Obecna sytuacja na wykresie Serinusa jest pokłosiem grudniowego odejścia spod głównej linii bessy. Wówczas po kilkutygodniowej konsolidacji pod linią długoterminowego trendu spadkowego gracze nie zdecydowali się na atak, natomiast odejście było gremialne – towarzyszył mu drugi co do wielkości wolumen na przestrzeni ostatniego roku.
analizę techniczną walorów Serinus Energy wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Pomimo negatywnego rozwoju wydarzeń popyt nie składa broni i próbuje powstrzymać przecenę na poziomie 10,20 zł. Jest to wielokrotnie testowane w ostatnich tygodniach wsparcie. Niestety, optymizm kupujących zdaje się ulatniać niczym gaz. Na wczorajszej sesji gracze nawet nie podjęli próby walki o dolny cień świecy. Jest to niepokojący objaw, gdyż w przypadku przełamania wsparcia podaż obierze na celownik poziom 8,62 zł. Przemawia za nim również zasięg spadków, wynikający z potencjalnego ukształtowania się trójkąta zniżkującego, którego powstawaniu towarzyszy poprawnie rozłożony wolumen.
Sytuacja akcjonariuszy Serinusa nie należy więc do wesołych, ale jeszcze nie można jej nazwać beznadziejną. Na wskaźnikach widać, że obserwowana zniżka stopniowo wytraca impet i pojawiają się zalążki pozytywnych dywergencji, co sprzyja próbie wyprowadzenia kontry. Tylko czy przygniecionym ciężarem spadków graczom wystarczy motywacji? Warto obserwować, gdyż zachowanie kursu względem poziomu 10,20 zł będzie miało olbrzymi wpływ na kształtowanie się wykresu w najbliższej przyszłości.