
Paweł Przewięźlikowski, współzałożyciel, największy udziałowiec i prezes zarządu Ryvu Therapeutics.
Ryvu Therapeutics znów jest na fali i przewija się na czołówkach branżowych mediów. Wszystko za sprawą głośnej umowy z niemieckim BioNTechem. Ogłoszona pod koniec listopada współpraca z firmą odpowiedzialną za stworzenie pierwszej na świecie szczepionki na COVID-19 wywołała euforię i podbiła notowania polskiej spółki o kilkadziesiąt procent. Przypomnijmy, Ryvu i BioNTech zawarły wyłączną umowę licencyjną na rozwój portfolio samodzielnych małocząsteczkowych agonistów STING odkrytych i rozwiniętych przez polską firmę, a także współpracę przy rozwoju wielu nowych związków modulujących aktywność układu immunologicznego. W zamian BioNTech zaoferował ponad 188 mln zł (40 mln euro), na które składa się płatność z góry w wysokości 94 mln zł (20 mln euro) oraz 94 mln zł (20 mln euro) w ramach inwestycji kapitałowej. Niemiecka firma sfinansuje także badania prowadzone przez Ryvu w ramach współpracy. BioNTech otrzymał także opcje licencjonowania globalnych praw do rozwoju i komercjalizacji tych programów na etapie kandydata przedklinicznego. Z kolei Ryvu zapewniło sobie prawo do otrzymania płatności za osiągnięcie kamieni milowych na etapie badań i rozwoju oraz komercjalizacji projektów – łącznie do 4,1 mld zł (876 mln euro), a także tantiem od sprzedaży leków powstałych w wyniku współpracy.
Dla Ryvu Therapeutics współpraca ze światowym liderem w zakresie rozwoju immunomodulacyjnych terapii celowanych to z jednej strony nie lada wyróżnienie, a z drugiej mocna walidacja branżowa całego portfolio projektów. BioNTech, mimo wysokiej pozycji na rynku i olbrzymich zasobów gotówkowych, nie kupuje masowo spółek ani projektów. W kontekście współpracy przy rozwoju portfolio projektów, na ten moment niemiecka firma podobnych umów ma zaledwie cztery. Prezes Paweł Przewięźlikowski nie krył zadowolenia ze współpracy i podkreślał, że doświadczenie BioNTech w obszarze działania mechanizmów modulujących aktywność układu odpornościowego doskonale pasuje do platformy badawczej Ryvu.
Umowa z BioNTechem jest 11. transakcją partneringową w historii Ryvu Therapeutics. Dla formalności warto dodać, że do 2019 r. spółka działała pod nazwą Selvita. W ramach operacji spin-off wydzielono część usługową (pod dotychczasową firmą Selvita). W Ryvu Therapeutics pozostała część związana z badaniami nad innowacyjnymi lekami. Jak podkreślił podczas czwartkowej konferencji prasowej Paweł Przewięźlikowski, Ryvu Therapeutics podpisało więcej umów partneringowych niż wszystkie pozostałe polskie spółki z sektora biotechnologicznego razem wzięte.
Umowa z BioNTechem to nie jedyny sukces Ryvu Therapeutics w ostatnim czasie. W drugiej połowie roku spółka pozyskała ponad 100 mln zł finansowania dłużnego z Europejskiego Banku Inwestycyjnego na rozwój nowych terapii nowotworowych oraz podpisała umowę partneringową z Exelixis, której celem jest opracowanie nowatorskich terapii, wykorzystujących opracowaną przez Ryvu technologię celującą w białko STING (STimulator of INterferon Genes), a więc tę samą, która została skomercjalizowana we współpracy z BioNTech, ale w tym przypadku ograniczoną do koniugatów leków. Zgodnie z porozumieniem, Ryvu otrzymało od Exelixis płatność z góry w wysokości 14 mln zł (3 mln USD) oraz zarezerwowało sobie prawo do otrzymania płatności o łącznej wartości 1,9 mld zł (ok. 400 mln USD) za każdy lek powstały na bazie współpracy.
