WIG20 rozpoczął dzień od ataku na kolejne tegoroczne szczyty. W ciągu pierwszych 30 min. kurs indeksu – głównie za sprawą spółek energetycznych – rósł o około 0,6 proc. i zbliżył się na odległość 9 pkt. do okrągłego poziomu 2.200 pkt. Niestety, zapał popytu okazał się słomiany i w południe notowania indeksu blue chipów tracą 0,3 proc. (2.165 pkt.).
Nieco lepiej radzą sobie giełdowe misie – notowania indeksów mWIG40 i sWIG80 krążą w okolicach poziomów odniesień. Wartość obrotów na całym rynku wynosi 450 mln zł, co jest wartością o 8 proc. niższą niż wczoraj o tej samej porze.
WIG20 jest dziś najsłabszym indeksem w regionie rynków wchodzących. W południe węgierski BUX zyskuje 0,3 proc., a turecki BIST 100 0,2 proc. Odrobine lepiej sprawują się zachodnioeuropejskie parkiety – paryski CAC 40 rośnie o 0,4 proc., a frankfurcki DAX umacnia się o 0,3 proc. W głównej mierze zwyżkom w Europie przewodzą banki, w reakcji na jastrzębią retorykę Janet Yellen we wczorajszym przemówieniu.
W środę globalne rynki czekają na kolejne ważne odczyty z amerykańskiej gospodarki. O 14:30 polskiego czasu poznamy zestaw danych dotyczących sprzedaży detalicznej, inflacji CPI oraz produkcji przemysłowej. W opinii analityków opublikowane wartości mają szansę wpisać się w omawiany wczoraj przez szefową FED trend stopniowej poprawy sytuacji w gospodarce USA i tym samym umocnić dolara.
W indeksie blue chipów z 2,2-proc. przeceną zmagają się walory KGHM. Lubiński gigant dokona niegotówkowych odpisów i tym samym obciąży wynik finansowy za 2016 rok na łączną sumę 5,19 mld zł, w związku z utratą wartości bilansowej zagranicznych aktywów grupy. Największy udział w zmniejszeniu sumy – blisko 84-proc. – ma chilijski projekt Sierra Gorda. Pozostałe zagraniczne inwestycje to kanadyjski projekt Ajax oraz amerykańskie kopalnie: Robinson i Sudbury. KGHM obniżył także z 7.075 do 6.614 USD/t długoterminową prognozę cen miedzi.
– Informację oceniamy negatywnie. Odpisów należało się spodziewać po wcześniejszym dokonaniu takiej operacji przez współudziałowca w Sierra Gorda – japońskiej spółki Sumitomo. Jednym z elementów, które wpłynęły na wartość aktywów, jest zmiana założeń co do przyszłości projektu: skrócono długość życia kopalń, obniżono długoterminową cenę miedzi, a także nie jest uwzględniany II faza rozwoju kopalni Sierra Gorda. – komentuje Hubert Wach z DM Banku BPS.
Spadki kontynuuje dziś kurs akcji Orange Polska (-2,2 proc.). Haitong Bank w reakcji na najnowsze wyniki telekomu oraz zapowiedź niewypłacenia dywidendy w tym roku obniżył rekomendację dla Orange Polska do sprzedaj z kupuj i zredukował cenę docelową akcji o 17 proc. do 5 zł. W środę w południe jeden walor telekomu kosztuje 4,90 zł.
Po zielonej stronie rynku są akcje Tauronu (+1 proc.). Spółka energetyczna wypracowała w IV kwartale ubiegłego roku 102 mln zł zysku netto, co oznacza wzrost o 213 proc. r/r, zysk operacyjny podskoczył o 116 proc. r/r i wyniósł 282 mln zł. Wartości są poniżej wcześniejszych założeń analityków, ponieważ zarząd Tauronu zapowiedział we wtorek dokonanie łącznych odpisów netto w wysokości 77 mln zł. Jednak eksperci większa uwagę przywiązują do pozytywnych dynamik w praktycznie wszystkich segmentach, szczególnie w obszarze wydobycia. Pozwala to patrzeć z większym optymizmem na wyniki spółki w 2017 roku.
W segmencie giełdowych średniaków drożeją akcje Budimeksu (+1,3 proc.). Spółka po aktualizacji wyceny ryzyka zmniejszyła o 60 mln zł rezerwę na przewidywane straty. W efekcie przeszacowania zysk netto grupy w IV kwartale urósł do 159 mln zł, co stanowi wzrost o 112 proc. r/r.
Od rana umacniały się także o ponad 1,4 proc. walory Trakcji. Przed południem jednak pozytywny sentyment osłabł i walory zyskują niespełna 0,3 proc. Spółka złożyła najtańszą ofertę w przetargu PKP PLK na roboty budowlane na odcinku Poznań Wchód-Mogilno. Tym samym jest o włos od uzyskania kontaktu na ponad 27 mln zł, bowiem decydującym kryterium wyboru wykonawcy prac jest cena.