Źródło: ATTrader.pl
Gwiazdą poniedziałkowej sesji na giełdzie w Warszawie jest KGHM. W południe akcje miedziowej spółki drożały o ponad 6 proc. do 126,50 zł, testując poziomy nieoglądane o października 2017 roku. To wszystko przy drugich najwyższych na rynku obrotach. Te przekraczały 80 mln zł.
Kurs akcji KGHM rośnie już 7. kolejny tydzień, wypracowując stopę zwrotu od początku roku na poziomie 31,8 proc., a od marcowego minimum drożejąc już o ponad 161 proc. Początkowo notowania spółki windowała ogólna poprawa nastrojów na globalnych rynkach akcji, wzrost apetytu na ryzyko po covidowym załamaniu giełd na przełomie lutego i marca, a następnie mocny rajd w górę cen miedzi. Obecnie wzrosty napędza gwałtownie drożejące srebro, którego spółka z Lubina jest jednym z największych producentów. Tylko dziś ceny tego metalu idą w górę o 6,1 proc., po tym jak poprzedni tydzień zamknęły wzrostem o 17,7 proc. A to prawdopodobnie jeszcze nie koniec zwyżki. Wcześniejszy rajd na rynku złota i wybicie notowań srebra górą z 6-letniej konsolidacji, każe oczekiwać zwyżki notowań do 28-29 dolarów z obecnego poziomu nieco powyżej 24 dolarów. To w sposób oczywisty powinno znaleźć przełożenie na notowania KGHM-u.
Hossa na metalach szlachetnych winduje w górę ceny akcji również innych spółek z GPW. Kurs Mennicy Polskiej rośnie dziś o 10,2 proc. do 28 zł, a notowania Mennic Skarbowej, która jest jednym z największych dealerów złota inwestycyjnego, rosną o 11,8 proc. do 180 zł, wypracowując roczną stopę zwrotu na zawrotnym poziomie 4400 proc. Tylko od początku roku, na fali złotej hossy, akcje te podrożały o 1647 proc.
Na GPW cały czas gorąco jest na spółkach covidowych z Mercator Medical na czele, gdzie na nowo wyobraźnię inwestorów rozpala umowa na dostawę rękawic o wartości ponad 350 mln zł, o której spółka poinformowała przed weekendem. Akcje Mercator Medical drożały w południe o 12,9 proc. do 394 zł, przy trzecich najwyższych obrotach na warszawskiej giełdzie.
Po krótkiej przerwie inwestorzy przypomnieli sobie o innej covidowej, chociaż już o zdecydowanie bardziej spekulacyjnym charakterze, spółce. Jest nią Cormay. Po dwóch dniach realizacji zysków, akcje te drożeją o 25 proc. do 2,35 zł, wybijając się na nowe 3-letnie maksima.
Takich gorących spółek przy ulicy Książęcej jest zresztą więcej. Skaner na stronie Stockwatch.pl wskazuje m.in. Biomed Lublin (+25,5 proc.), BioMaxima (+26,5 proc.), Polman (+24,2 proc.), Elektrobudowę (-13,6 proc.), The Farm 51 (-8,3 proc.), czy All in! Games (-7,1 proc.).
Gorące wzrosty na GPW. Kliknij, aby powiększyć.
Wśród nich giną spółki, które opublikowały wyniki kwartalne. Jak chociażby Lotos. A to właśnie trwający na Wall Street i startujący na GPW sezon wyników będzie jednym z czynników, które w najbliższym czasie będzie przykuwał uwagę inwestorów, ostatecznie decydując o kierunku w jakim podążą główne indeksy. Z warszawskich tuzów w tym tygodniu raporty finansowe opublikuje Orange Polska (prognoza: niewielka zmian zysku R/R), Santander Bank Polska (prognoza: spadek zysku o 48 proc. R/R), mBank (prognoza: spadek zysku o 82 proc. R/R), czy PKN Orlen (prognoza: wzrost zysku o 65 proc. R/R).
Ostatni tydzień lipca zapowiada się gorąco https://t.co/Atcy93RFU9
— Daniel Paćkowski (@DPackowski) July 27, 2020
Silny wzrost akcji KGHM-u winduje dziś notowania WIG20 o ponad pół procent w górę, co jednak nie powoduje znaczących zmian w zachowaniu samego indeksu. Ten po nieudanej zeszłotygodniowej próbie wybicia powyżej czerwcowego maksimum na 1856 pkt., wciąż pozostaje w 1,5-miesięcznym trendzie bocznym wokół poziomu 1.800 pkt. Niezmiennie najlepiej radzącym sobie warszawskim indeksem jest sWIG80, rosnąc dziś o 0,9 proc. do 14.813 pkt. i wyznaczając nowe 2,5 roczne maksima.