Pozytywne informacje nie przeszły bez echa na rynku. Na przestrzeni sześciu miesięcy akcje Ryvu Therapeutics podrożały o ponad 150 proc. i są najwyżej od stycznia br.
– Od poprzedniej emisji akcji spółka dokonała istotnych postępów naukowych, zarówno w projektach klinicznych, w których potwierdzamy bezpieczeństwo i widzimy pierwsze korzyści terapeutyczne, jak i wczesnej fazy. Jakość naszej nauki potwierdza m.in. jedenaście umów partneringowych, w tym dwie – bardzo istotne – podpisane w 2022 r. – dodał Paweł Przewięźlikowski.
Parametry emisji Ryvu Therapeutics
Grudniowa emisja nie jest niespodzianką. Walne spółki jeszcze na początku października zatwierdziło plan pozyskania finansowania z rynku. W ramach tzw. SPO spółka oferuje 4,76 mln nowych akcji po cenie maksymalnej 65 zł. Zapisy wśród inwestorów indywidualnych oraz budowa księgi popytu dla inwestorów instytucjonalnych potrwają do 15 grudnia. Spółka planuje pozyskać z oferty do 272 mln zł.
Emisja Ryvu Therapeutics jest ciekawa i na swój sposób wyjątkowa z kilku powodów. Po pierwsze, weźmie w niej udział BioNTech, z którym spółka niedawno podpisała umowę licencyjną agonistów Sting. Niemiecka firma zainwestuje 20 mln euro i stanie się jednym z akcjonariuszy Ryvu.
– Tutaj należy zaznaczyć, że cena za 1 akcję dla BioNTech będzie niższą z dwóch: 48,86 zł oraz ostatecznej ceny akcji oferowanych. Można się więc spodziewać, że niemiecka firma biotechnologiczna obejmie akcje po preferencyjnej cenie. Nie powinno to dziwić, ponieważ obecna cena rynkowa Ryvu (ok. 59 zł) jest również pokłosiem podpisania z BioNTechem umowy partneringowej – komentuje Przemysław Staniszewski, analityk i inwestor indywidualny.
Po ofercie BioNTech będzie kontrolował ok. 8,3 proc. kapitału zakładowego Ryvu i co będzie dawało ok. 7 proc. udziału w ogólnej liczbie głosów. Jeśli główni akcjonariusze instytucjonalni nie będą uczestniczyć w subskrypcji na nowe akcje, niemiecka firma wyrośnie na drugą największą siłę w akcjonariacie spółki biotechnologicznej. Natomiast jeśli akcjonariusze wezmą udział, BioNTech zajmie czwarte miejsce – Nationale Nederlanden OFE i Aviva OFE Santander będą mieć minimalnie więcej głosów (po 7,1 proc.).
Po drugie, zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, udział w emisji zadeklarowali prezes spółki oraz członek rady nadzorczej. Można to odczytać jako mocny wyraz wiary w powodzenie projektu. Obaj na potrzeby tej transakcji przygotowali się wcześniej, sprzedając udziały w Selvicie. Przewięźlikowski i Wesołowski złożyli też oświadczenia o braku zamiaru korzystania z przysługującego im prawa pierwszeństwa. Było to konieczne, żeby nie blokować udziału w emisji BioNTechowi. Obaj akcjonariusze wezmą udział w procesie budowy księgi popytu oraz złożą zwykły zapis na nowe akcje.
– Osobiście zwróciłbym uwagę na deklarację wzięcia udziału w emisji złożone przez prezesa spółki Pawła Przewięźlikowskiego oracz członka rady nadzorczej Tadeusza Wesołowskiego, którzy razem posiadają ok. 38 proc. akcji Ryvu. W listopadzie tego roku sprzedali oni 1 mln akcji Selvity po cenie 78,70 zł za akcję. Celem tej transakcji jest właśnie chęć wzięcia udziału w emisji Ryvu. Sumując wymienione powyżej dwie wartości mamy możliwość objęcia akcji za około 170 mln zł, czyli niecałe 2/3 kwoty, którą spółka chciałaby pozyskać z emisji. To zaś pozwala z optymizmem patrzeć na możliwość zamknięcia emisji z sukcesem – dodaje Przemysław Staniszewski.
