Grupa Hawe to czołowy polski infrastrukturalny operator telekomunikacyjny. W jej skład wchodzą notowane na rynku głównym Hawe oraz Mediatel SA, a także Hawe Telekom, Hawe Budownictwo i Otwarte Regionalne Sieci Szerokopasmowe (ORSS). Strategia rozwoju zakłada m.in. przekształcenie spółki z operatora sieci szkieletowej w największego w Polsce otwartego operatora infrastruktury światłowodowej. Na początku grudnia spółka poinformowała, że wniesie do notowanego Mediatela aport w postaci 100 proc. akcji Hawe Telekom. Dzięki temu połączy swoje aktywa i kompetencje operatorskie grupy i stworzy platformę, w oparciu o którą będzie realizować projekt FTTH, który ma zrewolucjonizować polski rynek telekomunikacyjny.
Poniedziałkowe spotkanie z inwestorami w StockWatch.pl było poświęcone planom wniesienia Hawe Telekom, które zostało wycenione na 527 mln zł, do Mediatela. Na pytania odpowiadał Krzysztof Witoń, prezes zarządu Hawe. Pytań było bardzo dużo, a inwestorzy chcieli z pierwszej ręki dowiedzieć się, jakie będą korzyści grupy z tej transakcji. >> Przebieg całego spotkania on-line z Krzysztofem Witoniem znajdziesz tutaj.
– Wniesienie HT do Mediatela ma na celu uporządkowanie struktury Grupy Kapitałowej Hawe. Po tej transakcji będziemy mieli w jednym miejscu skupione kompetencje operatorskie. W efekcie, w Mediatelu będą świadczone dotychczasowe usługi HT, czyli leasing ciemnych włókien, usługi kolokacji, utrzymania sieci oraz te usługi, które obecnie świadczy samodzielnie Mediatel, czyli obsługa hurtowego ruchu głosowego. W ten sposób w Mediatelu zostanie tylko dojrzały infrastrukturalny biznes telekomunikacyjny, który jak widać nawet po ostatniej transakcji M&A (Emitel – transakcja, jak podają media, na poziomie 3,4 mld zł), jest wyceniany bardzo wysoko. – tłumaczył Krzysztof Witoń w rozmowie na żywo z użytkownikami StockWatch.pl.

Krzysztof Witoń odpowiada na pytania inwestorów. (Fot. materiały spółki)
Prezes wyjaśnił, że na poziomie skonsolidowanym Hawe nie odnotuje zysku z tej transakcji. Sam Mediatel ma zostać objęty konsolidacją pełną, a wartość rynkowa przejętego w lipcu telekomu nie będzie miała wpływu na wyniki Hawe. >> O szczegółach transakcji informowaliśmy tutaj.
Podczas poniedziałkowego spotkania nie zabrakło pytań o wyniki tego i przyszłego roku. Część inwestorów dopytywała także o szczegóły najnowszej umowy z operatorem telewizji kablowej. W poniedziałek spółka poinformowała, jego firma zależna Hawe Telekom otrzyma od sieci Vectra 22 mln zł za 3 tys. km włókien światłowodowych. Umowa zakłada uregulowanie kwoty rzędu 15 mln zł netto w nie dłużej niż 21 dni. Prezes giełdowej spółki na bieżąco wyjaśnił, jaki wpływ na wyniki będą miały nowe kontrakty.
– Podtrzymuję to co wielokrotnie deklarowałem, że wyniki roku 2013 będą historycznie najlepsze. Dotyczy to zarówno rachunku wyników jak i silnych przepływów gotówkowych, czego najlepszym przykładem jest umowa podpisana z Vectrą, o której poinformowaliśmy dziś rano. Reasumując, kontrakt na poziomie 22 mln zł netto obejmuje zarówno infrastrukturę jak i jej serwis. Ale to nie tylko Vectra. Podpisaliśmy wcześniej umowy m.in. z TK Telekom, Aldesą i Acisa. Nie bez znaczenia są kontrakty już podpisane, które będą miały wpływ na wyniki dwóch następnych lat. Ustabilizowaliśmy sytuację finansową refinansując krótkoterminowe zadłużenie, silne przepływy operacyjne w III kwartale (ponad 11 mln zł cash flow operacyjnego), będą potwierdzone wynikiem w IV kwartale. Konsekwentnie realizujemy strategię. – tłumaczy prezes Hawe.
>> W serwisie znajdziesz komplet aktualnych informacji na temat finansowej kondycji spółki. >> Zobacz obraz fundamentalny Hawe po wynikach za III kwartał w StockWatch.pl
Poniedziałkowy komunikat podziałał na wyobraźnię inwestorów – akcje Hawe na zamknięciu sesji podrożały o 7,35 proc. Wcześniej jednak poddały się kilkutygodniowej przecenie. Inwestorzy chcieli poznać opinię prezesa w sprawie ruchów kursu.
– Nie komentuję działań inwestorów na Giełdzie Papierów Wartościowych. Właściwie to ja powinienem Państwa zapytać, skąd takie wahania. Ja swoich akcji nie sprzedawałem. – zadeklarował Krzysztof Witoń.