W sektorze bankowym powiało grozą. Szef NBP nie wyklucza wprowadzenia ujemnych stóp procentowych
Jeśli będzie taka potrzeba, pójdziemy w kierunku obniżenia stóp procentowych, poinformował prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński. Jak dodał, dopuszcza też stopy ujemne. Inwestorzy zareagowali mocną wyprzedażą akcji banków.

Słowa prezesa NBP o możliwości wprowadzenia ujemnych stóp procentowych wywołały popłoch wśród akcjonariuszy banków
– Tak. Dopuszczam obniżenie stóp. Tak, dopuszczam stopy ujemne, które – przypomnę – są w całej strefie euro i nie są żadnym ewenementem – powiedział prezes NBP podczas wideokonferencji.
Jak dodał, NBP przeprowadził analizę dotyczącą możliwości takiej obniżki.
– Muszą zajść konkretne okoliczności, co do których zakładam, że nie zajdą. Mam nadzieję i zrobię wszystko (…), żeby do tego nie doszło. To by musiało być związane z radykalnym pogorszeniem ogólnej sytuacji gospodarczej, a zakładamy przeciwnie – że w tym roku stopniowo od tego kwartału będzie następowała poprawa koniunktury, a inflacja będzie zgodna z celem NBP – powiedział Glapiński.
– Jeśli ten scenariusz będzie się realizował, co zakładam z ogromnym prawdopodobieństwem – a może to się zmienić tylko pod wpływem czynników zewnętrznych – tego, co się będzie działo, to nie będzie potrzeby zmiany stóp procentowych – dodał.
Podkreślił, że głównym czynnikiem, który jest nieznany jest rozwój sytuacji pandemicznej.
– Gdyby perspektywy poprawy koniunktury się pogorszyły, może pojawić się potrzeba luzowania polityki pieniężnej, w tym przez obniżenie stóp procentowych. Wciąż dysponujemy dużą przestrzenią do obniżenia stóp. Analizujemy wszystkie scenariusze i nie zawahamy sie wprowadzić w życie scenariusza, który będzie potrzebny do przezwyciężenia zapaści gospodarczej. Ale zakładamy, że to nie będzie potrzebne – zaznaczył.
RPP obniżyła stopy procentowe trzykrotnie w 2020 r. – łącznie o 1,4 pkt proc. do 0,1 proc. w przypadku głównej stopy referencyjnej.
Pogrom na kursach banków
Słowa prezesa NBP o możliwości wprowadzenia ujemnych stóp procentowych wywołały potężną falę spadków cen akcji banków, dla których poziom stóp procentowych jest istotnym czynnikiem dla wyników finansowych. W piątek WIG-Banki spadł o 2,64 proc. i był jednym z najsłabszych subindeksów na GPW. Na 14 spółek aż 13 zakończyło sesję na czerwono. Najwieksze straty zanotowali branżowi giganci: PKO BP, Pekao, Santander BP, mBank, ING BŚK czy Alior. Wyjątkiem okazał się Getin Noble Bank, którego kurs wzrósł o 0,84 proc.