Średnie obroty w indeksie WIG w ostatnim tygodniu to jedynie 426 mln zł, ale nie jest to efekt jedynie słonecznych wakacji. Aktywność handlu w Warszawie spada już od dłuższego czasu i nie ma co się dziwić. OFE nie dostarczają już regularnie strumienia gotówki na rynek, inwestorzy zagraniczni postrzegają go bez tych funduszy jako bardziej ryzykowny, a na dodatek za naszą wschodnią granicą trwa wojna.
Czynniki te są już jednak od dawna znane inwestorom i ujęte w cenach. Tymczasem indeks WIG dotarł do bardzo silnych wsparć technicznych, które spełniają swoją rolę nawet przy tak niskich obrotach. W okolicach 50.000 pkt. przebiegają szczyty z 2011 r. oraz linia trendu wzrostowego trwającego od ponad 2 lat. Aby zostały trwale przełamane potrzebny będzie prawdopodobnie negatywny impuls, a jeżeli się on nie pojawi, rynek może mozolnie piąć się na północ.>> Zobacz wykresy sześciu spółek z największym obrotem na otwarciu sesji
Wydaje się też, że najgorszy okres mamy już za sobą, ponieważ w zaczął się sezon publikacji wyników i codziennie będziemy otrzymywać nowe sprawozdania finansowe do analizy, co powinno podtrzymywać aktywność handlu. Do grona gorących spółek w piątek należy Orange. Spółka pokazała nieco lepsze od oczekiwań wyniki finansowe – skonsolidowany zysk EBITDA w II kw. wyniósł 996 mln i okazał się o prawie 3 proc. wyższy od konsensusu. Kurs akcji telekomu reaguje zwyżką o 1,5 proc.>> Wszystkie komunikaty spółki znajdziesz tutaj
Warto również zwrócić uwagę na wykresy KGHM, który utknął chwilowo na lokalnych szczytach, Energi, która w czwartek silnym wzrostem ustanowiła nowe rekordy, czy Orlenu, który znalazł już chyba twarde dno. Oczyszczenie bilansu poprzez odpisy może przyczynić się nawet do odbudowy zainteresowania akcjami spółki.>> Śledź notowania Orlenu z wykorzystaniem skanerów w ATTrader.pl