Fatalny start notowań na warszawskim parkiecie poprzedził krach na rynkach w Azji. Giełda w Szanghaju spadła o ok. 8 proc., a w Tokio o 4,5 proc. Mocny zjazd cen zasponsorował Ludowy Bank Chin, który wbrew wcześniejszym zapowiedziom i obietnicom nie zrobił nic, by powstrzymać odpływ kapitału z rynku akcji. Inwestorzy liczyli, że bank centralny obniży stopy procentowe oraz stopy rezerw obowiązkowych.
Oliwy do ognia dolewa sytuacja na rynku surowców. W poniedziałek ceny ropy naftowej i miedzi spadły na sześcioletnie minima. Rano baryłka WTI kosztowała mniej niż 39 USD. Ostatni raz tak tanio było w 2009 r. W wypadku miedzi motorem napędowym wyprzedaży okazały się obawy o kondycję gospodarki Chin. W miniony piątek pojawił się wyjątkowo słaby wstępny odczyt indeksu PMI dla przemysłu Chin za sierpień – najniższy od 6 i pół roku.
W skali lokalnej warszawskiej giełdzie ciąży krach na kursie akcji Bogdanki. Papiery kopalni tracą dzisiaj ponad 24 proc. Pod koniec ubiegłego tygodnia spółka zależna koncernu energetycznego Enea wypowiedziała lubelskiej spółce wieloletnią umowę na dostawy węgla, z zachowaniem dwuletniego okresu wypowiedzenia. Dotychczasowa współpraca opierała się na kontrakcie z 2010 roku, w którego horyzont dostaw ustalono do 2025 roku. Oficjalnym powodem decyzji było stanowisko, że węgiel dostarczany przez lubelską kopalnię jest zbyt drogi. Drugim wymienionym argumentem był brak elastyczności władz Bogdanki w kwestii obniżenia cen. Prezes Zbigniew Stopa po ogłoszeniu decyzji Enei przyznał, że energetyczna spółka oczekiwała cen poniżej kosztów produkcji. Podkreślił, że na takie warunki nie mógł się zgodzić.>> Czytaj więcej

Akcje KGHM tanieją do 78 zł/szt. (Fot. Daniel Paćkowski)
Na spięcie między spółkami zareagowali maklerzy z DM BZ WBK. W poniedziałkowym raporcie obniżyli cenę docelową dla akcji Bogdanki do 27,90 zł z 86,30 zł wcześniej. Zalecenie trzymaj zamieniono na sprzedaj.
W efekcie główne polskie indeksy tracą w poniedziałek po kilka procent. Najsłabiej wypada dzisiaj sWIG80, który zniżkuje o 4,3 proc. Na drugim miejscu jest mWIG40 z wynikiem -3,8 proc. Indeks WIG20 spada o 2,5 proc.>> Zobacz listę gorących spółek na dzisiejszej sesji
Minorowe nastroje widać też na zachodnioeuropejskich parkietach. Niemiecki DAX i francuski CAC40 spadają o ok. 2,5 proc. Najsłabiej radzą sobie główne indeksy w Moskwie (-5,7 proc.), Atenach (-4,7 proc.) oraz Budapeszcie (-4,5 proc.).
– Przez ostatnie tygodnie indeks największych spółek konsolidował się w strefie 2.200 pkt., na wsparciu wynikającym z dolnych ekstremów z 2013 roku. Niestety, spadające światowe indeksy pociągnęły notowania WIG20 w dół. Notowania opuściły strefę konsolidacji z hukiem, pozostawiając na wykresie lukę bessy. O jej wpływie na dalsze losy notowań można będzie wyrokować pod koniec sesji. Najbliższe wsparcia plasują się w strefie 2.009-2.018 pkt., czyli dołków z 2011 i 2012 roku. – mówi Serhii Marampolskyi.

WIG20 wykres tygodniowy za ostatnie 5 lat.
W poniedziałek liderami przeceny są spółki z branży paliwowej i surowcowej. O ponad 6 proc. tanieją akcje Serinus Energy – nowy dołek to 1,80 zł za walor. Ponad 4,6 proc. traci MOL, o 3,6 spadają notowania Lotosu, a kurs Duonu kontynuuje ubiegłotygodniowy zjazd ze szczytu o 4,5 proc. Podobny los spotkał KGHM, największego polskiego producenta miedzi i srebra. W poniedziałek akcje koncernu przy najwyższych obrotach tanieją o blisko 7 proc. Jeden walor kosztuje już tylko 78 zł. W sektorze surowcowym mocno obrywa się także akcjom JSW – akcje kopalni tanieją o 7,6 proc.