
Patryk Pyka, analityk zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Z istotniejszy wydarzeń rynkowych warto zwrócić uwagę na podjęcie przez Bank Centralny Chin pewnych działań w kierunku ograniczenia dalszego osłabiania się chińskiej waluty. Bank Państwa Środka zdecydował się w piątek wprowadzić 20-proc. rezerwę obowiązkową, którą będą utrzymywały instytucje finansowe w ramach obrotu kontraktami terminowymi na waluty obce. W praktyce oznacza to, że wyższy koszt popularnego w ostatnim czasie „shortowania” yuana zostanie przeniesiony na inwestorów, co czyni te transakcje o wiele mniej opłacalne. Przypomnijmy, że w ciągu trzech ostatnich miesięcy yuan osłabił się względem dolara o ok. 7 proc. Według niektórych obserwatorów rynku, w tym również amerykańskiego prezydenta jest to efekt intencjonalnych działań władz Chin. Naszym zdaniem dewaluacja yuana mogłaby rzeczywiście wesprzeć wyniki eksporterów i zrekompensować negatywne efekty taryf celnych, niemniej jednak mało prawdopodobny wydaje się być scenariusz, w którym decydenci chińscy pozwalają na spadek wartości swojej waluty i paniczną ucieczkę kapitału, porównywalną do tej z 2015 r. >> Odbicie juana wsparło waluty EM
Dzisiejsze dane z amerykańskiego rynku pracy potwierdziły, że tempo wzrostu płac pozostaje na chwilę obecną stabilne – poziom 2,7 proc. r/r jest wartością zgodną z konsensusem i odczytem z poprzedniego miesiąca. Nieco rozczarowania przyniosło lipcowe zatrudnienie w sektorze pozarolniczym, które wzrosło o 157 tys. etatów (konsensus wskazywał na 191 tys.). Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, że odczyty za poprzednie dwa miesiące zostały zrewidowane łącznie o 59 tys. etatów w górę, w konsekwencji czego w maju oraz w czerwcu mieliśmy do czynienia ze wzrostem na poziomie zbliżonym do 250 tys. Natomiast stopa bezrobocia ponownie wróciła poniżej 4 proc. osiągając w lipcu poziom 3,9 proc. Dane te początkowo zostały odebrane przez rynek jako pretekst do osłabienia amerykańskiej waluty (kurs EUR/USD na moment zawędrował powyżej 1,16), niemniej jednak już po kilkudziesięciu minutach eurodolar oddał znaczącą część tego ruchu. Dane te z jednej strony wpisują się w obecną politykę Fed, z drugiej jednak pokazują, że umiarkowana presja płacowa nie zmusza Rezerwy Federalnej do tego, by spieszyć się z podwyżkami.
WIG20 zakończył ostatecznie piątkową sesję symbolicznym wzrostem o 0,1 proc. Największą dodatnią kontrybucję wniosły dziś akcje PKN Orlen (wzrost o 2,2 proc.) oraz CD Projekt. W wypadku tej drugiej spółki obserwujemy zaciętą walkę o uratowanie psychologicznego poziomu 200 zł – kurs od kilku dni wykazuje szczególnie duże wahania.
W piątek nieznaczne zwyżki pojawiły się również wśród indeksów reprezentujących małe i średnie spółki – sWIG80 zyskał 0,4 proc., a mWIG40 0,3 proc. W momencie zakończenia sesji w Warszawie, w pozostałej części Starego Kontynentu dominuje kolor zielony – większość europejskich indeksów zyskuje w granicach +0,5 proc.
Komentarz posesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 3 sierpnia 2018 r.
Patryk Pyka, analityk zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.