Nie tylko KGHM zaczął parzyć po piątkowych zapowiedziach Donalda Tuska dotyczących opodatkowania wydobycia miedzi, srebra i gazu łupkowego. Bilans lubińskiego kombinatu jest nie do pozazdroszczenia – spadek w dwa dni z około 165 zł w okolice 130 zł. W poniedziałek silna przecena dopadła także PGNiG. Momentami jego kurs tracił blisko 8 proc. Inwestorzy spanikowali pod wpływem zachowania się notowań KGHM.
– Inwestorzy pomni tego co wydarzyło się na ostatnich dwóch sesjach z akcjami KGHM woleli nie czekać jaki podatek może dotknąć PGNiG i sprzedawali akcje tej spółki– ocenia Marcin Palenik, analityk DM Millennium.
Dziś z resortu finansów popłynęła informacja, że niezależnie od opodatkowania wydobycia rud metali ministerstwo planuje opodatkowanie nie tylko gazu łupkowego, ale także wydobycia gazu ziemnego i ropy.
– Ministerstwo Finansów rozpoczęło prace nad przygotowaniem założeń do ustawy o opodatkowaniu wydobycia rud metali. Założeniem jest, że będzie to podatek stały. Odrębną ustawą uregulowane będzie opodatkowanie wydobycia węglowodorów – poinformowała PAP Magdalena Brzoza, rzecznik Ministerstwa Finansów.
Przedstawicielka MF zaznaczyła, że chodzi np. o gaz łupkowy, ale także o gaz ziemny i ropę.
– Opodatkowanie to wprowadzone zostanie wraz z rozpoczęciem przemysłowego wydobycia gazu łupkowego – dodała przedstawicielka resortu finansów.
To oznacza, że najwcześniej taki podatek mógłby zostać wprowadzony za 2-3 lata. W związku z tym nie brakuje głosów, że mocna przecena PGNiG w kontekście nowego podatku jest przesadzona.
– Dyskontowanie nowego podatku w wypadku gazowej spółki jest przesadzone. Nie będzie on wprowadzony od przyszłego roku i nie należy odczytywać go jednoznacznie. Należy pamiętać, że w kolejnych latach spółce dojdą nowe zyski. Należy pamiętać o przyszłorocznej liberalizacji rynku gazu, co może przynieść dodatowe zyski PGNiG i mieć wpływ na implementację nowego podatku. W przyszłości dojdą też zyski z wydobycia gazu łupkowego – podkreśla Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku.
Dziś spółka poinformowała, że wydobywalne zasoby gazu łupkowego na koncesjach PGNiG szacowane są na 900 mld metrów sześciennych. Jednocześnie planuje na początku przyszłego roku wykonać odwiert na koncesji Tomaszów Lubelski, a w 2014 roku chce rozpocząć produkcję na koncesji Lubocino.
Teraz dla notowań spółki większym ryzykiem niż dodatkowe opodatkowanie wydaje się zagrożenie kiepskich wyników w kolejnych kwartałach.
– Jest duże zagrożenie, że straty na handlu gazem mogą być wysokie w kolejnych kwartałach. Aby spółka tego uniknęła musi dostać zgodę od regulatora na mocną podwyżkę taryf, a to nie będzie łatwe – dodaje Kamil Kliszcz.
Także inni eksperci boją się, że najbliższe wyniki mogą ciążyć na notowaniach spółki
– Generalnie sądzę, że ta spółka będzie zachowywała się gorzej niż rynek. Spodziewam się nienajlepszych wyników za IV kwartał, a URE może nie zgodzić się na takie podwyżki taryfy o jakie chodzi PGNiG – ocenia analityk DM Millennium.
Nerwowe chwile przeżywali dziś także posiadacze akcji Bogdanki oraz Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Tu także pojawiła się obawa, że resort finansów sięgnie po nową daninę na rzecz Skarbu Państwa. Jednak po dzisiejszych informacjach z MF wynika, iż te obawy się oddalają i nie zanosi się na dodatkowe opodatkowanie kopalni węgla.
– Podatek od wydobycia srebra i miedzi może zostać wprowadzony już w II kw. przyszłego roku. Wydobycie węgla nie będzie opodatkowane – poinformowała Magdalena Brzoza z MF.
To dobra informacja dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej oraz Bogdanki.
– Jeśli tak to kursy tych spółek mogą się podnosić. Szczególnie w Bogdance widzę spory potencjał w średnim terminie. Moja wycena tych akcji to 148 zł. Dla JSW mam wycenę na poziomie 140 zł – mówi Artur Iwański, analityk DM PKO BP.
Tymczasem w trakcie dzisiejszej sesji akcje JSW taniały ponad 7 proc., a lubelskiej kopalni blisko 3 proc.