Kurs producenta ceramiki sanitarnej od siedmiu lat znajduje się w trendzie spadkowym. Minima bessy zostały ustalone w ubiegłym roku i aktualnie kurs kreśli nieco wyżej uplasowany dołek, dając nadzieję na kolejną falę korekty wzrostowej.
analizę techniczną walorów Rovese wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
W bieżącym roku kupującym udało się kilkakrotnie obronić wsparcie na poziomie 1,24 zł, ubijając grunt pod podwójne dno. Linia szyi tej formacji plasuje się na 1,41 zł i na wczorajszej sesji została z powodzeniem przełamana. Jest jednak zbyt wcześniej na ogłoszenie zwycięstwa popytu nad podażą. Owszem, potencjał formacji wyczerpuje się dopiero w okolicy 1,63 zł, ale żeby się tam dostać, gracze muszą pokonać opór poziomu 1,48 zł.
Kolejny opór to górna strefa kilkutygodniowej konsolidacji, która miała miejsce w marcu i kwietniu. To właśnie tam wyczerpuje się zasięg formacji W. Następne zasieki podażowe znajdują się na poziomie 1,72 zł i nie wyglądają na łatwe do sforsowania. Znajduje się tam bowiem linia dziewięciomiesięcznych spadków, połączona z długoterminową wykładniczą. Dopiero po jej pokonaniu można będzie mówić o zmianie układu sił. Na razie mamy do czynienia ze zwykłą korektą w trendzie spadkowym, co potwierdzają wskaźniki oraz układ średnich.
Wyróżniające się słupki wolumenu z 28 i 29 maja mają pomijalną wartość. Powstały one bowiem w wyniku pojedynczych transakcji w przedziale 1,30-1,32 zł i wyglądają na przerzucanie akcji pomiędzy portfelami.