W poniedziałek główne indeksy warszawskiego parkietu notują wzrosty. Impulsem okazały się mocne odczyty indeksu PMI dla polskiego przemysłu. Wynik za styczeń na poziomie 55,2 pkt. przebił oczekiwania rynku (53 pkt.) i okazał się najlepszy od prawie roku. Dobrze wypadł też odczyt dla strefy euro – wzrost w styczniu do 51 pkt. z 50,6 pkt. w grudniu, co okazało się wynikiem zgodnym ze wstępnymi wskazaniami. Wśród krajów z Europy warto zwrócić uwagę na Hiszpanię i Włochy. Na Półwyspie Iberyjskim PMI podskoczył z 53,8 pkt. do 54,7 pkt., a na Apenińskim wynik zamknął się na poziomie 49,9 pkt. W wypadku Włoch odczyt jest poniżej granicy oddzielającej rozwój od kurczenia się, ale z drugiej strony jest lepszy niż prognozował rynek (48,8 pkt.). Osłabienie euro pozytywnie odebrały giełdy w Europie Zachodniej. W ciągu dnia pojawią się jeszcze odczyty z Wielkiej Brytanii, Kanady i USA.
Dane makro dodały otuchy inwestorom w Polsce. Notowania złotego umocniły się do wszystkich głównych walut. Za CHF trzeba zapłacić już tylko 3,93 zł.
– Z kolei osłabienie szwajcarskiej waluty to nie tylko wyjątek względem PLN, ale również obserwujemy jej deprecjację względem dolara oraz euro. Natomiast dane z Polski tylko przyspieszają umocnienie naszej rodzimej waluty, gdyż dzisiejsza publikacja wpływa znacząco na rynek stopy procentowej, a ten z coraz mniejszym prawdopodobieństwem zakłada dalsze obniżki stóp przez RPP. Z kolei indeks PMI dla Szwajcarii spadł do poziomu 48,2 pkt. wobec oczekiwanych 50,4 pkt. – mówi Daniel Kostecki, analityk rynków finansowych HFT Brokers.
Osłabienie CHF wspiera odrabianie strat wśród kursów akcji banków, które styczniu mocno ucierpiały po decyzji SNB i gwałtownemu umocnieniu wartości szwajcarskiej waluty. Z drugiej strony mniejsza szansa na cięcie stóp procentowych to zła wiadomość dla notowań PZU. W portfelu spółki obligacje skarbowe stanowią ważną pozycję. W poniedziałek akcje największego polskiego ubezpieczyciela tracą ponad 1 proc. przy sporych obrotach.
Nad kreską utrzymuje się kurs akcji Banku Millennium (+0,5 proc.). W poniedziałek przed sesją bank publikował wyniki za IV kwartał. Spółce dzięki niższym kosztom operacyjnym i wyższemu wynikowi odsetkowemu udało się lekko przebić rynkowy konsensus na poziomie zysku netto. Dodatkowo Millennium podtrzymał dotychczasową politykę dywidendową.>> Zobacz także: Prognozy dla trzech banków, które zainaugurują sezon wynikowy
O ponad 23 proc. tanieją akcje Uboat-Line. W piątek notowania spółki zaliczyły 53-proc. skok w reakcji na odejście ze stanowiska prezesa Grzegorza Misiąga. Wcześniej kluczowe zmiany zaszły w akcjonariacie spółki, o czym inwestorzy dowiedzieli się z serwisu społecznościowego. Ostatecznie Grzegorz Misiąg zredukował swój pakiet akcji z nieco ponad 50 proc. do 8,7 proc. (990.273 akcji). Po drugiej stronie transakcji stała spółka należąca do Zbigniewa Stonogi, biznesmena znanego z walki z fiskusem i kontrowersyjnych filmików w serwisie YouTube. Postawa Grzegorza Misiąga i Zbigniewa Stonogi spotkała się z ostrą krytyką ze strony drobnych inwestorów i obligatariuszy.>> Zobacz także: Grzegorz Misiąg opuścił pokład Uboat-Line w atmosferze skandalu
O ponad 6 proc. rośnie kurs akcji 11 bit studios, spółki notowanej na NewConnect. Inwestorzy przeskakują z nogi na nogę w oczekiwaniu na sprawozdanie finansowe za IV kwartał 2014 roku. Przypomnijmy, że spółka w połowie listopada wydała grę This War of Mine, która szybko stała się bestsellerem. W najnowszym raporcie firma analityczna Newzoo podała, że szacuje wartość ubiegłorocznych przychodów polskiej branży gier na ok. 280 mln dolarów. Pod tym względem eksperci umieścili krajowy rynek na drugim miejscu w regionie Europy Środkowo-Wschodniej i Rosji.