Pierwszym krokiem w wycenie spółki jest analiza i wycena tego, co posiada, czyli majątku. Choć najmniej przydatna w inwestowaniu, jest popularna, cenna w poznawaniu spółek i rozwijaniu warsztatu analitycznego. Poświęcamy więc jej odpowiednią uwagę, poznając następujące zagadnienia:
- istota i cele wyceny majątkowej
- metody wycen majątkowych
- sposoby analizy majątku
- minusy i pułapki tego modelu wyceny
- interpretacja wyceny majątkowej w odniesieniu do wartości rynkowej (kursu)
Przystępując do poznawania wycen majątkowych, zaczynamy korzystać z wiedzy nabytej w poprzednich rozdziałach i stopniowo przechodzimy do praktyki. Mamy już bardzo solidne podstawy do zajęcia się tym, do czego służy analiza fundamentalna – wyceną spółki. Poszukiwanie wartości wewnętrznej i czynników mogących wpłynąć na jej wielkość w niedalekiej przyszłości jest zasadnicze z punktu widzenia inwestora. Choć nie jest jednoznaczne z wyceną akcji – powody i okoliczności odchyłów omówimy pod koniec kursu. Jednak to od wyceny rozpoczynamy proces podejmowania decyzji inwestycyjnych.
W praktyce inwestor często i wręcz machinalnie odnosi wycenę rynkową do majątkowej patrząc na wartość C/WK.
C to cena akcji (lub kapitalizacja = wartość rynkowa wszystkich akcji),
WK to wartość kapitałów własnych, inaczej wartość księgowa odczytana z bilansu, czyli wartość majątku netto spółki.
Niskie C/WK ma świadczyć o niedowartościowaniu, a to z kolei sugerować okazję. Jednak jest to po pierwsze uproszczenie, a po drugie najczęściej nieprawda.
Istota wyceny majątkowej spółki giełdowej
Wycena majątkowa jest statyczna, czyli próbuje określić wartość aktywów netto spółki na dzień bilansowy, to jest na ostatni dzień ostatniego dostępnego sprawozdania finansowego.
Odpowiada nam to na pytanie, na co został wydany kapitał założycielski.
Nie zastanawiamy się, czy spółka zarabia, czy traci, zajmujemy się tylko bilansem i notami do pozycji bilansowych. Od razu widać, jak duże jest to uproszczenie. Trzeba pamiętać, że wycena majątkowa jest też mocno teoretyczna: stara się oszacować prawdopodobną wartość majątku spółki po spłacie wszystkich zobowiązań. Przedstawiana jest w wartości bezwzględnej (miliony złotych) lub w przeliczeniu na jedną akcję (wtedy łatwo porównać ją do wyceny rynkowej).
Cel wyceny jest teoretyczny, bo na giełdzie nie kupujemy majątku tylko przyszłe zyski i wzrost wartości, choć może mieć przełożenie praktyczne – inwestycję w akcje. Podkreślamy jednak, że wycena majątkowa nie wystarczy jako podstawa do kupna akcji z trzech powodów:
- prezentowana wartość majątku netto może być nierzetelna w sposób znany już z rozdziału trzeciego: zawyżenie aktywów lub zaniżenie zobowiązań
- spółka może generować straty uszczuplające majątek, pokrywane z kapitałów własnych (czyli wartości netto majątku)
- sporządzana jest w oparciu o kontynuowanie działalności, a w wypadku spółek z niskim C/WK nierzadko istnieje co do tego faktu istotna niepewność
Wycena majątkowa jest jednak niepomijalnym elementem analizy fundamentalnej, gdyż z niej dowiadujemy się, co spółka posiada i w jakich rejonach może być jej pewna twarda wartość – czyli to, czym zajmował się Benjamin Graham.