Źródło: ATTrader.pl
Trudno orzec, czy to zwykły pech, czy też wrodzona słabość, ale w poniedziałek indeks WIG20 kolejny raz jest jednym z najsłabszych indeksów w Europie. Około 12:30 miał on wartość 2.147 pkt., spadając o 0,5 proc., po tym jak krótko po otwarciu wspiął się do 2.168 pkt. (+0,46 proc.). To 13 spadkowa sesja tego indeksu z ostatnich 16, a on sam jest najniżej od połowy października. W tym samym czasie niemiecki DAX zyskiwał 0,7 proc., francuski CAC40 rósł o 0,4 proc., węgierski BUX o 0,2 proc., a większość europejskich parkietów mieniła się w kolorach zieleni.
Poprawa nastrojów w Europie, a wcześniej na giełdach w Azji, to zasługa dobrych danych jakie napłynęły z Chin. Indeks PMI dla tamtejszego sektora przemysłowego nie tylko wzrósł w listopadzie do 50,2 pkt. z 49,3 pkt. miesiąc wcześniej, ale też wzrósł mocniej od prognoz (49,5 pkt.) oraz pierwszy raz od kwietnia br. jest notowany powyżej granicznego poziomu 50 pkt., który oddziela rozwój od recesji w tym sektorze chińskiej gospodarki. Pozytywnie zaskoczył też analogiczny indeks PMI dla sektora usług, który w listopadzie wzrósł do 54,4 pkt. z 52,8 pkt., co jest najwyższym odczytem od marca br.
Poprawa nastrojów na rynkach globalnych nie przekłada się na zachowanie, zwykle wrażliwych na to, warszawskich blue chipów. Nastroje psuje Pekao, jednocześnie ciążąc indeksowi WIG20. Akcje drugiego największego banku w Polsce tanieją o 3,24 proc. do 101,40 zł, w reakcji na rezygnację trzech członków zarządu z Michałem Krupińskim na czele. Oficjalnym powodem jest chęć kontynuowania przez prezesa kariery poza Polską. Inwestorzy jednak się obawiają, że właśnie rozpoczęła się powyborcza polityczna karuzela prezesów w spółkach z udziałem Skarbu Państwa. Pojawiły się nawet spekulacje, że następny w kolejce może być PZU, czyli właściciel Pekao. Stąd też akcje ubezpieczeniowego giganta tanieją o 0,8 proc. do 38,40 zł, dokładając swoje pięć groszy do spadku indeksu WIG20.
Honoru warszawskiej giełdy bronią spółki małe i średnie. W południe indeks sWIG20 rósł o 0,39 proc. do 11.810 pkt., testując 4-miesięczne maksima. mWIG40 zyskiwał natomiast 0,6 proc. i miał wartość 3.808 pkt., próbując się wybić powyżej listopadowego maksimum na poziomie 3.809 pkt., co na gruncie analizy technicznej mogłoby mu otworzyć drogę do 3.900 pkt.
Wzrosty mniejszych spółek to nie tylko efekt lepszych nastrojów w Europie, ale w wielu przypadkach też raportów kwartalnych.
Akcje PlayWay wystrzeliły o 9,1 proc. do 194,40 zł, rosnąc już dziś do okrągłych 200 zł, po tym jak spółka pochwaliła się wynikami finansowymi. W III kwartale PlayWay zarobił netto 28,25 mln zł wobec 8,61 mln zł rok wcześniej, zysk operacyjny wzrósł do 25,97 mln zł z 11,82 mln zł, a przychody podskoczyły do 33,58 mln zł z 20,8 mln zł.
Dobrze radzi osobie też inna spółka gamingowa – Ten Square Games. Jej akcje drożeją o 5,1 proc. do 175,60 zł, wracając do wzrostów po 4-dniowej korekcie. Kurs rośnie po informacji, że w listopadzie przychody gry Fishing Clash wyniosły około 4 mln dolarów, czyli ponad 15 mln zł, po tym jak w całym III kwartale było to 57,7 mln zł.
Czarną owcą wśród producentów gier jest T-Bull. Jego akcje spadają o 8,4 proc. do 14,15 zł i są dziś najtańsze w historii. To efekt rozczarowania wynikami finansowymi. W III kwartale spółka odnotowała 0,36 mln zł straty netto wobec 0,85 mln zł zysku rok wcześniej, a jej przychody spadły do 1,47 mln zł z 1,82 mln zł w III kwartale 2018 roku.
Inną spółką przyciągającą uwagę rynku jest Enter Air. W III kwartale ta przewoźnik lotniczy zarobił netto 59,54 mln zł wobec 63,16 mln zł rok wcześniej, poprawił zysk operacyjny o 90 proc. do 149 mln zł, a przychody z 573,17 mln zł przed rokiem do 710,54 mln zł. Inwestorzy nagrodzili to wzrostem cen akcji o 10,6 proc. do 41,60 zł.
Po wynikach drożeje też będący w restrukturyzacji Vistal. W III kwartale spółka miała 271,47 mln zł zysku wobec 3,83 mln zł rok wcześniej, podczas gdy jej przychody spadły do 15,93 mln zł z 23,26 mln zł. Akcje Vistalu drożeją o 19,4 proc. do 0,40 zł.
