Zgoda Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów to ostatnia przeszkoda jaka stała na drodze przejęcia kontroli nad Bogdanką. Enea lada dzień przypieczętuje transakcję. Zdaniem agencji EuroRating, wynik wezwania pozytywnie przekłada się na ocenę ryzyka kredytowego lubelskiej kopalni. Dzięki transakcji Bogdanka już nie musi martwić się skutkami zerwanego w sierpniu bieżącego roku kontraktu na wieloletnie dostawy węgla do elektrowni Kozienice.
Agencja podkreśla, że oprócz zapewnienia ciągłości odbioru wydobywanego surowca, Bogdanka może w przyszłości liczyć na wsparcie finansowe ze strony nowego strategicznego akcjonariusza, którego wiarygodność finansową oceniają jako relatywnie wysoką. EuroRating zwraca jednak uwagę, że na kondycję finansową Bogdanki w dłuższym terminie nadal istotny wpływ będzie miała utrzymująca się bardzo trudna sytuacja na rynku węgla energetycznego w Polsce. Stabilna perspektywa ratingu oznacza, iż według obecnych ocen EuroRatingu, nadany spółce rating w horyzoncie kolejnych 12 miesięcy najprawdopodobniej nie ulegnie zmianie.
Biuro dodaje, że pozytywnym czynnikiem dla oceny wiarygodności kredytowej Bogdanki w dłuższej perspektywie mogłoby być odwrócenie dotychczasowych negatywnych tendencji cenowych na rynku węgla energetycznego oraz związany z tym ponowny wzrost wypracowywanych przez spółkę wyników finansowych. Korzystnie na ocenę ryzyka kredytowego mogłoby oddziaływać także trwała poprawa sytuacji płynnościowej spółki.>> Odwiedź forumowy wątek dedykowany akcjom Bogdanki
– Negatywnie na bieżący poziom oceny ratingowej LW Bogdanka SA mogłoby wpływać utrzymywanie się obecnych niskich cen węgla energetycznego (lub tym bardziej ich dalszy spadek) oraz kontynuacja agresywnych działań konkurencji, dodatkowo pogarszających sytuację w branży. Skutkować to będzie bowiem dalszym spadkiem przychodów i pogarszaniem się wyników finansowych spółki oraz będzie wpływać negatywnie na wartość generowanych przepływów pieniężnych z działalności operacyjnej. – czytamy w uzasadnieniu oceny EuroRatingu.

Końcówka 2015 roku będzie stała pod znakiem fuzji energetyki z górnictwem (Fot. DP/stockwatch.pl)
Eksperci dodają, że niekorzystnie na ocenę ryzyka kredytowego spółki wpływałoby także ewentualne zwiększenie zadłużenia i przekroczenie zakładanej w długoterminowej strategii Bogdanki wartości wskaźnika łącznego długu do EBITDA na poziomie 1,5, a także utrzymywanie się wskaźników płynności na niskich poziomach.
Analitycy ocenili również efekty transakcji dla przejmującego. EuroRating spodziewa się, że Enea w dużym stopniu sfinansuje transakcję z kapitałów obcych, w wyniku czego wzrośnie zadłużenie całej grupy. Według obecnych szacunków agencji, nie będzie to jednak wzrost na tyle znaczący, aby istotnie wpływał na ogólny profil ryzyka kredytowego spółki. EuroRating zaznacza również, że przejęcie kontroli nad Bogdanką pozwoli Enei na zapewnienie ciągłości dostaw węgla, wydobywanego przez jedną z najbardziej efektywnych polskich kopalń. W dłuższym horyzoncie poziom ratingu kredytowego Enei zależeć będzie m.in. od wielkości ponoszonych przez spółkę innych nakładów inwestycyjnych. EuroRating spodziewa się, że w ciągu najbliższych 2-3 lat przejściowemu pogorszeniu ulegną m.in. wskaźniki finansowania aktywów oraz relacja długu netto do EBITDA. Agencja szacuje jednak, iż zadłużenie grupy Enea nie powinno osiągnąć nadmiernie wysokich poziomów.
– Stabilna perspektywa ratingu oznacza, iż według obecnych ocen agencji ratingowej EuroRating rating nadany spółce Enea S.A. w horyzoncie kolejnych 12 miesięcy najprawdopodobniej nie powinien ulec zmianie. Pozytywny wpływ na ocenę ratingową spółki w dłuższej perspektywie mogłyby mieć: mniejszy od obecnie spodziewanego wzrost zadłużenia i utrzymanie bezpiecznej struktury finansowania aktywów, poprawa generowanych przepływów z działalności operacyjnej oraz wolnych przepływów pieniężnych, a także utrzymanie wysokiego poziomu płynności finansowej. Negatywnie na bieżącą ocenę wiarygodności kredytowej spółki mogłoby rzutować: większe od obecnie planowanych nakłady inwestycyjne i nadmierny wzrost zadłużenia, ewentualne pogorszenie uzyskiwanych wyników finansowych i przepływów pieniężnych, a także potencjalne połączenie z inną spółką energetyczną, charakteryzującą się niższym poziomem wiarygodności finansowej. – czytamy w raporcie.