Ledwo przeszło tornado wyników za IV kwartał, a już na rynek spływają wyniki roczne. Wprawdzie nie mamy jeszcze pełnego obrazu czwartego kwartału, bo część spółek zrezygnowała z publikacji wyodrębnionych raportów kwartalnych i dokonania z ostatnich trzech miesięcy 2011 roku zaprezentuje w publikacji rocznej – to jednak widać już trendy i pojawiają się pierwsze gwiazdy.
Wiele spółek stanęło na wysokości zadania i nie zawiodło oczekiwań rynku. Część została nagrodzona przez rynek, choć jak podkreślają analitycy, nie wszyscy zostali docenieni. Ważne jest też to, że z wielu raportów płynie pozytywne przesłanie na przyszłość.
>> Najlepsi podzielą się zyskiem. StockWatch.pl sprawdził, kto w tym zestawieniu ma szanse na koszulkę lidera dywidend. >> Gwiazdy sezonu dywidend wypłacą inwestorom miliardy.
– Wyniki za IV kwartał oceniam dobrze. Wielu spółkom udało się zbudować coś więcej niż jednorazowe wyniki. Mogą sugerować długoterminowe budowanie poprawy. Jednak z moich obserwacji wynika, że nie wszystkie zostały docenione za dobre i obiecujące wyniki. – uważa Łukasz Rosiński, analityk DM AmerBrokers.
Eksperci zwracają także uwagę na fakt, że tym razem na lepsze cenzurki bardziej zasłużyły duże i średnie spółki niż mniejsze.
– Wyniki dużych i średnich spółek są w miarę solidne i zgodne z rynkowymi oczekiwaniami. Natomiast to czego nie ma, to brak pozytywnych zaskoczeń ze strony najmniejszych spółek, które wypadały często poniżej oczekiwań. To rodzi obawy o wyniki w 2012 roku. – mówi Marek Czachor, analityk Erste Securities.
Dodatkowo analitycy podkreślają, że przy ocenie wyników za IV kwartał należy pamiętać o niezbyt wygórowanych oczekiwaniach rynku.
– Szału nikt się nie spodziewał i tego rzeczywiście nie ma. – podkreśla Grzegorz Pułkotycki, zastępca dyrektora Departamentu Doradztwa Inwestycyjnego DM BZ WBK.
Jak w każdym sezonie wyników także i teraz mamy wpadkowiczów. Jednym z nich jest CEDC, który zszokował rynek informacją o gigantycznych stratach za 2011 r. Producent i dystrybutor alkoholi zakończył ubiegły rok z blisko 1,3 mld USD straty netto. To wywołało lawinową przecenę akcji, która trwa również na poniedziałkowej sesji, gdzie z jeden papier płaci się nieco ponad 13 zł.
>> Branża alkoholowa ma się kiepsko.>> Olbrzymia strata CEDC pchnęła kurs w przepaść.
Duży minus za wyniki otrzymał GTC. Deweloper opublikował raport za zeszły rok, z którego dowiadujemy się, że miał w IV kwartale 2011 roku 112,4 mln euro straty netto. Wynik był gorszy od konsensusu, który zakładał 14,9 mln euro straty netto.
>> Na temat raportu i planów emisji pisaliśmy rano >> Fatalny kwartał GTC, deweloper planuje dużą emisję.
Na szczęście takich spółek z ekstremalnie wysokimi stratami było niewiele. Inwestorów z pewnością bardziej interesują liderzy zysków za 2011 rok oraz te spółki, które dobrze rokują na przyszłość. Poprosiliśmy więc analityków o wyłowienie takich perełek.
W odpowiedzi otrzymaliśmy siedem wskazań z różnych branż. Wśród gwiazd sezonu wynikowego pojawiło się dwóch producentów przemysłowych. Mowa tu o Amice i Wieltonie, które znaczącą część produkcji kierują na eksport.
– Po Amice spodziewaliśmy się pozytywnego zaskoczenia, ale nie sądziliśmy, że będzie aż tak duże. W IV kwartale zysk netto spółki okazał się wyższy około 600 proc. w ujęciu r/r, choć nie bez znaczenia była tu transakcja jednorazowa. Zysk operacyjny okazał się wyższy prawie o 100 proc. Także w tym roku spodziewamy się pozytywów. Spółka jest producentem w miarę taniego sprzętu AGD, a klienci w obliczu zapowiadanego kryzysu zaczęli poszukiwać tańszych produktów. To sprzyja sprzedaży produktów Amiki. Sądzimy, że dzięki temu uda się więcej ugrać na eksporcie. Znaczącą poprawę zanotował także Wielton. W IV kwartale producent naczep zamienił straty w spore zyski. Na ten rok prognozuje 10-proc. poprawę przychodów i niemalże podwojenie zysku. Spółce powinien szczególnie sprzyjać dobrze rozwijający się rynek rosyjski. – mówi Łukasz Rosiński.
