Marcin Kiepas
Pierwsza sesja w listopadzie rozpoczęła się od spadków wszystkich warszawskich indeksów. Indeks WIG20 spadł o 0,9 proc. do 2.501,4 pkt., WIG o 0,8 proc. do 64.375 pkt., mWIG40 o 0,3 proc. do 4.860,4 pkt., a sWIG80 o 1 proc. do 14.196,4 pkt. Tym samym po serii czterech udanych sesji, rodzimy rynek akcji przypomniał, że nie poraża siłą. Widać to było dobrze w poprzednim miesiącu, gdy pozytywnie wyróżniały się tylko spółki największe. W październiku najlepiej spisał się indeks WIG20, który po spadkach we wrześniu wzrósł o 2,9 proc. Reprezentujący szeroki rynek WIG w tym czasie zyskał 0,9 proc. Indeks mWIG40 spadł o 2,2 proc. Fatalnie spisujący się już od wiosny sWIG80 cofnął się zaś aż o 5,1 proc. Ten obraz przedstawia się jeszcze gorzej, jeżeli zestawimy go z zachowaniem głównych światowych giełd: amerykański S&P500 wzrósł w październiku o 2,2 proc., niemiecki DAX o 3,1 proc., a ciągnięty przez wybory japoński Nikkei aż o 8,1 proc.
W czwartek w dół rynek pociągnęły przede wszystkim spółki handlowe. Sentyment do akcji Eurocashu popsuło przypomnienie rekomendacji sprzedaj od analityków Domu Maklerskiego BOŚ. Nawet pomimo tego, że podnieśli ich cenę docelową do 34,20 zł z 29,30 zł. Kurs Eurocashu cofnął się o prawie 4 proc. do 35,35 zł, co było największym spadkiem w gronie spółek z indeksu WIG20.
Na notowaniach LPP i CCC odbiły się informacje nt. słabych dynamik sprzedaży w październiku. Przychody LPP wzrosły o około 7 proc. rok do roku do 657 mln zł, zaś CCC o 1,2 proc. do 466 mln zł. Akcje pierwszej spółki potaniały w czwartek o 1,2 proc., a drugiej o 2,7 proc. >> Zobacz także: Dynamika sprzedaży CCC mocno wyhamowała w kluczowym momencie
Ponad dwuprocentowe spadki w dwudziestce największych spółek stały się też udziałem Cyfrowego Polsatu (-3,1 proc.), Tauronu (-2,8 proc.), Alior Banku (-2,7 proc.) i PKO BP (-2,4 proc.). Honoru byków broniły tylko akcje PKN Orlen (+0,3 proc.), Lotosu (+0,5 proc.) i JSW (+2,1 proc.).
Na szerokim rynku oprócz mocno zmieniających się kursów takich walorów jak KCI (+13,3 proc.), Groclin (+11,2 proc.), Qumak (-18,6 proc.), MFO (-10 proc.) i Krezus (-9,6 proc.), uwagę zwracały ING Bank Śląski, Idea Bank i LiveChat. W III kwartale grupa ING Bank Śląski zarobiła netto 375,7 mln zł, co jest wynikiem gorszym o 13,1 proc. lepszym niż przed rokiem, ale zgodnym z oczekiwaniami analityków. Wynik odsetkowy wzrósł w opisywanym okresie o 13 proc. rok do roku do 883,5 mln zł, co również było zgodne z prognozami. Podobną dynamikę zanotowały wynik z prowizji, który ukształtował się na poziomie 304,8 mln zł, pokonując o 3 proc. oczekiwania. Akcje ING Banku Śląskiego podrożały o 1 proc. do 200 zł.
W centrum uwagi znalazły się też akcje Idea Banku. A to za sprawą prasowych spekulacji, że Leszek Czarnecki mógłby sprzedać bank. W efekcie handel jego akcjami rozpoczął się od wzrostów do 25,22 zł z 24,60 zł, ale później już było gorzej Ostatecznie kurs ukształtował się na poziomie 24,50 zł, co oznacza spadek o 0,4 proc.
9 najlepszych spółek w portfelach funduszy inwestycyjnych 2017 r. >>> CZYTAJ WIĘCEJ
Kurs akcji spółki LiveChat Software spadł o 6,5 proc. do 45,11 zł, cofając się w pobliże wyznaczonego w październiku 11-miesięcznego dołka, bo inwestorzy z rozczarowaniem przyjęli informację o mniejszym niż w ostatnich miesiącach wzroście liczby klientów spółki. Zwiększyła się ona o 292 klientów netto, co jest wynikiem o ponad jedną trzecią gorszym niż w poprzednich dwóch miesiącach.
W piątek w centrum uwagi znajdą się przede wszystkim miesięczne dane z amerykańskiego rynku pracy. Jak zwykle inwestorzy będą przede wszystkim czekać na raport o płacach godzinowych, które zgodnie z prognozami mają wyhamować do 2,7 proc. rok do roku z 2,9 proc. we wrześniu, a w mniejszym stopniu na stopę bezrobocia (prognoza: 4,2 proc.) i zatrudnienie w sektorze pozarolniczym (prognoza: 314 tys.). Dynamika płac bowiem przekłada się bezpośredni na inflację, a ta na przyszłe decyzje Fed ws. stóp procentowych. Bezrobocie i zatrudnienie natomiast już takiego mocnego przełożenia nie mają. Uzupełnieniem tych danych będą raporty nt. bilansu handlowego USA we wrześniu (prognoza: -43,2 mld USD) oraz usługowy indeks ISM (prognoza: 58,5 pkt.).
Jutro rano też pewien wpływ na nastroje mogą mieć nowe szczegóły odnośnie reformy podatków w USA, a także ewentualne komentarze Jerome Powella, po tym jak dziś wieczorem prezydent Trump prawdopodobnie ogłosi go kandydatem na przyszłego szefa Fed.
Piątek będzie jednak ostatnim dniem, gdy nastroje na rynkach globalnych wywierają jedyny wpływ na decyzje inwestorów w Warszawie. W przyszłym tygodniu wraca bowiem temat wyniki za III kwartał publikowanych przez notowane na GPW spółki. A będzie ich prawdziwy wysyp. Raporty finansowe opublikują zarówno takie tuzy jak Pekao SA, Alior Bank, Cyfrowy Polsat, Grupa Azoty i spółki energetyczne, jak również wiele małych i średnich firm.
Mapa rynku. Źródło: ATTrader.pl
