W środę warszawski parkiet mocno odstawał tempem wzrostów od zachodnioeuropejskich odpowiedników. Niemiecki DAX i francuski CAC40 urosły o odpowiednio o 2,66 proc. i 2,37 proc. i z nawiązką odrobiły straty z wtorku. W tym samym czasie polskie blue chipy z trudem wspięły się o 0,5 proc. Motorem napędowym wzrostów w Europe Zachodniej były słowa szefa EBC, który mówił o poprawiających się perspektywach gospodarczych dla strefy euro, w kontekście uruchomionego niedawno skupu aktywów. Podaż wspólnej waluty przedkłada się na mocne jej osłabienie, a to z kolei korzystnie wpływa na eksport krajów unii walutowej. Efektem skupu aktywów jest też spadek rentowności niemieckich obligacji. Przed rozpoczęciem programu rentowność niemieckich 30-latek znajdowała się na poziomie 0,986 proc., a obecnie jest to już 0,695 proc. Analogiczny ruch odnotowały 10-latki. Przypomnijmy, że Europejski Bank Centralny zamierza kupować papiery o zapadalności od 2 do 30 lat z rynku wtórnego i o rentowności znajdującej się powyżej stopy depozytowej banku centralnego, która aktualnie wynosi -0,2 proc.
W tym tygodniu tematem numer jeden jest umocnienie dolara i pokaźne zmiany na głównych parach walutowych, z EUR/USD na czele. Kurs eurodolara na przestrzeni ostatnich kilkunastu godzin dotarł do wewnętrznej linii kanału spadkowego, która zadziałała jako wsparcie. Umocnienie amerykańskiej waluty odbija się także na parach z polskim złotym. W czwartek rano za jedno euro trzeba zapłacić 4,1250 PLN, za dolara amerykańskiego 3,9146 PLN, a za franka szwajcarskiego 3,8721 PLN. >> Zobacz przegląd najważniejszych informacji z rynków surowcowych i walutowych
W czwartek warszawskie indeksy zyskują na wartości. Najmocniej rosną WIG20 i sWIG80 – po ok. 0,5 proc. W tym samym czasie niemieckie i francuskie wskaźniki są na minimalnych minusach. Uwaga inwestorów z warszawskiego parkietu koncentruje się dzisiaj na dużych spółkach publikujących wyniki. Raportem jeszcze przed sesja podzieliły się m.in. Bogdanka, PKP Cargo oraz Tauron. Najlepiej prezentują się rano akcje pierwszej spółki, które zyskują 2,6 proc. Zysk netto lubelskiej kopalni przypisany akcjonariuszom dominującym wyniósł w IV kwartale 101,4 mln zł wobec 105 mln zł rok wcześniej. Warto dodać, że konsensus rynkowy zakładał zysk netto na poziomie 81,3 mln zł. Spółka podała, że w związku ze zmianą sytuacji rynkowej weryfikuje założenia strategii na lata 2015-20, m.in w zakresie optymalizacji kosztów wydobycia i nakładów inwestycyjnych.>> Wszystkie sprawozdania finansowe giełdowych spółek znajdziesz tutaj
O 1,3 proc. drożeją akcje PKP Cargo. Tu również kwartalny wynik netto okazał się lepszy niż oczekiwań rynku. W raporcie spółka kolejowa wykazała stratę netto przypisaną akcjonariuszom dominującym w wysokości 168,8 mln zł. Konsensus zakładał wynik gorszy o 13 proc. Przychody wyniosły opiewały na 1,088 mld zł i były słabsze od szacunków rynkowych analityków o 2,2 proc.
Wzrostami na otwarciu czwartkowej sesji inwestorzy powitali Tauron. Czwarty kwartał przyniósł grupie energetycznej wzrost zysków – netto nawet o 60 proc. Spore znaczenie miała realizacja programu poprawy efektywności. W 2014 roku przyniósł on oszczędności na poziomie 400 mln zł, a docelowo może to być ponad 864 mln zł. Rano akcje Tauronu drożeją o 0,3 proc.
Z mniejszych spółek, które opublikowały wyniki kwartalne warto odnotować blisko 3-proc. wzrost notowań ZM Henryk Kania. Producent wędlin w całym ubiegłym roku wypracował 31,77 mln zł czystego zysku, wobec 15,29 mln zł w 2013 roku. Przychody skoczyły r/r z 605,69 mln zł do 851,74 mln zł. Spółka poinformowała, że planuje podwoić przychody do 2018 r. W 2015 roku spodziewa się dwucyfrowej dynamiki sprzedaży.>> Raport ZM Henryk Kania znajdziesz tutaj