Duże zmiany szykują się w giełdowym Wandaleksie. Podczas czwartkowej konferencji prasowej dostawca zintegrowanych rozwiązań z zakresu wyposażenia magazynów przedstawił najważniejsze założenia planu rozwoju na lata 2015-2017.
Jedną z ogłoszonych wczoraj zmian jest rebranding. Spółka niebawem zmieni nazwę z Wandalex na WDX – obecnie ten skrót jest wykorzystywany w notowaniach na GPW. W ten sposób spółka chce podkreślić przejście z firmy kojarzącej się z dystrybucją w kierunku podmiotu świadczącego kompleksowe usługi wyposażenia magazynów oraz dedykowane rozwiązania logistyczne. Nowa nazwa ma też ułatwić komunikację z klientami zagranicznymi oraz prowadzić do korzystnych skojarzeń.

Nowe logo spółki.
Kluczowym celem Wandaleksu jest wzrost skali biznesu i rentowności. Przychody mają rosnąć m.in. poprzez rozwój platformy produktowej, ekspansję na rynki zagraniczne poprzez współpracę z klientami z rynku krajowego, modernizację i rozbudowę istniejących mocy produkcyjnych, zwiększenie siły dystrybucyjnej oraz rozwój dystrybucji internetowej wspartej intensywną promocją, mającą na celu prezentację alternatywy dla marek chińskich. Docelowo Wandalex do 2017 r. chce osiągnąć 5-proc. udział w krajowym rynku dystrybucji wózków widłowych. Z kolei poprawę rentowności spółka chce osiągnąć poprzez wzrost udziału w przychodach wysokomarżowych produktów własnych, rozwój w kierunku produktów zaawansowanych technologicznie, kastomizację rozwiązań oraz utrzymanie dyscypliny kosztowej.>> Odwiedź forumowy wątek dedykowany akcjom Wandaleksu
– Przyjęty plan rozwoju wskazuje główne kierunki, w których chcielibyśmy rozwijać naszą działalność w kolejnych latach. Naszym celem jest budowa efektywnego i nowoczesnego podmiotu, oferującego innowacyjne systemy przenośnikowe i regały magazynowe, których jesteśmy znaczącym producentem. Zakładamy również wzrost naszego udziału w krajowym rynku dystrybucji wózków widłowych. – powiedział Marek Skrzeczyński, prezes Wandaleksu.
Kluczowym elementem strategii jest rozbudowa zakładu produkcyjnego w Zgierzu. Obecnie trwają tam szeroko zakrojone prace modernizacyjne. Wartość inwestycji w 2015 roku wyniesie co najmniej 5 mln zł.
– Zakładamy, że zakończymy tę inwestycję w IV kwartale tego roku. Rozbudowa mocy produkcyjnych pozwoli nam istotnie zwiększyć sprzedaż produktów własnych. Rynek wyposażenia magazynów rośnie i w związku z tym spółka musi być przygotowana do większych wolumenów sprzedaży. – dodał Marek Skrzeczyński.

Źródło: prezentacja spółki
Wandalex zamierza też dalej dzielić się dywidendą z akcjonariuszami. Według deklaracji, zarząd będzie rekomendował w kolejnych latach wypłatę zysku na rzecz akcjonariuszy na poziomie ok. 50 proc. osiągniętego zysku netto, uwzględniając jednocześnie bieżące potrzeby spółki i perspektywy jej rozwoju. W tym roku spółka podzieli między akcjonariuszy 3,64 mln zł z 5 mln zł zysku. Na akcję przypadnie 0,40 zł, co daje 5-proc. stopę dywidendy.
Wandalex w 2014 roku osiągnął 104,9 mln zł przychodów ze sprzedaży. W porównaniu do wyniku z 2013 roku dało to wzrost o 28 proc. Zysk netto opiewał na 5,1 mln zł (wzrost o 80 proc. r/r). Segment budowa i sprzedaż wyposażenia w 2014 roku odpowiadał za 49,5 proc. przychodów. W I kwartale 2015 roku Wandalex również popisał się skokową dynamiką wyników. Spółka specjalizująca się w logistyce i magazynowaniu towarów zakończyła miniony kwartał 47-proc. wzrostem przychodów i blisko pięciokrotnym wzrostem EBIT i zysku netto. Minusem były jednak słabsze przepływy pieniężne na początku bieżącego roku. Tegoroczny dorobek kursu akcji to plus 150 proc. Inwestorzy pozytywnie zareagowali na czwartkowe plany spółki. Akcje Wndaleksu podrożały na zamknięciu sesji o 3,9 proc. do 7,48 zł.
>> W serwisie znajdziesz analizę aktualnej sytuacji fundamentalnej Wandaleksu po wynikach za I kwartał 2015 r. >> Zobacz analizę najnowszego raportu przygotowaną przez analityka portalu StockWatch.pl
Poniżej wybrane wypowiedzi prezesa Marka Skrzeczyńskiego z czwartkowej konferencji prasowej.
– Sytuacja rynkowa nam sprzyja. Rośnie rynek powierzchni magazynowych, w 2014 r był to wzrost o 7,5 proc. r/r, a w pierwszym kwartale 2015 r. o 41 proc. r/r. Rosną także zamówienia na wózki widłowe w Polsce. Między 2012 a 2014 r. ten segment rynku odnotował niemal 25-proc. wzrost.
– Najwyższą marżę notujemy na części projektowo-produkcyjnej naszego biznesu i na tym też chcielibyśmy się w dużej mierze skupić w najbliższych latach. Nie oznacza to jednak, że zrezygnujemy z części dystrybucyjnej i serwisowej naszego biznesu, to nadal będzie ważny filar działalności.
– W tym roku planujemy modernizację i rozbudowę naszego zakładu w Zgierzu, planowany koszt inwestycji to 5 mln zł. Pozwoli nam to na jeszcze większą optymalizację i zwiększenie mocy produkcyjnych. Dodatkowo chcemy zwiększać siłę dystrybucyjną. Poprzez współpracę z globalnymi klientami, którym teraz świadczymy usługi w Polsce, chcielibyśmy wejść na rynki zagraniczne. Ich zadowolenie ze współpracy z nami tu w Polsce pozwala na rekomendowanie naszych usług ich spółkom matkom.
– W segmencie wózków widłowych do 2017 r. planujemy osiągnięcie 5 proc., udziałów w rynku. Na chwilę obecną jest to 3 proc. W zrealizowaniu tego celu powinno nam pomóc wdrożenie dystrybucji internetowej, która pozwoli na konkurencję z markami chińskimi.
– Chcemy także zbudować własne kompetencję związane zaawansowanymi technologicznie produktami, które teraz tworzymy w kooperacji z innymi podmiotami outsorsując tworzenie rozwiązań technologicznych.
– wszystkie te działania powinny pozwolić nam na systematyczną zmianę struktury przychodów, w której zakładamy, że przeważającą rolę odgrywać będą wysokomarżowe produkty własne. W 2019 roku planujemy podwojenie przychodów, zakładając ich średnioroczny wzrost o około 15 proc.
– Uważamy, iż należy się dzielić z naszymi akcjonariuszami wypracowanym zyskiem. Zgodnie z przyjętą polityką dywidendową, będziemy rekomendowali wypłaty około 50 proc. osiąganych zysków.