Wtorkowa sesja nie przyniosła znaczących zmian w sytuacji technicznej na warszawskim parkiecie. Polskie indeksy wiernie naśladowały zachowanie zachodnioeuropejskich odpowiedników. Inwestorzy wstrzymali się z decyzjami do środowego spotkania przywódców Niemiec, Francji, Ukrainy i Rosji. Negocjacje w Mińsku nazywane są spotkaniem ostatniej szansy, ponieważ nikt nie ma wątpliwości, że brak porozumienia będzie sygnałem do eskalacji konfliktu. Barack Obama podczas wtorkowego spotkania z Angelą Merkel nie wykluczył opcji dozbrojenia strony ukraińskiej, co spotkało się z ostrą krytyką Kremla. Spotkanie rozpocznie się w około godz. 18:00 czasu lokalnego (ok. godz. 16:00 w Polsce).
Efekty rozmów mogą zaostrzyć wojnę handlową z Rosją. W poniedziałek Unia Europejska uchwaliła nowe sankcje gospodarcze, ale ich wcielenie w życie odłożyła do czasu zakończenia środowych negocjacji. Ewentualne fiasko zwiększy awersję do ryzyka i przyspieszy odwrót od rynków wschodzących. W środę rano polski złoty osłabia się do dolara (3,71), euro (4,20), funta (5,67) i franka szwajcarskiego (4,02).
Drugie ważne wydarzenie to spotkanie w Brukseli ministrów finansów strefy euro w sprawie Grecji. Tu również sytuacja jest patowa, bo Grecy wielokrotnie w ostatnich dniach powtarzali, że nie zgodzą się na przedłużenie wsparcia na dotychczasowych warunkach. Rezultaty rozmów będą ujawnione na wieczornej konferencji prasowej.
– Już we wtorek pojawiły się plotki o możliwym kompromisie i w zasadzie ten powinien zostać wkrótce wypracowany, gdyż jego brak oznaczać będzie, że do końca miesiąca Grekom skończą się pieniądze i kraj ten będzie przechodzić w stan bankructwa. We wtorek była mowa o tym, że Grecji zostanie m.in. wydłużony o pół roku obecny program pomocowy, co oznaczałoby kolejne 10 mld euro pomocy. Dodatkowo, gdyby Grecy kontynuowali reformy, to EBC miałoby ponownie uznać obligacje tego kraju za zabezpieczenie dla pożyczek dla tamtejszych banków. – komentuje Daniel Kostecki, analityk rynków finansowych HFT Brokers.
Fatalną sesję ma za sobą kurs akcji JSW. We wtorek notowania giełdowej kopalni straciły 5,4 proc. Związkowcy pozostali obojętni na apel MSP o zawieszenie strajku, mimo że ten przybliża spółkę do upadłości. Według szacunków, każdy dzień strajku kosztuje JSW 27,5 mln zł. Strona związkowa zapowiedziała z kolei zaostrzenie i rozszerzenie protestu. W środę walory tracą blisko 1 proc., a jeden walor jest wyceniany na 20,50 zł.
Stan na godzinę 11:00
Niepewność co do dalszych losów konfliktu na Ukrainie wykorzystują w środę spekulanci. Przed południem po kilka procent rosną kursy akcji: KSG Agro +5,5 proc., Astarta 3,4 proc., a Coal Energy 3 proc. Wzrost o blisko 2 proc. notuje reprezentant ukraińskich spółek zaliczany do grona blue chipów – Kernel Holding.
O ponad 5 proc. rośnie kurs akcji Ursusa. W środę spółka poinformowała o otrzymaniu kolejnej płatności w ramach umowy z METEC. Na rachunek giełdowej spółki wpłynęło 27,35 mln zł. Zapłata dotyczy realizacji dużego kontraktu z rządem Etiopii. >> Walory ursusa były niedawno omawiane od strony technicznej w Wykresie dnia
Wśród mniejszych spółek warto odnotować mocne wzrosty na kursach akcji Skotanu (ok. 8 proc.) i Krezusa (ok. 9 proc.). Jednak w obu wypadkach ruch należy rozpatrywać w kategoriach spekulacyjnych, ponieważ ze spółek nie napłynęły żadne cenotwórcze informacje.
