Najprawdopodobniej WIG20 spółek spadnie jeszcze kilkanaście punktów niżej. Można się tego spodziewać, po tym jak dzień wcześniej inwestorom zabrakło sił do kontynuacji odbicia. We wtorek indeks największych spółek wyszedł ponad linię 20-dniowej średniej kroczącej, lecz dzień później odbił się od przebiegającej ciut wyżej linii 50-dniowej. W efekcie szybko powrócił pod dopiero co pokonany opór. Silnej defensywy strony popytowej można się spodziewać w okolicach 2.380 pkt. W razie gdyby tama puściła, potop mógłby bez przeszkód dotrzeć do kolejnej zapory 30 pkt. niżej wyrównując stan alarmowy sprzed miesiąca.
Z pogorszeniem technicznego obrazu rynku idą w parze słabsze od oczekiwań dane makro. Indeksy PMI, określające koniunkturę w sektorze przemysłowym Niemiec i Francji nie sprostały oczekiwaniom analityków. To spore rozczarowanie, szczególnie po niedawnym dużo lepszym od prognoz odczycie niemieckiego indeksu ZEW mierzącym nastroje niemieckich przedsiębiorców. Przed południem na giełdach we Frankfurcie, Paryżu i Londynie dominuje kolor czerwony.
Swoje trzy grosze dołożyli też wczoraj Amerykanie. Po niejednoznacznych danych o rozpoczętych budowach domów oraz liczbie pozwoleń na budowę kolejnych, jak również publikacji protokołu z posiedzenia FOMC, ceny większości akcji poszły w dół. Federalny Komitet Otwartego Rynku wyraził obawy o zbyt niskie tempo inflacji. Pomimo programów stymulacyjnych Fed, inflacja w USA może utrzymywać się poniżej 2-proc. celu inflacyjnego jeszcze przez dłuższy czas. Zbyt wolne tempo wzrostu cen zniechęca przedsiębiorców do inwestowania we wzrost produkcji.>> Sprawdź, co ciekawego dzieje się na rynku surowcowym i walutowym
Na bieg wydarzeń w drugiej połowie czwartkowej sesji mogą wpłynąć kolejne wieści ze Stanów. O godz. 14:30 poznamy liczbę zarejestrowanych nowych bezrobotnych w tygodniu zakończonym 15 listopada, a o 16:00 inwestorzy zapoznają się z danymi o sprzedaży domów na rynku wtórnym oraz wskaźnikiem wyprzedzającym koniunktury za październik.
Najcięższą kotwicą przedpołudniowej fazy notowań w Warszawie są duże banki – PKO BP i Pekao, których walory tanieją odpowiednio 2,6 proc. oraz 1,9 proc. przy obrotach na poziomie 70 i 27 mln zł. Wśród spółek z branży finansowej najmocniej traci Bank Millennium (-5 proc.). Nowy historyczny dołek notowań fedrują akcjonariusze JSW (-5,2 proc.).
Na szerokim rynku uwagę przyciąga 6-proc. kontynuacja równie mocnego wzrostu Eko Export z poprzedniego dnia. Wahania kursów akcji większości pozostałych spółek małych i średnich są dość przypadkowe, towarzyszą im bowiem znikome obroty. Po dwóch godzinach łączna wartość handlu komponentami WIG250 to… 6 mln zł, zaś w wypadku mWIG40 obroty przekroczyły dopiero 15 mln zł.