
Fot. NBP
– Moim zdaniem, jest bardzo prawdopodobna powtórka 50 pb – 0,5 pkt proc. stopa w górę w styczniu, ale niestety raczej to nie będzie to ostatni ruch w górę, biorąc pod uwagę perspektywy w gospodarce, dobry rynek pracy – powiedział Hardt w rozmowie w telewizji wPolsce.pl.
– Z dużym prawdopodobieństwem będą kolejne podwyżki stóp procentowych, ostatni odczyt inflacji to 7,8 proc. Oczywiście, inflacja w dużej mierze kreowana jest czynnikami od nas niezależnymi, choćby cenami paliw, ale składnik krajowy – popytowy w inflacji jest również dosyć istotny. Inflacja bazowa jest grubo powyżej 4 proc. blisko 5 proc. Musimy na tę sytuację jako RPP reagować- podkreślił Hardt.
Ocenił, że to, co odróżnia Polskę od UE, to dynamika cen usług na poziomie powyżej 6 proc., która nawet w okresie pandemii nie spadła poniżej 6 proc. Dodał, że NBP musi ograniczać ryzyko wystąpienia spirali cenowo-płacowej.
Członek RPP ocenił, że „stopy poszły mocno w górę i czeka nas pewnie kolejna podwyżka w styczniu”.
– Nawet ta wcześniejsza podwyżka nieznacznie zahamowałaby inflację, ale miałaby wpływ na jeden istotny parametr – tj. na wysokość stopy, do której my musimy dojść w ramach pewnego cyklu zacieśniania polityki pieniężnej – wskazał Hardt.
– Chociażby ze względów demograficznych, zasób siły roboczej kurczy się, ten rynek i tak jest już ciasny. Nie spodziewam się, by te podwyżki stóp miały negatywny efekt dla gospodarki i rynku pracy – podsumował Hardt.
RPP podwyższyła stopy procentowe po raz pierwszy w październiku, w tym stopę referencyjną do 0,5 proc. z 0,1 proc. W listopadzie podwyższyła stopę referencyjną do 1,25 proc., zaś w grudniu – do 1,75 proc.
Inflacja konsumencka wyniosła 7,8 proc. w ujęciu rocznym w listopadzie 2021 r. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 1 proc.
Kadencja Hardta w RPP upływa 20 lutego 2022 r.