Nieśmiałe próby odreagowania spadków na walorach KGHM rozpoczęły się w drugiej połowie grudnia. Brak aktywizacji podaży ośmielił kupujących i w połowie stycznia na wykresie pojawiła się luka hossy, towarzysząca pokonaniu EMA55. Zdobycie średniej zostało utrwalone półtoratygodniową konsolidacją, poprzedzającą atak na lukę bessy z 21 listopada. Domknięcie luki nie sprawiło kupującym większego kłopotu, lecz popyt nie poszedł za ciosem i nie zaatakował zniesienia 62% ostatniej fali spadkowej. To wywołało uczucie zwątpienia u niektórych graczy i zachęciło ich do prewencyjnej realizacji zysków, co widoczne jest na nieuwzględnionym na wykresie wskaźniku AD. Ponowne dotknięcie przez kurs EMA55 zmobilizowało kupujących do obrony zdobytych rubieży, potwierdzając tym samym, że ich aspiracje sięgają wyżej, aniżeli poziom domkniętej luki bessy.
Wyżej, czyli gdzie? „Wbite” w wykres i zaakceptowane przez kurs widły Andrews’a sugerują przynajmniej próbę dotknięcia mediany, ale droga ku środkowej linii wideł do najłatwiejszych nie należy. Najistotniejszą przeszkodą jest linia trendu głównego, wzmocniona przez 200-sesyjną średnią. O ile w chwili obecnej mediana wydaje się być zbyt odległym i nierealnym celem, tak szansa na kontakt z SMA200 jest w zasięgu reki kupujących, którym w sukurs mogą przyjść wskaźniki. RSI odbił się od poziomu 50 i kieruje się ku strefie wykupienia, CCI nie pokonał poziomu -100 i zawrócił w kierunku linii 0, oddalając widmo sygnału sprzedaży. Linia ADX znajduje się w strefie niskich wartości i tworzy neutralną wstęgę z kierunkowymi, czyli układ typowy przed rozpoczęciem nowego ruchu. Na MACD obowiązuje zalecenie sprzedaży, ale linia wskaźnika znajduje się powyżej poziomu równowagi i ponownie zakręciła ku górze. Wskaźnik StDev znajduje się blisko dna i nie sugeruje, byśmy mieli do czynienia z lokalnym szczytem.
Sytuacja techniczna pozwala oceniać układ świec z ostatnich dwóch tygodni jako konsolidacyjny, lecz do kontynuacji zwyżki absolutnie niezbędne jest pokonanie poziomu 146,80 zł.