Jednym z antybohaterów ubiegłego tygodnia był Eurocash. Akcje giełdowego hurtownika w reakcji słabe na wyniki za ostatni kwartał 2017 r. spadły o ponad 10 proc. i były najtańsze od 2011 r. Eurocash w IV kwartale, czyli w najważniejszym w branży handlowej okresie, wypracował zaledwie 8,75 mln zł zysku netto, dużo mniej niż przed rokiem (67 mln zł). Rynkowy konsensus celował w nieco ponad 56 mln zł. W całym 2017 r. Eurocash zanotował 33,3 mln zł straty i był to pierwszy w historii giełdowej spółki wynik na minusie.
– Cena wybiła się w dół przebijając się przez kolejne poziomy wsparcia (ześlizgując się po dolnej wstędze Bollingera) – generując tym samym wskazania sprzedaży. W ostatnim okresie cena dotarła do wsparcia na poziomie zniesienia Fibonacciego dla fali wzrostowej z końca 2018 r. Tutaj cena ma szansę odbić się górę – o zmianie trend spadkowego nie można jeszcze mówić. Pierwszą oznaką poprawy będzie przełamanie oporu na 24,53 zł. Dopiero jednak pokonanie oporu na 27,87 zł otworzyłoby drogę wyżej (byłaby to sygnalizacja próby zmiany trendu na wzrostowy, przynajmniej w krótkim terminie). Na większości wskaźników analizy technicznej dominują wskazania sprzedaży – MACD zakręcił w dół, odbijając się od linii zero – potwierdzenie obecnej zniżki ceny. Wskaźniki wolumenowe uwidaczniają silną wyprzedaż akcji w rynek. Przełamanie 20,50 zł oznaczałoby dalszy spadek notowań do 18,53 zł – ostatnia rubież obrony (wsparcie z sierpnia 2011 r.). – mówi Krzysztof Borowski, ekspert analizy technicznej.
Bezapelacyjnie największym przegranym ubiegłego tygodnia jest GetBack. Notowania spółki windykacyjnej tylko w piątek spadły o 20 proc. i są najtańsze od ubiegłorocznego debiutu na GPW. Windykator naraził się inwestorom planem olbrzymiego rozwodnienia kapitału zakładowego. Spółka chce wyemitować 70 mln nowych akcji bez PP, podczas gdy obecnie na kapitał zakładowy składa się 100 mln walorów. Rozgoryczenie akcjonariuszy potęguje fakt, że prezes spółki mimo licznych wywiadów w mediach ani razu nie powiedział, że planuje pozyskać kapitał w drodze emisji nowych walorów. >> Dołącz do dyskusji na forumowym wątku dedykowanym akcjom GetBack
– Cena wybiła się w dół – duży czarny korpus, potwierdzony dużym wolumenem obrotu – doszło do przebicia poziomu wsparcia – ewidentny sygnał sprzedaży. Cena zsuwa się po dolnej wstędze Bollingera. Zasięg Fibonacciego wystawiony dla fali wzrostowej sierpień-wrzesień 2017 r., znajduje się na 12,20 zł. Kolejny poziom, wystawiony dla innej fali wzrostowej znajduje się na ok. 10 zł. Na wskaźnikach i oscylatorach dominują sygnały sprzedaży. MACD drugi raz zakręcił w dół pod linią zero. Od linii zero, w dół odbił się też ROC. Wskaźniki wolumenowe zdecydowanie uwidaczniają wyprzedaż akcji w rynek w ostatnim czasie. – wskazuje ekspert analizy technicznej.
Kryzys zaufania do GetBacka nie odbił się na notowaniach branżowego lidera. W piątek akcje Kruka mimo słabych nastrojów na rynku i 20-proc. przeceny GetBacka, zyskały 1 proc. i odsunęły się od ważnego wsparcia.
– Cena znajduje się w trendzie spadkowym od września 2017 r. W tym roku obserwujemy już trzeci test wsparcia w okolicach 203 zł. Wybicie w dół może doprowadzić do wsparcia z listopada 2016 r., czyli 191 zł. Kolejną okazją do obrony będzie 181,50 zł – poziom z czerwica 2016 r. W 2018 r. tworzy się krótkoterminowa formacja trójkąta – jednak dopiero kierunek wybicia z niego określi, jaki jest dominujący trend na wykresie tego waloru. Pierwszą oznaką poprawy byłoby przełamanie oporu na 225,40 zł, a później przebicie linii trendu 229,50 zł. Na wskaźnikach i oscylatorach dominują sygnały sprzedaży. Jednak na MACD – obowiązuje wskazanie kupna, a wskaźnik porusza się w górę. Wskaźnik Akumulacja/Dystrybucja uwidacznia wyprzedaż akcji w rynek od września 2017 r. Od 24 stycznia 2018 r. wskaźnik ten wszedł w kolejną falę spadkową – trwa wyprzedaż akcji. – analizuje Krzysztof Borowski.
Ubiegłego tygodnia do udanych nie zaliczą akcjonariusze CCC. Spółka w raporcie za luty nieoczekiwanie pokazała regres sprzedaży. Według szacunków, skonsolidowane przychody ze sprzedaży obuwniczego potentata wyniosły 193,5 mln zł i były niższe o blisko 5 proc. r/r. Spadek sprzedaży dziwi nie tylko z uwagi na wzrost sieci, ale także ze względu na sprzyjające warunki pogodowe w ubiegłym miesiącu.
– Cena powoli zbliża się do poziomu wsparcia 238,35 zł – w pobliżu tego poziomu powinno dojść do obicia w górę. Cena porusza się poza dolną wstęgą Bollingera. Na wskaźnikach analizy technicznej dominują sygnały sprzedaży. Stochastic wolny jest już mocno wyprzedany, a MACD wygenerował wskazanie sprzedaży poniżej linii zero – pesymistyczny prognostyk. MACD jest już mocno wyprzedany, ale ostatnio mocno zniżkuje. Od linii zero odbił się też ROC, potwierdzając tym samym ostatnią falę zniżki ceny. Wskaźnik Akumulacja/Dystrybucja zniżkuje od 16 stycznia 2018 r. – trwa wyprzedaż akcji w rynek. Pierwszą oznaką poprawy sytuacji technicznej byłby powrót ceny powyżej poziomu 259,40 zł. – zaznacza Krzysztof Borowski.