Kurs akcji Brastera już dziewiąty miesiąc trwa w męczącym trendzie bocznym, ograniczonym poziomami 11 i 15 zł. Najwyższa pora, by coś się z tego urodziło. Wykres dnia założył fartuch akuszera i ocenia, czy do rozwiązania mogłoby dojść na najbliższych sesjach.
analizę techniczną walorów Braster wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Uważni obserwatorzy notowań Brastera z pewnością zwrócili uwagę na potężny młot, który pojawił sie na wykresie cenowym 8 lutego, naruszając swoim cieniem wsparcie na poziomie 11 zł. Jest to jeden z mocniejszych sygnałów kupna, ale do graczy dotarło to dopiero tydzień później, kiedy rzucili się do zakupów, windując cenę akcji o ponad 30 proc. w ciągu trzech sesji.
Jednak zbyt szybkie osiągnięcie górnego ograniczenia trendu bocznego skłoniło część graczy do realizacji zysków. Na wykresie pojawiła się świeca wysokiej fali, której wystąpienie po dwóch długich białych korpusach świadczy o nagłym wyrównaniu sił podaży i popytu. Zważywszy na miejsce wystąpienia tej formacji świecowej, należy liczyć sie z korektą.
Jednocześnie ważnym miejscem do obserwacji jest zaznaczona na wykresie luka bessy, gdyż jej ewentualne domknięcie pozwoliłoby notowaniom ostatecznie wydostać się z objęć boczniaka i dałoby impuls do kontynuacji zwyżki w okolice 20 zł.