Eksperci doceniają także osiągniecia przedstawiciela sektora budowlanego, który zmaga się z wieloma problemami. Prawdziwym rodzynkiem w branży jest Budimex.
– Bardzo solidne wyniki pokazał Budimex. Okazały się one lepsze od konsensusu przy bardzo dobrym cash flow. W związku z tym oczekiwałbym sporej dywidendy, a jej stopa może wynieść 10 proc., a może nawet 12 proc. – zaznacza analityk DM BZ WBK.
Uwagę Grzegorza Pułkotyckiego zwracają także fundamenty Integera oraz Qumak-Sekom, które w obu spółkach okazały się rekordowe.
>>StockWatch.pl na bieżąco śledzi raporty >> Budimex ma dobre wyniki i sporo gotówki
– Dobrze przedstawiają się wyniki Integera. Spółka ma za sobą rekordowy IV kwartał. Dalsza poprawa wyników jest jak najbardziej możliwa, co zresztą wydaje się zakładać obecny kurs spółki. Interesująco wygląda też Qumak Sekom. Po słabszym III kwartale spółka popisała się rekordowymi wynikami w ostatnich trzech miesiącach 2011 roku. Zarząd pozytywnie wypowiada się o wynikach w 2012 roku. Kończą się im ryzykowne kontrakty nisko marżowe, a nowa jakość może wnieść wygrana w przetargu na zarzadzanie systemem ruchu w Trójmieście. – uważa Grzegorz Pułkotycki.
Uznanie za wyniki zyskał także przedstawiciel sektora detalicznego działający w segmencie odzieżowym.
– Za dobre wyniki należy pochwalić LPP. Duża zasługa w tym ekspansji na rynek rosyjski. Także dynamika za pierwsze dwa miesiące tego roku pokazuje, że jest dalsza poprawa. Osiągane wyniki przez spółki handlowe pokazują, że duzi detaliści jak LPP czy NG2 radzą sobie lepiej niż mniejsi. – mówi Marek Czachor, analityk Erste Securities.
Pochwały spotkały również Graala. Spółka nie miała łatwo w zeszłym roku, bo cała branża rybna zmagała się z niedoborem surowca i jego wysokimi cenami.
– Graal wyróżnił się na tle słabo wyglądającej branży. Spółka pokazała zyski, co ostatnio w branży rybnej nie jest łatwe. – zaznacza Łukasz Rosiński.
Graal zakończył cały zeszły rok zyskiem, co jeszcze do niedawna nie było takie oczywiste.
>> Zdaniem ekspertów Graal jest w gronie spółek, które pozytywnie zaskoczyły. >> Analitycy widzą dużą szansę na dalszy wzrost notowań producenta rybnego.
– Wyniki przedstawione w raporcie za czwarty kwartał 2011 pokazały siłę GK Graal. Pomimo niekorzystnych warunków, z którymi boryka się cały sektor rybny, grupa zaprezentowała całkiem spore zyski. Nie sprawdziły się również wcześniejsze spekulacje, iż Graal zakończy cały rok stratą. Raport został pozytywnie przyjęty przez rynek, kurs od momentu jego publikacji systematycznie odrabia straty z początku roku. – ocenia Szczepan Łangowski, analityk StockWatch.pl. >> Omówienie sprawozdania w serwisie
Jak podkreśla ekspert StockWatch.pl, dobre wyniki potwierdzają przepływy pieniężne. Na działalności operacyjnej w 2011 r. grupa wygenerowała ponad 26 mln zł nadwyżki. W ostatnim kwartale było to tylko 4 mln zł, ale wynika to ze zwiększonego fakturowania w okresie przedświątecznym i zamrożeniem gotówki w należnościach.
– Ponad 27 mln zł Graal przeznaczył na wydatki inwestycyjne, dwie główne inwestycje to budowa centrum hurtowego koło A1 oraz modernizacja parku maszynowego w zakładach Superfisha. Obie inwestycje były dofinansowane przez fundusze UE. – dodaje analityk StockWatch.pl.
>> Śledzisz fundamenty spółek? Zobacz jakie omówienia sprawozdań >> przygotowują na bieżąco analitycy StockWatch.pl