Jak doniosły dzisiaj agencje prasowe, powołując się na osobę ze spółki, Nadzwyczajne Walne informatycznej spółki nie zgodziło się na buy back. Akcjonariuszom nie udało się przegłosować uchwały o skupie do 25,5 mln akcji własnych w celu umorzenia za maksymalnie 600 mln zł. Za uchwałą wprawdzie opowiedzieli się akcjonariusze dysponujący 22,688 mln głosów, ale przeciwko głosowali udziałowcy mający 13,123 mln papierów. Tym samym uchwałę poparło tylko 63 proc. obecnych, a wymagane było 2/3 głosów. Skup akcji miał być finansowany ze środków pochodzących z kapitału rezerwowego przeznaczonego na ten cel.
Rynek fatalnie odebrał sprzeciw walnego wobec buy backu. Tuż po pojawieniu się informacji o nieprzegłosowaniu skupu, akcje zapikowały. Tracąc nawet blisko 6 proc., stały się czerwoną latarnią wśród blue chipów.
– Rynek nie spodziewał się, że ta uchwała może zostać odrzucona i zareagował nagłym ruchem w dół. Jeśli tylko spółka zdecydowałaby się na zwołanie nowego walnego zgromadzenia, to frekwencja byłaby wyższa i tym samym łatwiej byłoby przegłosować uchwałę. Tymczasem na wtorkowe walne część akcjonariuszy nie zarejestrowało się myśląc, że buy back zostanie przegłosowany bez problemów – ocenia Piot Grzybowski, analityk DI BRE Banku.
Rzeczywiście frekwencja akcjonariuszy nie była rewelacyjna. Z ponad 77 mln wszystkich akcji, reprezentowanych było zaledwie 35,8 mln sztuk. Z informacji, do których dotarł StockWatch.pl wynika, że spółka nie zamierza zwoływać kolejnego walnego, na którym powtórnie głosowano by nad buy backiem. W zamian chce owe 600 mln zł rozdysponować na wyższą dywidendę i przeprowadzić kolejne akwizycje.
– Skoro na dzisiejszym walnym akcjonariusze nie przegłosowali skupu, nie zamierzamy do niego wracać – przyznaje przedstawiciel Asseco Poland.
Obecny kurs akcji Asseco Poland w okolicach około 40 złotych byłby doskonałą okazją do skupu, wykorzystującą księgowe niedowartościowanie. Po II kwartale wartość księgowa na akcję wynosiła 58 zł jeśli uwzględnić tylko część przypadającą akcjonariuszom jednostki dominującej, lub 83 zł jeśli liczyć kapitały własne razem. Asseco Poland zgromadziło też znaczną gotówkę: jeszcze w IV kwartale zeszłego roku zwiększając zadłużenie do ponad 500 mln zł, zakończyło półrocze z kwotą 635 mln zł na kontach. Sytuacja finansowa spółki pozostaje wyśmienita, co potwierdza rating nadawany przez StockWatch.pl.
- Pełna analityka finansowa Asseco Poland w serwisie
http://www.stockwatch.pl/gpw/assecopol,wykres-swiece,wskazniki.aspx
Dlaczego w takim razie niektórzy inwestorzy nie chcieli zgodzić się na buy back? W kuluarach mówiono, że nie podoba się im uchwała w obecnym kształcie. Akcjonariat jest znacznie rozproszony i dlatego trudno o jednomyślność na walnym.
– Główny powód to za długi okres planowanego skupu. W uchwale założono, że będzie trwał 3 lata – mówi przedstawiciel Asseco Poland.
Ostatnio coraz więcej spółek widzi jednak sens wykorzystania posiadanej gotówki i niskich cen na rynku do skupowania własnych akcji. Akcjonariusze lubią takie działania, bo oznaczają one dodatkowy popyt, który pomaga bronić kursu. Skup zmniejsza też free float, czyli sprzyja wybiciom kursu. Poprawia się też płynność, czyli w wypadku mniej popularnych spółek łatwiej jest wyjść z posiadanych akcji.
Asseco Poland zamiast poprzez skup, część kapitału prawdopodobnie zwróci akcjonariuszom w postaci zwiększonej dywidendy. Tak więc kapitał własny i tak będzie obniżony. Planowane są też kolejne przejęcia, czyli możemy spodziewać się dalszego wzrostu przychodów całej grupy.