WIG20 znowu pokazał swoją słabość, zaliczając w środę blisko 2-proc. przecenę. W czwartek nie ma siły na przyzwoite odreagowanie. Jednak strach na warszawskim parkiecie nie jest przypadkowy. Rynek niepokoją szczególnie zapowiedzi rządu dotyczące zmian w OFE. Już pojawiły się wyliczenia brokerów, że gdyby wstępne propozycje rządowe zostały jednak przeforsowane, to fundusze musiałby pozbyć się akcji wartych kilkanaście miliardów złotych. Tymczasem dzienne obroty na warszawskim parkiecie nie zawsze przekraczają 1 mld zł. Taka perspektywa może popsuć rynkowy klimat na bardzo długo.
Nerwowa atmosfera przekłada się na niekorzystną sytuację techniczną WIG20. W najbliższych dniach indeks blue chipów czeka test ważnych wsparć.
– Na WIG20 mamy trend spadkowy i jest niewielka szansa na szybie odkręcenie się indeksu w górę. W czwartek indeks broni się na wsparciu 2.325 pkt. Następny istotny poziom obrony znajduje się na 2.303 pkt. Przebicie tego wsparcia będzie skutkowało zejściem w okolice 2.224 pkt. Na wszystkich wskaźnikach utrzymują się sygnały sprzedaży i choć są one mocno wyprzedane mają jeszcze pewien potencjał spadkowy. Dlatego spadki na WIG20 mogą jeszcze trochę potrwać. Jeśli chodzi o najbliższe silne opory to znajdują się na 2.401 pkt. i 2.441 pkt. – ocenia Krzysztof Borowski, ekspert Katedry Bankowości SGH.
Kliknij aby powiększyć
Na czwartkowej sesji najwyższe obroty na rynku towarzyszą akcjom KGHM. Kurs miedziowego giganta po mocnych spadkach trwających od początku roku próbuje zmienić kierunek. Ożywienie w handlu akcjami spółki wywołała informacja o możliwej wyższej dywidendzie. Paweł Tamborski wiceminister Skarbu Państwa powiedział, że MSP bierze pod uwagę możliwość wypłaty wyższej dywidendy z KGHM niż proponuje zarząd. Prezes spółki przyznał, że zarząd chciałby wypłacić 30 proc. zysku za 2012 r. >> Zobacz szczegółową analizę fundamentalną i wskaźnikową KGHM w StockWatch.pl
analizę techniczną walorów KGHM oraz PGE wraz ze szczegółowym omówieniem
– Kurs KGHM zrobił coś w rodzaju formacji odwróconego spodka (czy formacji potrójnego szczytu). Wskazania sprzedaży mamy na wszystkich wskaźnikach, ale MACD i Stochastic próbują wygenerować sygnały kupna. Natomiast wskaźnik Akumulacja/Dystrybucja sugeruje zatrzymanie wyprzedaży. Dlatego jest spora szansa na zablokowanie trendu spadkowego i przynajmniej korektę wzrostową. Najbliższe opory znajdują się na 160,08 zł, 166,80 zł oraz 175,80 zł. Istotne wsparcia to 152,50 zł i 138,60 zł. – wskazuje Krzysztof Borowski.
Kliknij aby powiększyć
Drugim gorącym ostatnio blue chipem jest PGE. Tu inwestorzy żyją spekulacjami medialnymi na temat ewentualnego odstąpienia spółki od gigantycznej inwestycji. Według agencji Reutera, komitet inwestycyjny spółki zalecił wycofanie się z projektu wybudowania elektrowni zasilanej węglem kamiennym w Opolu. Dodatkowo zasugerował odrzucenie planów rozbudowy Elektrowni Opole. Wartość inwestycji szacowana jest na 9,4 mln zł netto (11,6 mln zł brutto). KBC Securities wylicza, że gdyby tak się stało to wycena PGE może wzrosnąć o około 3,5 mld zł, ponieważ biuro traktowało nową inwestycję jako zmniejszającą wartość spółki. W czwartek kurs ma problem z obraniem kierunku. >> Techniczną stronę waloru znajdziesz też w ATTrader.pl
– Kurs PGE po mocnych spadkach próbuje przejść w trend boczny. Na wskaźnikach MACD i Stochastic mamy sygnały sprzedaż, a RSI próbuje zmienić się na kupuj. Natomiast Akumulacja/Dystrybucja jest w trendzie bocznym z lekkim wskazaniem na kupuj. Pierwszym sygnałem poprawy sytuacji technicznej byłoby pokonanie poziomu 17,13 zł. Natomiast sforsowanie oporu na 18,25 zł otworzyłoby drogę w kierunku 21,50 zł. Jednak sytuacja na kursie PGE nie jest jednoznaczna i warto pilnować wsparć. Pierwsze dwa znajdują się na 15,82 zł i 15,11 zł. – mówi Krzysztof Borowski.
Kliknij aby powiększyć
>> Zobacz także analizę fundamentalną i wskaźnikową spółki. >> Wszystkie najważniejsze informacje na temat PGE znajdziesz na stronie spółki w serwisie StockWatch.pl