportu oraz zasiłków dla bezrobotnych. Nie będą one miały jednakże większego przełożenia na nastroje. Takiego wpływu można dopiero oczekiwać po jutrzejszych odczytach indeksów PMI, a także danych o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w USA.
Poranne cofnięcie indeksu WIG20 to w głównej mierze efekt realizacji zysków na akcjach PKN Orlen, których wczorajszy mocny wzrost pociągnął w górę cały indeks. PKN tanieje o 0,6 proc. do 110,30 zł. Jednak już pobieżna analiza sytuacji na wykresie płockiej spółki wystarczy, żeby z optymizmem spojrzeć w przyszłość. Jest realne, że w najbliższym czasie PKN zaatakuje maksima z końca listopada (113,30 zł). Co więcej, wtorkowy nawrót z poziomu wrześniowego szczytu sugeruje pokonanie 113,30 zł i ruch w kierunku 120 zł.
Dziś nadzieje na wzrosty dają przede wszystkim akcje spółek energetycznych, które mocno odreagowują przecenę, sprowokowaną przez ministra energii. Po dwóch godzinach notowań akcje PGE drożeją o 1,7 proc. do 10,70 zł, Energi o 2 proc. do 9,27 zł, a Taurona o 2,3 proc. do 2,24 zł.
Sam minister Tchórzewski wciąż jednak pozostaje aktywny medialnie. Wczoraj wieczorem zapowiedział, że spółki energetyczne wycofają swoje wnioski taryfowe na przyszły rok. Jak argumentował, jest to „dobra sytuacja, by się zastanowić nad tym co zostało zrobione i dokładnie przemyśleć”. Pozytywnie jednak przez inwestorów zostało odebrane coś innego. Rano minister powiedział, że kierowany przez niego resort ma też inne warianty zneutralizowania podwyżek cen energii dla gospodarstw domowych niż zapowiedziane już rekompensaty. To może oznaczać, że być może koncerny nie będą musiały oddać 1 mld zł ze swoich zysków.
Oprócz energetyki, WIG20 wspiera też m.in. KGHM. Jego akcje drożeją trzeci kolejny dzień, naśladując podobnie zachowujące się ceny miedzi. Za jeden walor trzeba zapłacić 89,64 zł, czyli o 0,8 proc. więcej niż wczoraj. Mając na uwadze, że obecne wahania cen miedzi odbywają się w ramach trwającej już trzeci miesiąc konsolidacji, skok notowań KGHM-u trudno traktować jako początek większych i trwalszych wzrostów. >> Strategia wait-and-see popularna wśród inwestorów na rynku miedzi
Na szerokim rynku ponownie nieco ciekawiej zrobiło się wokół spółek gamingowych. Ten Square Games poinformował, że podpisał umowę na dystrybucję gry Fishing Clash na rynku chińskim, a CI Games pochwalił się swoją zaktualizowaną strategią rozwoju na lata 2017-2019. Kurs Ten Square Games idzie w górę o 4,1 proc. do 81,19 zł, a CI Games o 7 proc. do 0,92 zł.