Podczas czwartkowej konferencji prasowej zarząd Arctic Paper podzielił się dwoma dobrymi informacjami. Po pierwsze, spółka zapewniła, że robi wszystko by uniknąć emisji akcji na kwotę 50 mln zł, do czego zobowiązała się pod koniec 2013 r. podpisując stosowny aneks do umowy z konsorcjum banków. Ostateczna decyzja ma zapaść do końca września, ale władze firmy są dobrej myśli.
– Dialog z bankami zaczęliśmy już w maju, przedstawiliśmy alternatywną koncepcję. Rozmowy zintensyfikowały się po wakacjach i mamy już cały harmonogram kolejnych spotkań. Umowa jest już niemal dopracowana i zawiera naszą alternatywną wersję. Rozmowy toczą się w dobrym klimacie. – powiedziała dyrektor finansowa Małgorzata Majewska-Śliwa.
Aneks przewiduje także przeznaczenie środków pozyskanych z podwyższenia kapitałów i sprzedaży aktywów na reinwestycje do kwoty 60 mln zł. Jeśli kwota ta będzie wyższa, wówczas różnica ma stanowić przedpłatę zobowiązań wynikających z umowy kredytowej.
Jak dodała Majewska-Śliwa tegoroczne wydatki inwestycyjne grupy powinny sięgnąć około 55 mln zł, a nie 70 mln zł, jak planowano wcześniej. Chodzi głównie o inwestycje odtworzeniowe. W przyszłym roku nakłady inwestycyjne powinny wrócić do poziomu około 70-80 mln zł. Natomiast co do inwestycji nieodtworzeniowych, decyzje zapadną w IV kwartale i mają obejmować perspektywę działań na kolejne 5 lat.
>> Wskaźnik C/WK spółki to 0,32 przy średniej dla sektora 1,83 >> Analizę wskaźnikową Arctic Paper uwzględniającą wyniki za II kwartał znajdziesz w StockWatch.pl
Przedstawiciele spółki poinformowali, że na razie nie ma planów akwizycji spółek z branży. Nie myśli się też o dokupywaniu udziałów w spółce Rottneros, która przyczyniła się do mocnej poprawy wyników grupy w I połowie roku. Arctic ma 54,2 proc. jej akcji i nie zamierza się ich pozbywać, chyba że pojawiłaby się bardzo korzystna oferta ich odkupu.
Arctic Paper nie widzi powodów, by w II półroczu wyniki miały być mniej udane niż w pierwszych miesiącach roku. W I połowie roku Arctic Paper wypracował 14,1 mln zł zysku netto wobec 90,5 mln zł straty przed rokiem. Zysk operacyjny wyniósł 43,5 mln zł w stosunku do 94,8 mln zł straty rok wcześniej. EBITDA wzrosła r/r do 101,2 mln zł z 35,7 mln zł. Jedynie przychody spadły w tym czasie do 1,56 mld zł z 1,59 mld zł. Spółka podtrzymuje cel sprzedaży ok. 760 tys. ton papieru w 2014 r.
Wolfgang Lübbert, prezes Arctic Paper przyznał, że dobre wyniki są zasługą głównie czynników zewnętrznych, choć także wewnętrzna restrukturyzacja zaczyna przynosić spodziewane efekty. Spółce sprzyjała sytuacja na rynku cen celulozy i kształtowanie się kursów wymiany walut.
– Unikamy formułowania wszelkich prognoz. Rynek nadal jest problematyczny. Tak naprawdę trudna sytuacja utrzymuje się od 24 miesięcy. Natomiast na razie nie widzimy istotnych powodów, by sądzić, że wyniki II półrocza będą się różnić od tych z I połowy roku. Branża jest cykliczna i nie wszystkie czynniki da się przewidzieć, ale jednocześnie zmiany nie następują w niej dynamicznie. – powiedział szef Arctic Paper.
Kurs akcji Arctic Paper od kilkunastu miesięcy znajduje się na fali wznoszącej, która wyniosła notowania o około 37 proc. W czwartek walory drożeją w tempie 3 proc., a za jedną akcję płaci się około 3,20 zł – najwięcej w tym roku. Przed bykami jednak kolejny ważny test. Na horyzoncie już widać ubiegłoroczny szczyt 3,33 zł. Wydaje się, że ot tak, po już i tak forsownym marszu, będzie go trudno zdobyć.