Znamy już wyniki wezwania na akcje Barlinka. Aktualnie Michał Sołowow kontroluje łącznie 239.439.217 akcji spółki, stanowiących 94,25 proc. jej kapitału zakładowego i głosów na WZ. Przed wezwaniem posiadał bezpośrednio i pośrednio 181.961.149 sztuk, dających 71,625-proc. udział. Propozycja zakupu brakującego pakietu 28,37 proc. złożona przez głównego akcjonariusza za pośrednictwem spółki zależnej Barcocapital Investment Limited pojawiła się dwa miesiące temu. W wezwaniu zaoferowano cenę 1,30 zł za walor.
>> To co najważniejsze na temat kondycji spółki znajdziesz tutaj. >> Zobacz obraz fundamentalny Barlinka w serwisie StockWatch.pl
Warto pamiętać, że po przeprowadzeniu wezwania, wzywający zapowiedział zwołanie walnego, na którym ma zapaść decyzja o zniesieniu dematerializacji akcji oraz o wycofaniu ich z obrotu na GPW. Jeżeli będzie dysponował co najmniej 90-proc. udziałem w głosach, to rozważy przeprowadzenie przymusowego wykupu pozostałych walorów należących do innych akcjonariuszy. Decyzja w sprawie dematerializacji ma zapaść na walnym zaplanowanym na 3 stycznia 2014 roku. Na tym samym posiedzeniu akcjonariusze będą głosować nad nową emisją do 127 mln akcji serii N. Obecnie kapitał akcyjny spółki dzieli się na nieco ponad 254 mln sztuk. Nowa emisja ma być z prawem poboru – dwa prawa będą uprawniać do objęcia jednej akcji serii N. Cena emisyjna będzie wynosić 1 zł. Działa związane z wycofaniem Barlinka z giełdy i planowaną emisją zarząd tłumaczył trwającym procesem restrukturyzacji zobowiązań spółki, wymaganiami banków finansujących oraz zapowiedziami głównego akcjonariusza o intencji partycypowania w dalszych kosztach tego procesu.
Kilka dni temu Barlinek poinformował, że Barcocapital Investment, jednostka należąca do Michała Sołowowa, pożyczyła Barlinkowi 111 mln zł w celu spłaty pożyczki od Glemarco Limited (również w posiadaniu Michała Sołowowa) oraz spłaty 60 mln zł obligacji dla Echo Investment. Dniem ostatecznej spłaty pożyczki jest 31 grudnia 2016 r.
Notowania Barlinka w ostatnich tygodniach zachowują się dość stabilnie. Na początku października zawędrowały w okolice ceny zaproponowanej w wezwania i dopiero pod koniec listopada doznały kilkuprocentowej korekty. Niemniej w tym roku akcje spółki mają za sobą ponad 40-proc. wzrost.