Paweł Przewięźlikowski i Krzysztof Brzózka zawarli też umowę lock-upu. Obaj zobowiązali się do niesprzedawania akcji przez 12 miesięcy od dnia przydziału akcji serii J. Z kolei BioNTech – jeśli obejmie akcje – będzie miał 12 miesięcy lock-upu od momentu dopuszczenia i wprowadzenia akcji serii J do obrotu na GPW.
Po trzecie, choć emisja nie przewiduje prawa poboru, to daje dotychczasowym akcjonariuszom prawo pierwszeństwa zapisu. Dzięki temu biorąc udział w emisji mogą uniknąć rozwodnienia.
Po czwarte, cena maksymalna oferowanych akcji (65 zł/sztuka) jest wyższa od kursu giełdowego, co oznacza, że „spółka tanio skóry nie sprzedaje”. Różnica względem czwartkowego zamknięcia wynosi 9 proc., co dla inwestorów instytucjonalnych, chcących nabyć większy pakiet, nie powinno stanowić większej przeszkody.
Spółka ogłosi cenę ostateczną akcji po przeprowadzeniu budowy księgi popytu wśród inwestorów instytucjonalnych, czyli 15 grudnia. Koordynatorem oferty jest Trigon Dom Maklerski. Księgę popytu prowadzi również Biuro Maklerskie mBank. Inwestorzy indywidualni mogą składać zapisy w placówkach ośmiu domów maklerskich.

Lista członków konsorcjum detalicznego przyjmujących zapisy na akcje od inwestorów indywidualnych
Harmonogram emisji
Termin | Wydarzenie |
8 grudnia 2022 r. | Dzień rejestracji (prawo pierwszeństwa), rozpoczęcie przyjmowania zapisów od inwestorów indywidualnych oraz procesu budowania księgi popytu wśród inwestorów instytucjonalnych |
15 grudnia 2022 r. | Ostatni dzień na dostarczenie dokumentów potwierdzających oraz deklaracji (prawo pierwszeństwa) do godziny 11:59, zakończenie przyjmowania zapisów od inwestorów indywidualnych (do godziny 11:59) i procesu budowania księgi popytu wśród inwestorów instytucjonalnych |
4 grudnia 2020 r. | Publikacja informacji o ostatecznej cenie akcji nowej emisji dla inwestorów indywidualnych, instytucjonalnych i w transzy pracowniczej Ogłoszenie ostatecznej liczby akcji oferowanych w ramach oferty oraz ostatecznej liczbie i kategorii akcji oferowanych poszczególnym kategoriom inwestorów |
16-20 grudnia 2022 r. | Przyjmowanie zapisów od inwestorów instytucjonalnych |
do 21 grudnia 2022 r. | Okres przyjmowania zapisu od BioNTech |
21 grudnia 2022 r. | Przyjmowanie zapisów (jeśli nastąpią) od inwestorów zastępczych, którzy odpowiedzą na zaproszenie globalnego koordynatora lub współprowadzącego księgę popytu |
22 grudnia 2022 r. | Przydział akcji i zamknięcie oferty |
ok. 1 miesiąca od przydziału akcji oferowanych | Przewidywany termin rozpoczęcia notowań akcji oferowanych na rynku regulowanym prowadzonym przez GPW |
Źródło: Opracowanie własne na podstawie prospektu emisyjnego.
