Pretekstem do wybicia była informacja o zdobyciu przez PZ Cormay kolejnej dotacji unijnej. Komunikat w tej sprawie ukazał się w piątek po sesji. Kwota przyznanej dotacji wynosi ponad 6 mln zł. To kolejne dofinansowanie ze środków UE na budowę analizatorów biochemicznych. W sierpniu 2011 roku Cormay otrzymał dofinansowanie w kwocie ponad 6,5 mln zł na stworzenie – jak to określa – rewolucyjnego analizatora przeznaczonego do gabinetów lekarskich.
– To kolejne potwierdzenie jego wartości. Przyznane dotacje zwiększają komfort prac nad komercjalizacją przełomowych analizatorów i zapewnieniem im należytego miejsca na rynku diagnostyki medycznej, który jest obecnie warty około 45 mld USD. – mówi Tomasz Tuora, prezes PZ Cormay.
Dofinansowanie z PARP dotyczy analizatorów biochemicznych, które znajdują się obecnie w końcowej fazie badań przemysłowych. Technologia PZ Cormay ma pozwolić również na budowę analizatorów immunologicznych i genetycznych. Przełomowość powstających obecnie urządzeń ma polegać na dużej szybkości działania (nawet 10 tys. testów na godzinę, czyli 5 razy więcej niż obecne maksimum), małym rozmiarze (wielkość laptopa czy rzutnika wobec obecnych kilkumetrowych urządzeń laboratoryjnych), a jednocześnie wysokiej jakości otrzymywanych wyników. Urządzenia Cormay’a mają być tańsze w zakupie i eksploatacji od obecnych na rynku analizatorów, a do wykonania pełnego spektrum badań ma wystarczyć 1 kropla krwi. Urządzenia mają wkrótce trafić do sprzedaży.
– Prototyp finalnego urządzenia zamierzamy zaprezentować już wiosną tego roku, zaledwie w rok po dokonaniu zgłoszeń patentowych w trybie PCT. W następnym kroku będziemy m.in. prezentować i promować nasze urządzenia na najważniejszych targach branżowych i w prasie fachowej. Umożliwi to nam przedsprzedaż masowo produkowanych analizatorów. – wyjaśnia Tomasz Tuora, prezes PZ Cormay.
Rynek nie czekając na ostatecznie efekty prac nad nowymi analizatorami dyskontuje potencjał rozwoju spółki. Dowodem tego niemal nieprzerwanie od trzech lat rosnący kurs akcji firmy, której strategia rozwoju opiera się nie tylko na rozwoju nowych technologii, ale też na akwizycjach. W efekcie wskaźnik C/Z dla akcji spółki wynosi 42,5, a C/WK to aż 4,39.
Nie przeszkadza to jednak PZ Cormay mocno drożeć na poniedziałkowej sesji. Eksperci od analizy technicznej sugerują, że dzienne zamknięcie powyżej 16,50 zł wygeneruje sygnał kupna.
– Sytuacja na Cormay’u robi sie naprawdę ciekawa. Dzisiejsza sesja przyniosła silne wzrosty, za którymi stoi spory kapitał. Aktualnie kurs konsoliduje się pod oporem, który tworzy kilka przecinających się linii. Jeśli kurs by sie tu odwrócił, to wykres śmiało można umieścić w podręczniku do analizy technicznej. Z tym, że rynek zdaje się mieć inne plany. Trwałe domknięcie luki bessy w na 16,50 zł powinno być odczytane jako sygnał kupna, z potencjalnym zasięgiem dla wzrostów na 19,30 zł a nawet 22,10 zł. – uważa Paweł Małmyga, analityk DM PKO BP.
Jednak spadek poniżej 15,85 zł (w cenach zamknięcia) anuluje sygnał kupna.