Senny początek tygodnia i nowego miesiąca to cisza przed burzą. W najbliższą środę poznamy decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Listopadowe i grudniowe posiedzenie będzie kluczowe dla tegorocznego poziomu stóp. Ewentualne cięcie może ożywić inwestorów i zwiększyć apetyt na ryzyko.
Przedostatni miesiąc w roku zwykle jest kapryśny. Na przestrzeni ostatnich pięciu lat listopad trzy razy kończył się na plusie. W tym roku maklerzy są podzieleni, a z dnia na dzień przybywa skrajnych rekomendacji. Sztandarowym przykładem z ubiegłego tygodnia jest Open Finance, które jednego dnia od dwóch różnych brokerów otrzymało przeciwne zalecenia. Niepokojącym sygnałem są także raporty na temat banków, czyli spółek z dużą ekspozycją na główne indeksy.
W pesymistycznym wariancie w listopadzie zabraknie paliwa do wzrostów i rynek czeka kilkuprocentowe hamowanie. Jednym z kluczowych czynników będzie wydźwięk wyników za III kwartał. Kulminacja sezonu przypada na 14 listopada.
– Po gwałtownym odbiciu obserwowanym w drugiej części października, w kolejnym miesiącu oczekiwałbym kilkuprocentowego spadku rynku. Wiele czynników prowzrostowych jest już zgranych. Tymczasem mogą pojawić się oczekiwania podwyższania stóp procentowych w USA. To byłby niekorzystny sygnał do rynku akcji. Na krajowym podwórku wchodzimy w okres intensywnej publikacji wyników, które w mojej ocenie nie będą najlepsze. Nie decydowałbym się teraz na akumulację akcji, ale raczej czekał na korektę. – ocenia Marek Czachor, analityk Erste Securities.

(Źródło: Raiffeisen Brokers)
Jest też scenariusz zakładający kontynuację odbicia rozpoczętego w połowie zeszłego miesiąca. Jednym z ostatnich katalizatorów wzrostów okazała się decyzja Banku Japonii o zwiększeniu poziomu luzowania monetarnego. Zwyżkę pozwalają cementować dużo lepsze od oczekiwań wyników amerykańskich firm. Z 3/4 spółek, które już opublikowało raporty, średni wzrost zysku w ujęciu rocznym wynosi +7,3 proc., a wyniki 78 proc. firm okazały się wyższe od konsensusu. To największy odsetek od drugiego kwartału 2010 r. Pozytywne impulsy docierają też z rodzimego rynku. >> Zobacz także: Nowy rekord na Wall Street
– Indeksy mają jeszcze sporo do odrobienia po przecenie z drugiej połowy września i pierwszej połowy października. Dlatego w listopadzie oczekiwałbym pozytywnego scenariusza i wzrostu indeksów rzędu 3-4 proc. Spodziewam się testowania przez indeks WIG tegorocznego maksimum na poziomie 54.600 pkt. Giełdzie powinny sprzyjać niskie stopy oraz niezłe napływy do funduszy inwestycyjnych. Generalnie gospodarka spowalnia, ale wyniki deweloperów, firm budowlanych czy przemysłowych pokazują, że nadal jest w dość dobrej kondycji. W kontekście inwestycyjnym zwróciłbym uwagę na spółki z pierwszej branży. Notowania deweloperów nie uwzględniają jeszcze poprawy wynikającej z polepszających się fundamentów. Sentyment do branży powinien się poprawiać, a wśród deweloperów mieszkaniowych ciekawie wyglądają Robyg, Dom Development i Inpro. – ocenia Maciej Kabat, główny analityk DM Invista.
Jeśli chodzi o wyniki rodzimych spółek, to pierwsza fala jest za nami. Natomiast kulminacja przypada w połowie miesiąca – na rynek trafi 537 raportów. Na razie jest niewiele pozytywnych niespodzianek, które potrafiły szarpnąć kursem akcji. W tej elitarnej grupie są Dom Development i GPW. Obie spółki zanotowały zyski kwartale znacznie lepsze od konsensusu. Do tego zarząd Giełdy zaproponował sowitą dywidendę. Analitycy liczą na popisy ze strony kolejnych spółek.
– W listopadzie spodziewam się, że nasza giełda pozostanie w trendzie horyzontalnym. Natomiast na wybranych spółka większą aktywność może powodować gra pod wyniki. Pozytywnych zaskoczeń oczekiwałbym głównie po mniejszych spółkach, m.in. przemysłowych. Jeśli chodzi o konkretne typy to wymieniłbym Elemental Holding, Amikę, Tarczyński oraz AB. – wymienia Marcin Materna, dyrektor działu analiz Millennium DM.
>> Sprawdź kiedy Twoje spółki podzielą się raportem za II kwartał 2014 r. >> Terminarz raportów finansowych spółek znajdziesz w serwisie StockWatch.pl
Biuro w sowich prognozach założyło, że w III kwartale Amica wypracuje 31,1 mln zł zysku operacyjnego (+18,8 proc. r/r). Dystrybutor IT, firma AB miałaby osiągnąć na tym poziomie 21,1 mln zł (+16,2 proc.). Natomiast w szacunkach dla Tarczyńskiego założono 4,3 mln zł (+22 proc.), a dla Elemental Holding 9,8 mln zł (+44,5 proc.).
Dużo dzieje się na rynku surowców, który zmaga się z presją wielu negatywnych czynników, na czele z niską inflacją, silnym dolarem i nadpodażą po części wynikającą z niskiego wzrostu gospodarczego na świecie. W listopadzie uwaga inwestorów powinna być zwrócona przede wszystkim na złoto. Kluczową kwestią jest referendum w Szwajcarii, które ma zdecydować czy rezerwy tego kraju trzymane w złocie mają wzrosnąć wzrosnąć do 20 proc. z obecnych 7-8 proc. Referendum zaplanowano na 30 listopada.
– W tym miesiącu zwróciłbym uwagę na metale przemysłowe. W kontekście spodziewanego odbicia gospodarek europejskiej oraz azjatyckiej w 2015 roku oczekiwałbym trwałego przekroczenia poziomu 7.000 USD/t przez miedź. Jeśli chodzi o złoto to pozytywnych ruchów spodziewałbym się w długim terminie. Natomiast zbliżające się referendum w Szwajcarii może paradoksalnie wymuszać spadki, aby później doszło do mocniejszego odbicia. Obserwowałbym także towary rolne. Wzrostu notowań oczekuję na pszenicy i kukurydzy. W ramach poprawy stóp zwrotu możliwe jest odbicie na cukrze. W okresie świąteczno-noworocznym szansę na ruch w górę ma kakao. – mówi Wojciech Kowalski, analityk DM EFIX.