Cele emisyjne
Pozyskane środki Ryvu zamierza przeznaczyć na realizację planów rozwoju na lata 2022-2024, w tym na:
- szeroki rozwój RVU120
- wsparcie rozwoju SEL24 przez grupę Menarini
- koncentracja na projektach celujących w mechanizm syntetycznej śmiertelności w nowotworach
- przyspieszenie prac w portfolio projektów wczesnej fazy
- co najmniej jedna nowa umowa partneringowa rocznie
Zgodnie z planem rozwoju na lata 2022-2024 łączne nakłady finansowe Ryvu Therapeutics wyniosą do ok. 558 mln zł. Spółka zakłada, że potrzebne środki zabezpieczy z takich źródeł jak dotacje, oczekiwane kamienie milowe, posiadana gotówka, finansowanie dłużne i rynek kapitałowy.
Podczas czwartkowej telekonferencji prasowej prezes Ryvu Therapeutics podkreślił, że spółka nie zamierza zwiększać liczby akcji w trakcie bieżącej oferty akcji, ale jeśli do końca 2024 r. uzna za potrzebną kolejną emisję, chciałoby ją przeprowadzić przy wyższej niż obecnie wycenie akcji.
– Na dziś nie rozważamy zwiększenia liczby akcji oferowanych w ramach pozyskania środków. Oferta będzie przebiegała dokładnie tak, jak opisaliśmy. Mamy upoważnienie od akcjonariuszy Ryvu do emisji większej liczby akcji – w kapitale docelowym pozostaje 3,7 mln. Upoważnienie trwa do końca 2024 roku, więc do tego czasu możemy jeszcze z niego skorzystać, ale oczywiście nie chcielibyśmy robić tego przy obecnej cenie akcji. Mamy nadzieję, że w miarę dojrzewania programów Ryvu, cena akcji będzie rosła i będziemy mogli sięgnąć po dodatkowy kapitał, jeśli będzie potrzebny, przy wyższej cenie – powiedział Przewięźlikowski podczas czwartkowej telekonferencji.
Projekty Ryvu Therapeutics
Ryvu Therapeutics rozwija innowacyjne (first-in-class i best-in-class) związki małocząsteczkowe, które docelowo znajdą zastosowanie w leczeniu pacjentów z chorobami onkologicznymi. Najważniejsze aktywo spółki, do którego ma prawa, to cząsteczka RVU120. Potencjał w tym zakresie jest przede wszystkim w ostrej białaczce szpikowej AML (faza I) oraz w guzach litych (faza I/II).
– Wiodącym projektem Emitenta jest RVU120. RVU120 (znany również jako SEL120) jest selektywnym, pierwszym w swojej klasie inhibitorem CDK8/CDK19, który wykazał skuteczność w wielu modelach guzów litych oraz hematologicznych nowotworach złośliwych in vitro oraz in vivo. CDK8 i paralog – CDK19 są kinazami wchodzącymi w skład kompleksu mediatora, zaangażowanymi zarówno w aktywację, jak i represję transkrypcji, odgrywającymi kluczową rolę w utrzymaniu żywotności komórek nowotworowych i ich niezróżnicowanego stanu w różnych typach nowotworów. Kompleks CDK8/19-mediator integruje odstawową maszynerię transkrypcyjną z aktywnością onkogennych czynników transkrypcyjnych i epigenetycznych. Hamowanie CDK8 może tłumić kluczowe onkogenne programy transkrypcyjne i indukować geny zaangażowania linii w AML. CDK8 i CDK19 są również przedklinicznie zweryfikowanymi nowymi celami w leczeniu raka piersi i prostaty. Celowanie w CDK8 i jego paralog CDK19 przy użyciu silnego i selektywnego inhibitora CDK8 RVU120, może być skutecznym sposobem leczenia zarówno nowotworów hematologicznych, jak i guzów litych z rozregulowaną transkrypcją – informuje spółka w prospekcie.
Obecnie Ryvu prowadzi dwa badania kliniczne z zastosowaniem RVU120. Pierwsze badanie fazy Ib realizowane jest u pacjentów z AML/HR-MDS, drugie badanie fazy I/II u pacjentów z nawracającymi przerzutami lub zaawansowanymi guzami litymi. Ponadto prowadzone są liczne badania translacyjne, których celem jest dalsze potwierdzenie mechanizmu działania RVU120, określenie docelowej populacji pacjentów i potencjalnych partnerów do terapii skojarzonej (ang. combinational partner), a także walidacja RVU120 w innych wskazaniach hematoonkologicznych i guzach litych.
