
Bartosz Kazimierczuk, prezes Tower Investments
Głównym tematem czatu inwestorskiego była oferta akcji połączona z przejściem Tower Investments na rynek główny GPW. Spółka emituje 500 tys. nowych akcji serii C. Zapisy w transzy detalicznej ruszą w piątek i potrwają do 13 grudnia. Za pozyskane środki spółka chce kupić kilka atrakcyjnych nieruchomości i zwiększyć liczbę realizowanych projektów. Funkcję oferującego pełni Dom Maklerski BOŚ SA.
– Mamy 7 celów emisji, z czego 6 w Warszawie, 1 w Radomiu. Są to lokale i grunty, na których powstaną nowe obiekty handlowe. (…) Cena emisyjna jeszcze nie jest określona, a faktem jest że rynek małych spółek jest słaby. Stąd nasza niska wycena, która zapewne wynika również z faktu obecności na rynku NewConnect. Dlatego planujemy przeniesienie notowań na główny parkiet. – powiedział Bartosz Kazimierczuk w rozmowie na żywo z użytkownikami StockWatch.pl.
Prezes spółki dodał, że chciałby, aby debiut na głównym parkiecie odbył się jeszcze w tym roku. Konkretna data zależy jednak od władz GPW.
Przy emisji akcji wyłączono prawo poboru dla dotychczasowych akcjonariuszy. Jak zaznaczył prezes Tower Investments, w ten sposób spółka chce dotrzeć do nowych inwestorów.
– Naszą intencją jest pozyskanie nowych akcjonariuszy z grona takich inwestorów, dla których spółki NewConnectowe są niedopuszczalne, a spółki na GPW wręcz przeciwnie. – powiedział prezes Tower Investments.
W czasie spotkania wiele pytań dotyczyło planów spółki jak i jej rynkowych perspektyw. Według prezesa Tower Investments sieci dyskontowe nie będą zmniejszać wydatków z powodu zakazu handlu w niedziele. Co więcej przedstawiciel spółki uważa, iż rynek dyskontów ciągle jest w fazie wzrostu.
– Udział nowoczesnego formatu w handlu spożywczym wynosi w Polsce obecnie około 60 proc., przy średniej europejskiej 75 proc. Od około 20 lat rośnie o 1,5 proc. rocznie, co wskazuje, że pozostało jeszcze 10 lat intensywnej ekspansji sieci. (…) Będzie coraz mniej wolnostojących obiektów, a coraz więcej w ramach funkcji łączonej. Jednak żadna sieć nie planuje zmniejszenia wydatków na inwestycje. W 2018 roku planujemy realizację 11 projektów. Dla wszystkich obiektów z prognozą na 2018 r. finansowanie jest zabezpieczone. – powiedział Kazimierczuk na czacie w StockWatch.pl
Bartosz Kazimierczuk tłumaczył również uczestniczącym w czacie inwestorom, na czym polega biznes spółki i jakie są jej przewagi konkurencyjne.
– Najważniejsze dwa etapy naszej działalności to etap wyszukiwania lokalizacji, a po akceptacji przez sieć, uzyskanie wszystkich pozwoleń administracyjnych. Te dwa obszary tworzą w większości nasz know-how i są docenianie przez klientów. (…) Średnia marża z naszych ostatnich 10 realizacji, to około 30 proc. Realizacja takich obiektów wymaga jednak specjalistycznego know-how, które na rynku jest rzadko spotykane. – powiedział Bartosz Kazimierczuk na czacie inwestorskim w StockWatch.pl.
Tower Investments jest również właścicielem marki SHOPIN. Działają pod nią parki i galerie handlowe. Dotychczas powstały takie obiekty w Garwolinie, Łodzi, Płocku i Warszawie. Spółka zamierza otworzyć kolejne w Mrągowie, Tychach i Pleszewie.
– Parki handlowe to bardzo modna formuła w mniejszych miastach. Format SHOPIN wyróżnia się tym, że poza największymi miastami operator spożywczy jest właścicielem lokalu, a nie jego najemcą. Realizacje SHOPIN Pleszew planujemy na 2018, Mrągowo i Tychy na 2019/2020. W przygotowaniu są też kolejne parki pod tą marką. – powiedział przedstawiciel Tower Investments
Grupa Tower Investments działa w branży deweloperskiej od 2005 roku. Spółka specjalizuje się w kompleksowej obsłudze deweloperskiej największych sieci handlowo-usługowych: od wyboru odpowiedniej lokalizacji, poprzez zakup nieruchomości i uzyskanie niezbędnych zezwoleń administracyjnych, aż po realizację obiektu „pod klucz”.
W czasie środowej sesji kurs Tower Investments spada o 6 proc. Spółka debiutowała na rynku NewConnect w lipcu 2016 roku. Kurs odniesienia na wynosił 40 zł. Obecnie za jeden walor spółki trzeba zapłacić ok. 60 zł.