Indeks WIG20 rozpoczął tydzień od korekty czterech spadkowych sesji, które sprowadziły go poniżej psychologicznej bariery 2.500 pkt., brutalnie odbierając nadzieje na mocniejsze wzrosty w końcówce roku.
Po dwóch godzinach handlu indeks blue chipów zyskiwał 0,5 proc., testując poziom 2478,9 pkt. W górę prowadziły go spółki detaliczne i paliwowe. Co ciekawe, w obu wypadkach wzrosty stanowią odreagowanie zeszłotygodniowych mocnych spadków. Tyle tylko, że w przypadku PKN Orlen jest to odreagowanie przeceny jaka stała się jego udziałem w reakcji na opublikowane gorsze od prognoz wyniki kwartalne, co nie tylko nie pozwala kwalifikować tego ruchu inaczej, jak tylko w kategoriach korekty, ale też budzi wątpliwości odnośnie trwałości zwyżki Lotosu, który wynikami pochwali się w najbliższy czwartek. Te przemyślenia najwyraźniej jednak nie mają dziś znaczenia, bo uwaga inwestorów koncentruje się na drożejącej ropie, po tym jak okazało się, że w ostatnim tygodniu spadła w USA liczba wież wiertniczych.
DM BOŚ dodał PGNiG, Dino, Mercator i Grupę Azoty do listy top picks >>> CZYTAJ WIĘCEJ
W wypadku spółek detalicznych zwraca uwagę zaś to, że dziś na rynek dotarły odmienne rekomendacje dla nich od analityków Vestor Dom Maklerski. Rekomendują oni sprzedaż akcji LPP z 12-miesięczną ceną docelową na poziomie 6.962 zł i kupno akcji CCC z ceną docelową na poziomie 322 zł. Tymczasem kursy obu spółek dziś są na plusach.
Akcje Lotosu drożeją o 2 proc. do 62,73 zł, CCC o 1,8 proc. do 270,30 zł, PKN Orlen o 1,9 proc. do 124 zł, a LPP o 1,4 proc. do 7780,10 zł. Po drugiej stronie barykady, czyli wśród spółek z WIG20 tracących na wartości, znalazły się akcje BZ WBK (-1 proc.) i JSW (-0,8 proc.). W zawieszeniu natomiast pozostaje KGHM. Po dwóch dniach przeceny jego akcje drożeją o 0,12 proc. do 122,55 zł, czekając zapewne na rozstrzygnięcie sytuacji na rynku miedzi, gdzie od trzech sesji ważą się losy trendu wzrostowego.
Indeks WIG20 jest jednym z najlepiej spisujących się w poniedziałek europejskich indeksów, wśród których połowa jest notowania na plusach, a druga na minusach. Niestety to jedyny optymistyczny akcent. Na warszawskiej giełdzie w dalszym ciągu bowiem widoczny jest podział na dobrze spisujące się duże spółki i słabo radzące sobie spółki małe i średnie. Dlatego też duże spółki ciągną jeszcze w górę indeks WIG (63996,4 pkt. +0,4 proc.), ale już mWIG40 i sWIG80 spadają. Ten pierwszy o 0,3 proc. do 4818,2 pkt., a drugi o 0,2 proc. do 14324,8 pkt. i wyznacza nowe 9,5-miesięczne minimum.
Warszawska giełda, wzorem Wall Street, czy też głównych europejskich parkietów, wkracza w nowy sezon publikacji wyników. W najbliższych dniach gorąco powinno być właśnie na spółkach publikujących raporty za III kwartał. Dziś uczynił to Kernel i GetBack. W kolejnych dniach zrobi to m.in. Orange Polska, Budimex, Żywiec (środa), BZ WBK, mBank, Lotos, Ergis (czwartek), Dom Developer, Idea Bank, Izolacja i Mennica (piątek).
