We wrześniu inwestorów zelektryzował komunikat przekazany przez skonflikowaną z Komputronikiem spółkę Clean & Carbon Energy SA (dawniej Karen), mówiący o złożeniu w poznańskim sądzie wniosku o upadłość Komputronika. Wnioskodawcą miała być osoba fizyczna, której rzekomo przypadały przeterminowane płatności. Jak natychmiast oświadczył zarząd, wniosek jest bezzasadny, a z informacji prasowej wynikało, iż jest to element rozgrywki pomiędzy zwaśnionymi stronami.
W czwartek wieczorem pojawił się kolejny komunikat w tej sprawie, który nadała spółka Komputronik. Jak się okazało, sąd dn. 29 grudnia postanowił oddalić wniosek o upadłość, a co więcej, nakazał wnioskodawcy opublikowanie odpowiedniego oświadczenia argumentując, że wniosek nie został poparty dowodami, a jego złożenie miało na celu wywołanie szykany.
– Sąd uznał Wielkosława Staniszewskiego za winnego złożenia wniosku o upadłość w złej wierze i zobowiązał go do złożenia, na własny koszt, oświadczenia o następującej treści : „Wielkosław Staniszewski oświadcza, iż wniosek o ogłoszenie upadłości Komputronik SA z siedzibą w Poznaniu, został złożony przez Wielkosława Staniszewskiego w złej wierze”. – czytamy w komunikacie.
To rozstrzygnięcie nie kończy sporu między spółkami, a wręcz go zaognia. Komputronik zamierza dochodzić odszkodowania za krzywdę wyrządzoną niesłusznym wnioskiem o upadłość.
– Zarząd jednocześnie informuje, że przeciwko Wielkosławowi Staniszewskiemu prowadzone są przez prokuraturę czynności przygotowawcze zmierzające do sformułowania aktu oskarżenia o naruszenie art. 311 kodeku karnego. Dodatkowo Zarząd informuje, że w oparciu o postanowienie sądu, o którym Emitent informuje w tym raporcie, zamierza wystąpić o zapłatę wysokiego odszkodowania za straty, które Emitent poniósł w związku ze złożeniem wniosku o upadłość w złej wierze. – zastrzega dalej spółka.