AKTUALIZACJA: W niedzielę (11 grudnia) Ryvu przedstawiło nowe dane wskazujące na aktywność kliniczną i przedkliniczną RVU120, selektywnego inhibitora kinaz CDK8/19 oraz SEL24 (MEN1703), selektywnego inhibitora kinaz PIM/FLT3. Więcej informacji na ten temat jest TUTAJ.
Drugim najbardziej zaawansowanym projektem klinicznym spółki jest SEL24 (znany również jako MEN1703). Cząsteczka ta została sprzedana w marcu 2017 roku do Menarini za 20,3 mln zł (4,8 mln euro) upfront payment i biodollar-value na poziomie 379 mln zł (89 mln euro). Obecnie znajduje się ona w trakcie II fazy badań klinicznych. Operacyjnie projekt prowadzi Menarini, a Ryvu w zasadzie go obserwuje trzymając kciuki i czeka na ewentualne kolejne kamienie milowe, a być może w przyszłości również tantiemy od sprzedaży tego leku.
– SEL24 jest selektywnym, dualnym inhibitorem kinaz PIM i FLT3 – dwóch enzymów odgrywających istotną rolę w transformacji nowotworowej komórek hematopoetycznych. SEL24 (MEN1703) jest nowatorskim, małocząsteczkowym związkiem odkrytym przez Emitenta, który rozwijany jest we współpracy z Menarini Group jako potencjalny lek we wskazaniach onkologicznych, w tym w ostrej białaczce szpikowej (AML) – informuje spółka.
Dodatkowo, spółka prowadzi projekty z zakresu tzw. early pipeline, w zakresie którego wskazać należy w pierwszej kolejności na projekty z obszaru syntetycznej letalności. Tu prace w najbardziej zaawansowanym projekcie skupiają się na nowotworach litych z delecją genu metabolicznego MTAP, która występuje w 10-15 proc. wszystkich nowotworów ludzkich. Drugim obszarem z portfolio projektów early pipeline są projekty z obszaru immunoonkologii opracowywane na bazie rozwiązań, które przezwyciężają ograniczenia obecnych opcji leczniczych i dają szansę spersonalizowanego, celowanego leczenia pacjentów z agresywnymi, opornymi na terapię nowotworami. Spółka prowadzi obecnie badania nad dwoma projektami z zakresu immunoonkologii: immunoaktywacji za pomocą agonistów STING oraz na inhibitorach HPK1, które mają dualny potencjał zarówno aktywacji odpowiedzi immunologicznej, jak i ochrony komórek układu odpornościowego przed immunosupresją.
Ryzyko projektów
Na koniec warto dodać, że biotechnologia to branża obarczona wieloma ryzykami, o czym dotychczasowi akcjonariusze Ryvu/Selvity też mieli okazję się przekonać. Jednym z najświeższych przykładów jest ubiegłoroczne częściowe wstrzymanie przez FDA badań klinicznych nad lekiem na białaczkę. Powodem decyzji był zgon pacjenta. Po kilku miesiącach sprawa została wyjaśniona, a badania wznowiono, ale informacja o decyzji FDA wywołała mocne wahania kursu akcji Ryvu. Inne ryzyka typowe dla branży biotech związane są z przedłużaniem się kolejnych faz badań. To ciągnie za sobą zarówno wyższe koszty, jak i przesuwa w czasie moment ewentualnej komercjalizacji czy otrzymania kolejnego kamienia milowego, co ma istotny wpływ na wyceny. Największe ryzyko jest związane po prostu z zakończeniem projektów bez komercjalizacji. Ryvu nie jest tu wyjątkiem. Spółka w 2020 r. spisała na straty dwa projekty.