W III kwartale br. GetBack wypracował 69,6 mln zł zysku netto, przy 200,7 mln zł przychodów. W pierwszych trzech kwartałach roku więc łączny zysk netto wyniósł 181,2 mln zł i było o 46 proc. wyższy niż w analogicznym okresie roku ubiegłego, podczas gdy przychody wzrosły o 108 proc. do 538,3 mln zł. Spółka jednocześnie poinformowała, że w najbliższym czasie chce przedstawić nową 3-letnią strategię i politykę dywidendową. Inwestorzy początkowo pozytywnie zareagowali na wyniki. Na otwarciu sesji akcje GetBack wzrosły do 24,94 zł z 24 zł w piątek. Następnie jednak rozpoczęła się realizacja zysków, która sprowadził kurs w dół o 2,1 proc. do 23,50 zł.
Raport: Analiza fundamentalna 5 reprezentantów branży windykacyjnej >>> CZYTAJ WIĘCEJ
Dziś spadają również akcje lidera branży windykacyjnej – Kruka. Za jedną trzeba zapłacić 262,30 zł, czyli o 2,85 proc. mniej niż na zamknięciu tygodnia. Akcje Kruka są na najniższych poziomach od kwietnia br. Spółka w niedzielę 29 października opublikuje raport kwartalny.
Po publikacji raportu finansowego na 0,5-proc. minusie jest Kernel Holding. Ukraińska spółka w roku obrotowym 2016/2017 zarobiła 176,2 mld dolarów netto, czyli o 21,7 proc. mniej niż przed rokiem. Spadek zysków miał miejsce pomimo, że przychody wzrosły o 9,1 proc. do 2,17 mld dolarów. Równolegle zarząd zarekomendował wypłatę dywidendy w wysokości o,25 dolara na jedną akcję.
Raporty spółek notowanych przy ulicy Książęcej w Warszawie będą jednym z głównych czynników decydującym o nastrojach na GPW. W dalszym ciągu jednak inwestorzy będą spoglądali na wyniki światowych tuzów. Dziś opublikuje je Halliburton. W kolejnych dniach zaś 3M, AMD, AT&T, BASF, GM, Lockheed Martin, McDonald’s (wtorek), Amgen, Boeing, Coca-Cola, GSK, Visa (środa), Alphabet, Altira, Bayer, Ford, Nokia, Twitter, UPS (czwartek), Deutsche Bank, Chevron, Exxon Mobil, Total i Merck (piątek).
Niemniej istotnym czynnikiem będzie czwartkowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (ECB), podczas którego prawdopodobnie zapadnie decyzja o ograniczeniu programu skupu aktywów, a także publikowane w tym tygodniu indeksy PMI, dane o PKB USA i Wielkiej Brytanii, a także niemiecki indeks Ifo. Należy też pamiętać, że cały czas w grze jest temat wyboru nowego szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej oraz reformy podatkowej w USA.
Marcin Kiepas, główny analityk Waluteo.
Sytuacja na wykresach dziennych warszawskich indeksów, w tym również na rosnącym dziś WIG20, nie prezentuje się najlepiej. Zeszłotygodniowe spadki, które miały miejsce w sytuacji, gdy indeksy w USA, Niemczech i Japonii wyznaczały rekordy, pokazały, że rynek jest słaby. Owszem jest jeszcze cień nadziei, że przy utrzymujących się dobrych nastrojach na światowych parkietach, strona popytowa podejmie kolejną próbę wywindowania indeksu WIG powyżej 2.500 pkt., a później powyżej ostatnich maksimów. Tyle tylko, że to będzie wszystko na co stać będzie giełdowe byki. Natomiast w przypadku wejścia globalnych rynków w korektę, co z każdym tygodniem jest bardziej realne, przez GPW może przetoczyć się potężna fala wyprzedaży akcji. Zwłaszcza najmniejszy spółek.
Mapa rynku – stan na godzinę 11:20. Źródło: ATTrader.pl
