
Rzecnik Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego tłumaczy utajnienie posiedzenia KFP dotyczącego GetBacku
We wtorek na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła wyniki kontroli „Działalności organów i instytucji państwowych oraz podmiotów organizujących rynek finansowy wobec spółki GetBack S.A., podmiotów oferujących jej papiery wartościowe oraz ją audytujących”. Niestety ku zaskoczeniu najbardziej zainteresowanych obligatariuszy i inwestorów, spotkanie odbyło się w trybie niejawnym.
Jacek Barszczewski, rzecznik Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego, opublikował na swoim profilu LinkedIn wyjaśnienie tej decyzji. Za utajnieniem posiedzenia przemawiają wg Barszczewskiego dwa argumenty. Po pierwsze, informacja NIK zawierała tajemnice zawodowe określone w ustawie o nadzorze nad rynkiem finansowym.
– UKNF zwrócił uwagę NIK niezwłocznie po otrzymaniu Informacji NIK, sygnalizując konieczność przestrzegania przepisów związanych z ochroną tajemnicy zawodowej – argumentuje Jacek Barszczewski.
Po drugie, przed posiedzeniem KFP, UKNF nie był znany zakres danych, jakie zostaną przedstawione przez NIK podczas posiedzenia, a w szczególności czy w ramach prezentacji NIK wyeliminuje z niej wszystkie dane stanowiące tajemnicę zawodową.
– Dlatego, z uwagi na ryzyko ujawnienia wskazanych wyżej tajemnic zawodowych podczas posiedzenia KFP, Przewodniczący KNF wniósł o utajnienie jej obrad. Decyzję w tym zakresie podjęła KFP – czytamy w wyjaśnieniu.
Ponadto Barszczewski dodał, że UKNF przedstawi swoje stanowisko w tej sprawie, gdy NIK opublikuje w/w raport. Według medialnych doniesień publikacja raportu NIK odbędzie się za trzy tygodnie. Według nieoficjalnych informacji, do których dotarła „Gazeta Wyborcza”, główne tezy raportu mówią o całkowitym braku kontroli KNF nad GetBackiem mimo sygnałów alarmujących o ryzykownej polityce inwestycyjnej. Gdy już KNF zdecydował się przeprowadzić kontrolę, ta wykazała ogromne nieprawidłowości. Mimo to KNF nie zdecydowała się na zawiadomienie prokuratury bądź ABW, nie umieściła również GetBacku na liście ostrzeżeń publicznych.