Miniony tydzień był jednym z najgorszych w historii giełdowego dystrybutora elektroniki użytkowej. W poniedziałek Action poinformował o otwarciu postępowania sanacyjnego, a już w piątek o odmowie dalszego finansowania przez Pekao SA. Bank nawiązując do ostatnich komunikatów, podjął decyzję o obniżeniu od 4 sierpnia kwoty przyznanego limitu kredytowego do kwot już wypłaconych. Podobne ograniczenia spotkały także gwarancje i akredytywy wystawione i przyznane przez Pekao na rzecz dystrybutora elektroniki. Przywoływane w komunikacie raporty bieżące dotyczyły słabych wyników finansowych spółki w drugim kwartale (drastyczny spadek przychodów – 54 proc. r/r), problemów z rozliczaniem VAT-u i w końcu ograniczenia finansowania spółki przez bank HSBC.
– Zdaniem banku treść ww. raportów wskazuje na pogorszenie sytuacji finansowej emitenta, mogącej zagrażać zdolności spłaty przez emitenta należności banku wynikających z umowy generalnej z dnia 20 maja 2010 r. wraz z późniejszymi zmianami we wskazanych terminach, co stanowi zdaniem banku zgodnie z § 14 ust. 3 lit. b Umowy jeden z przypadków naruszenia umowy z dnia 20 maja 2010 r. wraz z późniejszymi zmianami oraz należności wynikających z umowy generalnej z dnia 14 czerwca 2005 r. co stanowi zgodnie z postanowieniami § 4 ust. 2 lit. b, jeden z przypadków naruszenia umowy. – czytamy w komunikacie.
Choć kwota utraconych kredytów i gwarancji nie pada wprost, to ze sprawozdania finansowego za rok 2015 wynika, że Pekao przyznało spółce limit 150 mln zł, z czego na koniec roku Action wykorzystał 59,6 mln zł. Wcześniej, jeszcze przed złożeniem wniosku o postępowanie sanacyjne podobny ruch wykonał bank HSBC. Na podstawie tych samych przesłanek ograniczył udzielone kredyty, gwarancje i akredytywy do kwot już ustalonych. Action z decyzjami banków się nie zgadza. Zdaniem władz, postawa HSBC to działanie na niekorzyść spółki, natomiast w sporze z Pekao powołuje się na prawo restrukturyzacyjne. >> Dołącz do dyskusji na forumowym wątku dedykowanym akcjom Action
– W opinii emitenta oraz wyspecjalizowanych doradców z zakresu przeprowadzania postępowań restrukturyzacyjnych, z którymi emitent na bieżąco współpracuje, opisane powyżej działania banku nie znajdują podstaw prawnych i naruszają postanowienia przepisów ustawy Prawo Restrukturyzacyjne. Zgodnie bowiem z dyspozycją art. 297 ustawy Prawo Restrukturyzacyjne, w postępowaniu sanacyjnym przepisy art. 247-256 ustawy Prawo Restrukturyzacyjne stosuje się odpowiednio. Co oznacza, iż postanowienia umowy zastrzegające na wypadek złożenia wniosku o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego lub jego otwarcia zmianę lub rozwiązanie stosunku prawnego, którego stroną jest dłużnik, są nieważne. Postanowienie umowy, której stroną jest dłużnik, uniemożliwiające albo utrudniające osiągnięcie celu przyspieszonego postępowania układowego, jest bezskuteczne w stosunku do masy układowej. – argumentuje spółka.
Ponadto zarząd Action wskazuje, że zgodnie z art. 256 ust. 1 i 2 w zw. z 297 ustawy Prawo Restrukturyzacyjne wypowiedzenie umów kredytu w zakresie środków postawionych do dyspozycji kredytobiorcy przed dniem otwarcia postępowania, umów rachunku bankowego, umów poręczeń, gwarancji, akredytyw wystawionych przed dniem otwarcia postępowania sanacyjnego jest niedopuszczalne bez wcześniejszego uzyskania zezwolenia rady wierzycieli. Co ciekawe, z treści opublikowanych komunikatów nie wynika, aby banki wspomniane umowy wypowiedziały na co wskazuje sama spółka.
