Wtorkowa sesja na GPW była kontynuacją lekkiej korekty wzrostów z początku miesiąca. WIG20 cofnął się o 0,3 proc., a sWIG80 oddał 0,46 proc. Na tym tle bardzo dobrze wypadł mWIG40 z wynikiem +0,68 proc. Wzrost indeksu giełdowych średniaków to zasługa ponad 5-proc. skoku notowań Grupy Azoty oraz ok. 3-proc. Kęt i Sanoka. Mocniej przecena dała się we znaki inwestorom z Europy Zachodniej. DAX stracił 0,9 proc., CAC40 0,7 proc., a węgierski BUX – mimo świetnej postawy w pierwszych godzinach wtorkowej sesji – zniżkował na zamknięciu o 1,15 proc. Najlepiej wypadł londyński FTSE100 (+0,16 proc.), który uniknął przeceny dzięki mocnej postawie spółek wydobywczych – BHP Billiton oraz Rio Tinto. W tym wypadku wsparciem okazało się odbicie cen rud żelaza.
W środę po południu RPP przedstawi stanowisko w sprawie stóp procentowych. W marcu Rada obniżyła stopę referencyjną aż o 50 p.b. do 1,5 proc. w skali rocznej i oficjalnie zakończyła cykl luzowania. Jednak co jakiś czas na rynku pojawiają się głosy, że w obecnej sytuacji gospodarczej kolejne obniżki stóp byłby wskazane. W środę o godzinie 13:45 poznamy też efekty posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego, w tym decyzję ws. stóp procentowych. Eksperci spodziewają się, że również w tym wypadku status quo zostanie utrzymany. Inwestorzy po cichu liczą, że w wystąpieniu EBC pojawią się nowe oceny perspektyw gospodarczych w strefie euro. Najbardziej prawdopodobny scenariusz przewiduje, że Mario Draghi skupi się na efektach prowadzonego od marca programu QE.
– Konsensus rynkowy zakłada brak zmian stóp procentowych przez RPP i EBC, jednakże konferencje władz monetarnych oraz wystąpienia członków FED są wydarzeniami istotnymi w kontekście oczekiwań inwestorów co do przyszłej polityki pieniężnej i z tego względu są fundamentalne dla rynków kapitałowych. – mówi Sobiesław Kozłowski z Raiffeisen Brokers.
W tle posiedzeń banków centralnych będą trwały negocjacje z Grecją. Ostatnie doniesienia w tym temacie nie nastrajają pozytywnie. Strony wciąż nie mogą wypracować wspólnego stanowiska, a na rynkach spekuluje się, że Ateny szykują się do ogłoszenia niewypłacalności.
W środę rano WIG20 notuje wzrost o 1,2 proc. i zdecydowanym krokiem wychodzi ponad poziom 2.450 pkt. W tym samym czasie indeksy parkietowych misiów krążą nad poziomami wtorkowego zamknięcia. Wzrostom wśród blue chipów przewodzą akcje Synthosu (2,3 proc.), PGNiG (2 proc.), Tauronu (1,7 proc.) oraz LPP (1,65 proc.). Notowania spółki energetycznej wspierają medialne doniesienia, że Tauron rozważa zakup już zrestrukturyzowanej KWK Brzeszcze, nie jej zakup bezpośrednio od Kompanii Węglowej.
W środę o 1,6 proc. drożeją akcje Alumetalu. BESI w najnowszej rekomendacji podtrzymał zalecenie kupuj i podniósł wycenę jednej akcji z 47,50 zł do 67,50 zł. W środę za jeden walor producenta stopów aluminiowych trzeba zapłacić blisko 59 zł.
O 0,3 proc. przy niewielkich obrotach drożeją akcje Serinus Energy. Spółka podała, ze średnia produkcja w I kw. wyniosła ok. 4.403 boe/d, co oznacza spadek o 19 proc. kw/kw. W komunikacie dodano, że cała produkcja nadal utrzymuje się na poziomie znacznie poniżej zdolności wydobywczych, co jest rozciągniętym w czasie efektem wprowadzonego przez ukraiński rząd rozporządzenia, które rezerwuje znaczną część rynku gazu ziemnego dla państwowej firmy – spółki Naftogaz.
W środę kapitał spekulacyjny daje o sobie znać na kursach akcji Milkilandu (+8 proc.), odzieżowego Solaru i Próchnika (odpowiednio +8 i +6 proc.) oraz Skotanu (+5,8 proc.).
